• <
PGZ_baner_2025

Kara finansowa lub więzienie? Port Gdańsk ma strefę zakazu latania dronem i informuje o konsekwencjach jej naruszenia

rk

29.10.2025 10:17 Źródło: Zarząd Morskiego Portu Gdańsk
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Kara finansowa lub więzienie? Port Gdańsk ma strefę zakazu latania dronem i informuje o konsekwencjach jej naruszenia
Fot. GospodarkaMorska.pl

W związku z rosnącą popularnością bezzałogowych statków powietrznych (BSP) potocznie nazywanych „dronami”, służby przypominają, że nie można latać bez ograniczeń. Port Gdańsk, jako obiekt o znaczeniu podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej, został objęty specjalnymi strefami DRA (Drone Restricted Area). Ich naruszenie może skończyć się nie tylko konfiskatą sprzętu, ale też karą finansową sięgającą 24 tysięcy złotych, a w skrajnych przypadkach nawet karą więzienia. Wykorzystujący bezzałogowce jako narzędzie pracy i rozrywki, celem robienia ciekawych ujęć z powietrza, muszą wziąć pod uwagę potencjalne konsekwencje.

Strefy DRA to obszary, w których obowiązują szczególne ograniczenia lub całkowity zakaz wykonywania lotów bezzałogowych statków powietrznych. Wyznacza się je w miejscach o znaczeniu strategicznym dla bezpieczeństwa państwa, takich jak porty morskie, rafinerie, elektrownie, bazy wojskowe czy lotniska. W Porcie Gdańsk mają chronić infrastrukturę przeładunkową, ruch statków oraz bezpieczeństwo pracowników i pasażerów. Dron w niewłaściwym miejscu może zakłócić operacje portowe, spowodować zagrożenie dla żeglugi lub utrudnić działania służb ratowniczych.

– Każdy nieautoryzowany lot bezzałogowego statku powietrznego w strefie DRA traktowany jest jako potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa portu i osób przebywających na jego terenie. Nie chodzi o restrykcje – chodzi o bezpieczeństwo ludzi i infrastruktury – przekazał Ireneusz Litwinowicz, kierownik Centrum Operacyjnego w Porcie Gdańsk.

Nawet do 5 lat więzienia za naruszenie strefy


Naruszenie zakazu lotów w strefie DRA to nie drobne wykroczenie. Zgodnie z art. 212 ustawy Prawo lotnicze, osoba, która wykonując lot dronem:
 narusza przepisy ruchu lotniczego obowiązujące w danym obszarze,
•    łamie zakazy lub ograniczenia lotów wprowadzone ze względu na bezpieczeństwo publiczne,
podlega karze pozbawienia wolności do 5 lat.

Jeśli sprawca działał nieumyślnie, grozi mu grzywna, ograniczenie wolności lub kara więzienia do roku. W praktyce oznacza to, że nawet amatorski lot wykonany „dla ujęcia zachodu słońca nad portem” może skończyć się sprawą karną, jeśli doszło do naruszenia przestrzeni chronionej.

Kary finansowe – do 24 tys. zł za jedno naruszenie

Oprócz odpowiedzialności karnej operator drona naraża się na wysokie kary pieniężne. Jakie?
•    10 000 zł za lot niezgodny z warunkami obowiązującymi w danej strefie,
•    10 000 zł za brak rejestracji operatora,
•    4 000 zł za lot w kategorii „otwartej” z naruszeniem zasad określonych w przepisach UE.

Łącznie daje to nawet 24 tys. zł kary za jedno zdarzenie. Wysokość sankcji ustala Prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego, a najpoważniejsze sprawy mogą trafić do prokuratury.

– W ubiegłym roku w jednym z polskich portów dron wleciał w strefę operacji przeładunkowych i spowodował czasowe wstrzymanie pracy dźwigu. Operator drona tłumaczył, że „nie wiedział o zakazie”. Służby portowe zgłosiły sprawę Policji i ULC, a wobec mężczyzny wszczęto postępowanie o naruszenie przepisów ruchu lotniczego. To pokazuje, że brak wiedzy nie zwalnia z odpowiedzialności. Każdy operator ma obowiązek znać zasady lotów w przestrzeni, w której wykonuje operacje – relacjonuje Ireneusz Litwinowicz.

Nie trudno się spodziewać, że wprowadzone restrykcje wywołają kontrowersje zwłaszcza wśród miłośników robienia materiałów poświęconych tematyce morskiej, w tym prezentujących statki i okręty. Już wcześniej kontrowersje wywołały przepis dotyczące fotografowania obiektów, instalacji określanych jako "infrastruktura krytyczna" oraz wyposażenia wojskowego, w tym okrętów. Niedawno te przepisy zostały częściowo zmienione, o czym pisaliśmy w tekście pt. Zakaz fotografowania już nie taki straszny? Władze luzują przepisy.

Jak latać legalnie w Porcie Gdańsk?


Przed uruchomieniem drona w okolicach Portu Gdańsk:
1.    Należy zarejestrować się jako operator na stronie drony.gov.pl i oznaczyć drona swoim numerem operatora.
2.    W zależności od wagi drona może istnieć potrzeba wcześniejszego ukończenia darmowych szkoleń online i zdania egzaminu. 
3.    Przed każdym lotem trzeba sprawdzić dostępność przestrzeni powietrznej w aplikacji Drone Tower i latać zgodnie z przepisami, np. utrzymując lot w zasięgu wzroku i poniżej maksymalnej wysokości 120 metrów. 
4.    Nie wolno startować BSP bez zgody zarządcy terenu – w Porcie Gdańsk każdy lot wymaga uzyskania zgody po wcześniejszym przesłaniu odpowiednich dokumentów.

Świadome przestrzeganie zasad to nie tylko uniknięcie kar, ale przede wszystkim bezpieczeństwo ludzi i infrastruktury.

Port Gdańsk przypomina, że technologia w postaci bezzałogowych pojazdów latajacych daje ogromne możliwości, ale jednocześnie wymaga odpowiedzialności. Każdy lot w strefie portowej to potencjalne ryzyko dla ruchu statków, dźwigów czy pracowników terminali. Ponadto dochodzi tu kwestia bezpieczeństwa w kwestii realizowanych transportów, co wpływa też na gospodarkę i tym samym funkcjonowanie tysięcy ludzi. Wiele z tych obostrzeń ma swoje źródło w incydentach na terenie kraju i za granicą, gdy wykrywano nieautoryzowane loty dronów nad obiektami szczególnego przeznaczenia. Służby podejrzewały tu prowadzenie działań wywiadowczych, związanych z pozyskiwaniem informacji o infrastrukturze czy sprzęcie. Dlatego przed podniesieniem drona przy nabrzeżu należy upewnić się, że można to zrobić zgodnie z prawem, gdyż niewiedza może kosztować więcej niż wartość sprzętu.

nauta_2024

Dziękujemy za wysłane grafiki.