• <
PGZ_baner_2025

Ukraińskie siły morskie pozyskały kolejne kutry bojowe produkcji szwedzkiej

29.10.2025 11:16 Źródło: MW Ukrainy
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Ukraińskie siły morskie pozyskały kolejne kutry bojowe produkcji szwedzkiej
Fot. MW Ukrainy

Marynarka Wojenna Ukrainy wcieliła oficjalnie do służby kolejne kutry desantowo-szturmowe, dostarczone przez władze Szwecji i Norwegii. Takie jednostki już znajdują się w składzie sił morskich i biorą udział w misjach oraz akcjach bojowych na wodach Morza Czarnego i ukraińskich rzek, stanowiąc cenne wsparcie działań obronnych, w obliczu wciąż trwającej, rosyjskiej agresji.

O pozyskaniu i podniesieniu bander na nowych jednostkach poinformowało w mediach społecznościowych Dowództwo Marynarki Wojennej Ukrainy (Військово-Морські Сили України). Podkreśliło, że dostawa tego sprzętu to kolejny efekt współpracy w ramach Koalicji Morskich Możliwości Ukrainy (Коаліція морських спроможностей України), mającej na celu wzmocnienie potencjału floty Należy pamiętać, że ta posiada bardzo ograniczone zdolności, wynikające z utraty wielu okrętów wpierw podczas aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku, potem na początku inwazji w lutym 2022 roku. Mimo sukcesów w walce z rosyjską Flotą Czarnomorską w lutym 2022 roku zarówno dowództwo, jak i władze zdają sobie sprawę, że samymi bezzałogowcami nawodnymi i powietrznymi nie zapewnią sobie dominacji na morzu, stąd siły zbrojne muszą pozyskiwać jednostki morskie.

Wspomniane kutry desantowo-szturmowe typu Stridsbåt 90H (CB90) są produkowane przez Saab w jego stoczni mieszczącej się w Docksta. Stanowią także jeden z towarów eksportowych morskiego segmentu firmy, dostarczany do odbiorców na całym świecie. Pierwotnie zaprojektowano je z myślą o szybkim transporcie oddziałów piechoty morskiej i jednostek specjalnych, przeznaczonych do szybkiego dostania się na brzeg jak i sprawnej ewakuacji. Co istotne, wiele tych jednostek trafiło na Ukrainę, w ramach pakietów pomocy od rządów Szwecji, Norwegii, Holandii i innych. Sama tylko Szwecja miała ich przekazać łącznie 32, a ogłoszony na początku tego roku pakiet wsparcia miał wartość 13,5 miliarda koron (1,23 miliarda dolarów).

Fot. MW Ukrainy
Fot. MW Ukrainy


Kutry CB90 są wykorzystywane przez Ukrainę do ochrony strefy przybrzeżnej, patroli, wsparcia innych rodzajów sił zbrojnych oraz ochrony żeglugi cywilnej. Obok Morza Czarnego operują choćby na znacznym rozmiarowo Dnieprze, którego szerokość może wynosić od kilkuset metrów do nawet kilku kilometrów. Dowództwo sił morskich podkreśla, że wyróżniają się szybkością, manewrowością i niezawodnością. Załogi przeszły pełne przeszkolenie w zakresie wykorzystania znajdującego się na tych jednostkach wyposażenia i uzbrojenia. Ich wymiary to 15,9 metra długości, 3,85 metra szerokości i 0,8 metra w zanurzeniu. Osiągają prędkość do 40 węzłów, a zasięg działania wynosi 240 mil morskich (przy ograniczeniu prędkości do 20 węzłów). Załoga liczy trzy osoby, przy tym na pokładzie jest miejsce dla maksymalnie 21 żołnierzy desantu. W skład napędu wchodzą dwa silniki wysokoprężne Scania DSI14 V8 o mocy 625 KM każdy oraz dwie dysze strugowodne Kamewa. Uzbrojenie podlega konfiguracji, zależnie od zadań i wymogów zamawiającego. Mogą to być karabiny maszynowe, granatniki automatyczne, miny morskie, a także zdalnie sterowany moduł uzbrojenia Saab Trackfire.

Dowództwo floty podkreśliło, że CB90 są sprawdzone w akcji, niemniej nie podaje przykładów realizowanych działań bojowych, tak samo jak ewentualnych strat w tych jednostkach. Wskazuje jednak na ich wartość dodaną w ramach prowadzonych operacji. Warto przy tym dodać, że Marynarka Wojenna Ukrainy pozyskuje też inne, małe jednostki nawodne, kolejne bezzałogowce produkcji własnej i zagranicznej, a także okręty. Wśród tych ostatnich są niszczyciele min, dwa brytyjskie typu Sandown i trzy belgijsko-holenderskie typu Tripatite/Alkmaar. Ponadto w Turcji trwa budowa i próby morskie dwóch korwet rakietowych typu Ada. Co jednak należy zauważyć, tureckie władze nie zgadzają się na przejście ukraińskich i rosyjskich okrętów przez Cieśninę Bosforską na Morze Czarne, co jednak stanowi przede wszystkim problem dla Rosji z racji na niemożność uzupełniania strat Floty Czarnomorskiej. Małe jednostki dla Ukrainy docierają do niej zwykle drogą lądową lub powietrzną, w tym przez terytorium Polski, biorąc też pod uwagę możliwość składania łodzi i kutrów już w kraju.

nauta_2024

Dziękujemy za wysłane grafiki.