W poniedziałek rano grupa aktywistów Greenpeace próbowała uniemożliwić wejście do portu pływającej jednostce regazyfikacyjnej LNG (FSRU), która przybyła do francuskiego Le Havre. Jest to sprzeciw wobec zobowiązaniom rządu z zeszłego roku, aby uczynić Francję pierwszym dużym krajem, który wycofa się z paliw kopalnych.
W wyniku rosyjskiej inwazji na Ukrainę w Europie wzrosło zapotrzebowanie na skroplony gaz ziemny (LNG) z innych źródeł niż Rosja. Kraje robią wszystko, aby zastąpić import rosyjskiego gazu i zapewnić sobie bezpieczeństwo energetyczne. Stąd w ekspresowym tempie rośnie liczba inwestycji związanych z infrastrukturą gazową. Niemcy, dzięki nabyciu aż sześciu czynnych jednostek regazyfikacyjnych zwiększą swoje moce importowe LNG aż do 35 mld m3 gazu po
regazyfikacji, co uczyni z nich potęgę na skalę europejską. Na podobne
rozwiązania decydują się również m.in. Polska (Gaz-System planuje ulokowanie już nie jednego, a dwóch FSRU na Zatoce Gdańskiej) oraz Francja. Ci ostatni natrafili jednak na problemy - do akcji wkroczyli aktywiści ekologiczni.
Tankowiec Cape Ann, który ma funkcjonować jako FSRU na francuskim wybrzeżu, dotarł do portu Le Havre w poniedziałek rano, po czym grupa ekologiczna Greenpeace zablokowała jego kurs w proteście przeciwko działalności nowego terminala.
- Ten terminal nie może być uruchamiany, a rząd musi zrezygnować z wszelkich nowych projektów infrastrukturalnych związanych z paliwami kopalnymi i planów rozszerzenia istniejącej infrastruktury - powiedziała Helene Bourges, szefowa kampanii na rzecz wycofania się z paliw kopalnych w Greenpeace France.
Aktywiści w kajakach zablokowali wejście tankowca do portu i namalowali "gaz zabija" na jego boku. Greenpeace podało, na miejscu byli również obecni członkowie grupy "Scientists in Rebellion".
Infrastruktura gazowa zainstalowana w Le Havre może przetwarzać rocznie 5 miliardów mld m3 LNG.
Alex Froley, analityk LNG w firmie analitycznej ICIS, powiedział, że jednostka FSRU zostanie podłączona do lokalnych sieci gazowych, zanim będzie gotowa do rozpoczęcia dostaw paliwa na lądzie.
Froley dodał, że obecna sytuacja w zakresie dostaw gazu wygląda na "bardzo komfortową", z silnymi poziomami magazynowania gazu na lądzie w Europie, a utrzymujące się wysokie temperatury generują niskie zapotrzebowanie na ogrzewanie.
Posidonia 2024 z wszechstronnym programem konferencji
"Puls Biznesu": Konsorcjum SBT zaskarżyło decyzję o dzierżawie terminalu zbożowego
Niemieckie porty w kryzysie, a strategia ich ratowania rozczarowuje
Debata "Polskie porty morskie" na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym
Zaczepił w Danii o most, płynie do Polski
CMA CGM i CEVA Logistics oficjalnym partnerem logistycznym igrzysk Paryż 2024