Finlandia zakazuje statkom zrzutu ścieków na swoich wodach

Parlament Finlandii (Eduskunta) zatwierdził ustawę zakazującą odprowadzania ścieków ze statków towarowych do Morza Bałtyckiego na wodach terytorialnych kraju. Kraj staje się tym samym jednym z pierwszych, które wprowadza takie rozporządzenie dla całej branży morskiej. Celem jest ograniczanie zanieczyszczenia wody. Wszystkie nieczystości mają być usuwane w portach przez wyspecjalizowane podmioty.

Nowe przepisy ogłoszone przez fińskie władze zostały oficjalnie przyjęte na początku grudnia tego roku i mają wejść w życie w lipcu 2025 roku. Prawo to zakazuje zrzutów ścieków, wody z płuczek siarki i szlamu ze statków na wody terytorialne Finlandii na Bałtyku. W ten sposób to skandynawskie państwo ma stać się pionierem w zakresie ograniczania emisji nieczystości do wody.

Na działania fińskiego rządu pozytywnie zareagowała Bałtycka Grupa Działania (Baltic Action Group, BSAG), która w tym samym miesiącu opublikowała raport  dotyczący ochrony środowiska morskiego na Bałtyku i czyhających zagrożeń. Wskazała, że znaczna ilość statków oszczędza czas i pieniądze wyrzucając ścieki prosto do wody, zamiast skorzystać z portowych urządzeń odbiorczych.

Jak wskazała Anna Klemel, kierownik projektu ochrony Bałtyku w BSAG, zrzuty ścieków wpływają negatywnie na rozwój fauny i floty morza, powodując m.in. wzrost ilości CO2 i innych pierwiastków w wodzie. poprzez ochronę najcenniejszych obszarów występowania gatunków podwodnych.

BSAG wskazuje na potrzebę wprowadzenia rygorystycznych przepisów, tym samym Finlandia niejako zdecydowała się wprowadzić rozwiązania przez nią rekomendowane, na co organizacja zareagowała z zadowoleniem. Prezes BSAG Ville Wahlberg określił ustawę jako dokładną i kompleksową, niemniej idąc za opinią posłów Tiina Elo (Zieloni) i Timo Furuholm (Lewica) podczas przesłuchania w komisji, proponowane przepisy przejściowe powinny być „bardziej ambitne”. Może to oznaczać, że w przyszłości rozwiązania mające na celu ograniczenie zrzutów nieczystości do wody staną się jeszcze bardziej rygorystyczne.

Fot. Depositphotos