• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Chińsko-filipiński spór o wyspy Spratly przybiera na sile. Mnożą się oskarżenia, będą kolejne konfrontacje?

10.08.2023 15:38 Źródło: Straż Wybrzeża Filipin
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Chińsko-filipiński spór o wyspy Spratly przybiera na sile. Mnożą się oskarżenia, będą kolejne konfrontacje?

Partnerzy portalu

Straż Wybrzeża Filipin

Niedawny incydent w wyniku którego okręt chińskiej straży wybrzeża zaatakował, z użyciem armatki wodnej, filipińską jednostkę morską BRP Malapascua (MRRV-4409), znacznie pogorszył i tak napięte relacje między Pekinem a Manilą. Incydenty na Morzu Południowochińskim i innych akwenach wpisują się w ciąg rywalizacji międzynarodowej o sporne obszary, a przede wszystkim ekspansję Chin w tym rejonie, co budzi niepokoje wśród państw regionu.

Jednym z zarzewi sporu jest placówka filipińskich sił zbrojnych na wyspach Spratly, której elementem jest ex-BRP Sierra Madre, wrak okrętu desantowego z czasów II wojny światowej. Znajduje się on na obszarze wykorzystywanym do połowów, które ma skrywać także bogate złoża surowców naturalnych jak ropa i gaz. W tym tygodniu chiński rząd stwierdził, że Filipiny powinny zlikwidować tę placówkę na podstawie rzekomo zawartego wcześniej porozumienia, dotyczącego obszaru obejmującego chińskie roszczenia morskie. Rząd w Manili zaprzeczył, jakoby zawarł wcześniej jakiekolwiek porozumienie w sprawie zrzeczenia się suwerenności obszaru. Można domniemywać układy między władzami Chin a poprzednio urzędującym prezydentem Filipin, Rodrigo Duterte, który wielokrotnie prezentował prochińskie sympatie, przy jednoczesnym dystansowaniu się od USA, będącymi dotąd tradycyjnym sojusznikiem państwa. Miało to na celu uniknięcie konfrontacji między oboma krajami. W wydanym w tym tygodniu oświadczeniu Chińska Straż Przybrzeżna zasugerowała nawet, że filipiński rząd zgodził się na usunięcie wraku już w 1999 roku, czyli w roku, w którym okręt dopiero osiadł na mieliźnie. Obecnie urzędujący Ferdinand Marcos Jr. w obliczu działań Pekinu powrócił do zacieśniania sojuszu z USA, czego przejawem są wspólne ćwiczenia morskie, udostępnienie baz dla amerykańskich żołnierzy, czy też obecność okrętów US Navy i US Coast Guard w rejonie, wykonujących patrole morskie.

- Nic mi nie wiadomo o jakimkolwiek porozumieniu, że Filipiny powinny usunąć ze swojego terytorium własny okręt, BRP Sierra Madre, z ławicy Ayungin. Ponadto jeśli taka umowa istnieje, to ją unieważniam w tej chwili - przekazał Ferdinand Marcos Jr.

Urzędnik w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego Jonathan Malaya, wezwał Chiny do wskazania osoby, która złożyła taką obietnicę i udowodnienia, że tak się stało. "To oni wysuwają te roszczenia, dlatego to na nich spoczywa odpowiedzialność za ich poparcie. Jeśli chodzi o nas, nie podpisaliśmy i nigdy nie podpiszemy ani nie zgodzimy się na nic, co w efekcie porzuciłoby nasze suwerenne prawa i jurysdykcję nad Morzem Zachodniofilipińskim, w szczególności ławicy Ayungin", powiedział dziennikarzom.

- Straż Wybrzeża Filipin zdecydowanie potępia niezgodne z prawem zachowanie wykazane przez okręty Straży Wybrzeża Chin (CCG 4203 i CCG 5305), czyli nieuzasadnione użycie armatek wodnych przeciwko filipińskiej jednostce MRRV-4409. Ponadto wzywamy Chiny do przestrzegania międzynarodowych przepisów o zapobieganiu zderzeniom na morzu (COLREGS), aby zapobiec potencjalnym kolizjom, ponieważ są również sygnatariuszami tej ważnej konwencji - podkreślił rzecznik Straży Wybrzeża Filipin na Morzu Zachodniofilipińskim kmdr Jay Tarriela.

Chiny wielokrotnie próbowały zablokować placówkę wykorzystując jednostki Straży Wybrzeża Chin oraz tzw. milicji morskiej, które regularnie nękają konwoje zaopatrzeniowe złożone z filipińskich, zwykle mniejszych statków i łodzi. Dochodzi tu do takich incydentów jak blokowanie tras morskich, zbliżanie się w ramach agresywnych manewrów, czy też ataki z użyciem armatek wodnych i oświetlenia laserowego. Z racji na to, że w świat poszedł przekaz prezentujący groźną postawę Chin, władze w Manili ruszyły z akcją informacyjną w kwestii również zwalczania prochińskiego przekazu, który również pojawia się w lokalnych mediach. Sytuację można miejscami wręcz porównać do tej na Ukrainie w przededniu rosyjskiej inwazji w lutym br. W tej sytuacji wrak BRP Sierra Madre może stać się swoistym symbolem oporu. Choć zbudowany w 1944 okręt przeznaczony do transportu od dekad jest wyłączony z użycia, wciąż okazuje się wykonywać ważne zadania. Wcześniej do 1975 roku robił to dla USA, a po podarowaniu go Marynarce Wojennej Filipin służył także jej. Okazuje się też, że nawet jako niezdatny do użytku może okazać się przydatny w przypadku sporów terytorialnych.


Fot. US Navy

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.