W piątek na plaży w Gąskach turyści zauważyli niepokojący obiekt. Z morza wypłynęła bardzo szczelnie zamknięta beczka z trupią czaszką. Plażowicze natychmiast wezwali służby, obawiając się, że w pojemniku może znajdować się niebezpieczna zawartość.
- Strażacy, wyposażeni w chemiczne kombinezony i maski tlenowe, zbadali beczkę urządzeniem do mierzenia promieniowania, a następnie około kilkudziesięciolitrowy, metalowy, okrągły pojemnik włożyli w większą plastikową beczkę, którą szczelnie zakleili taśmą – opisywała gazeta Fakt.
Na szczęście nie ma powodów do niepokoju. Substancja zawarta w beczce prawdopodobnie wypadła ze statku i służyła do mycia pokładu. Dzięki szczelnemu zamknięciu nie doszło do jej wycieku.
Rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie, młodszy aspirant Izabela Sreberska dodaje, że woda została zbadana i uspokaja wszystkich, którzy zaniepokoili się znaleziskiem. – Wiemy, że nie jest to nic groźnego, nie zagraża to bezpieczeństwu. Beczka została zabezpieczona przez straż pożarną - przekazała mediom.
Fot. Depositphotos
W Niemczech ochrzczono nową korwetę, FGS Karlsruhe
W Strefie Gazy zakończyła się budowa pływającego portu dla pomocy humanitarnej
Obfite efekty działań brytyjskiego patrolowca. Okręt zatrzymał transporty narkotyków o łącznej wartości pół miliarda funtów
„Orka” na finiszu. Do ogłoszenia przetargu zostały tygodnie
Kontenery, kreda, kokaina. Międzynarodowy kartel narkotykowy rozbity w Polsce
Kolejne drony Huti zostały zestrzelone przez okręty