Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, po ośmiu miesiącach 2015 roku Grupa PKP CARGO utrzymała w porównaniu z poprzednim rokiem stabilny udział w rynku pod względem masy i odnotowała nieznaczny spadek pod względem pracy przewozowej. W ujęciu masy, udział rynkowy Grupy po ośmiu miesiącach wyniósł 47,9 proc. (-0,02 pkt. proc. rdr), a pod względem pracy 56 proc. (-0,8 pkt. proc. rdr).
Wydaje się, że zniesienie zakazu eksportu ropy naftowej ze Stanów Zjednoczonych jest już przesądzone. Taki krok zostanie podjęty prawdopodobnie w ciągu najbliższych miesięcy. Co to oznacza dla armatorów tankowców?
Wolny wzrost gospodarczy Chin to duże zagrożenie dla rynku transportu morskiego, który już w tym momencie znajduje się w kryzysie przez nadpodaż jednostek i niskie stawki frachtu – twierdzą analitycy z agencji ratingowej Fitch Ratings.
Hapag-Lloyd nie obawia się obecnego zamieszania rynkowego spowodowanego wolnym rozwojem Chin oraz gwałtownym spadkiem wartości akcji koncernu Volkswagen. Największy niemiecki armator chce zarobić przynajmniej pół miliarda dolarów na sprzedaży nowych udziałów w spółce.
22 statki budowane w kilku stoczniach Damen, zostały załadowane w Szanghaju na pokład statku Happy Star. Ich portem docelowym jest Rotterdam.
- Nasze doświadczenia związane z wprowadzeniem promu elektrycznego, który połączył Lavik i Oppedal są bardzo dobre. Polacy zdecydowanie powinni zainwestować w stworzenie takiego rozwiązania u siebie – powiedział w rozmowie z portalem GospodarkaMorska.pl Lars Jacob Engelsen, wicedyrektor linii promowej Norled, w której pływa zaprojektowany i zbubowany przez Polaków pierwszy na świecie prom elektryczny.
Grupa PKP CARGO zdobyła kolejne zlecenia od Maersk Line, globalnego operatora kontenerowego. Polski operator przewozi kontenery między polskimi portami a terminalem w Warszawie, składuje je i dostarcza samochodami ciężarowymi do miejsca przeznaczenia. Jest to rozszerzenie dotychczasowej współpracy, w ramach której Grupa PKP CARGO wykonuje dla Maersk Line regularne połączenia intermodalne z polskich portów na zachód i południe Polski.
W piątek stawki frachtu na trasie Azja-Północna Europa (w tym DCT Gdańsk) spadły o kolejne 31 proc. i osiągnęły najniższy w historii poziom – 313 dolarów za TEU (kontener 20-stopowy).
Sprawa z bronią i białym proszkiem, o której informowaliśmy w ubiegłym tygodniu, zakończyła się pomyślnie dla norweskiego właściciela statku. Podejrzana substancja to nie narkotyki.
Droga morska od lat dominuje na szlaku transportowym pomiędzy Dalekim Wschodem i Europą, głównie ze względu na korzystne stawki, szczególnie w porównaniu z alternatywnym transportem lotniczym. Coraz częściej jednak klienci decydują się na trzecią możliwość – transport intermodalny.
Turcja ogłasza blokadę handlową z Izraelem
Iran będzie korzystał z portów morskich na Kubie
Elektryczny holownik Damen: dwa holowania na jednym ładowaniu, bateria pełna w 2 godziny
Burmistrz Hamburga do portowców: nie wikłajcie się w przemyt narkotyków
Duński port ze zgodą na pogłębienie, bliżej do stania się bazą NATO
Do prokuratury w Szczecinie wpłynęło zawiadomienie dot. nieprawidłowości w zarządzie portów