Rozpoczęła się wideokonferencja unijnych przywódców w sprawie tego, jak ma wyglądać unijny fundusz odbudowy po koronakryzysie i nowy wieloletni budżet. Choć panuje przekonanie, że porozumienie w tej sprawie w piątek nie będzie, to jedocześnie jest oczekiwanie na zbliżenie stanowisk.

"Trwa wideokonferencja liderów Rady Europejskiej na temat wieloletnich ram finansowych i funduszu naprawczego" - napisał na Twitterze chwilę po godz. 10 Barend Leyts, rzecznik szefa RE Charlesa Michela.

Podziały wśród państw w sprawie tego, jak ma wyglądać unijny fundusz odbudowy po koronakryzysie i nowy wieloletni budżet, są duże.

Piątkowa wideokonferencja ma być wstępem do fizycznego szczytu, który szef Rady Europejskiej Charles Michel planuje zorganizować w lipcu w Brukseli. Nie jest jednak jeszcze znana data potencjalnego spotkania.

Pierwotny projekt wieloletnich ram finansowych, który został zaprezentowany w maju 2018 roku, okazał się bardzo trudny do zaakceptowania przez unijne stolice. Szczyt w lutym br. w tej sprawie, jeszcze przed pandemią Covid-19, zakończył się fiaskiem. Obecny projekt budżetu oparty jest o lutową propozycję kompromisu, ale z dodatkowym elementem środków na ożywienie gospodarcze. To mechanizm odbudowy, w ramach którego KE proponuje 750 mld euro dla państw członkowskich.

Minister ds. europejskich Konrad Szymański mówił w środę PAP, że projekt funduszu odbudowy daje nowe otwarcie w negocjacjach dotyczących wieloletniego budżetu UE. Polska przed szczytem UE w tej sprawie podkreśla, że fundusz musi być dostępny dla gospodarek Europy Środkowej. Projekt przewiduje, że nad Wisłę trafiłaby trzecia największa suma w całej UE - 63,8 mld euro w pożyczkach i grantach. Więcej dostaliby tylko Włosi i Hiszpanie.

Rozmowy, według wstępnego planu, mają zakończyć się w piątek po południu.