Zalaliśmy lęgi, zatopiliśmy pisklęta. Tamy a ochrona przyrody
Jedna noc, z 25 na 26 maja, wystarczyła, by zniszczyć lęgi chronionych ptaków gniazdujących na piaszczystych łachach w dolinie Dolnej Wisły. Jednym zrzutem wody, zniszczono to, co dla natury najcenniejsze – młode pokolenie, które decyduje o przetrwaniu gatunku. Jedną decyzją przypieczętowano los młodych ptaków, pokazując, że ochrona przyrody w Polsce jest w znacznej mierze fikcją.
04.06.2018