Polska Marynarka Wojenna uczciła pamięć Obrońców Wybrzeża z września 1939 roku, którzy zostali zamordowani przez funkcjonariuszy komunistycznego aparatu bezpieczeństwa. 5 lat temu ich szczątki pochowano podczas uroczystego pogrzebu.
Uroczystość rozpoczęła się od mszy w Kościele Garnizonowym MW w Gdyni w intencji oficerów. Potem miał miejsce Marsz Pamięci, w trakcie którego uczestnicy wydarzenia udali się na cmentarz MW. W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele kadry dowódczej jednostek morskiego rodzaju sił zbrojnych, innych służb mundurowych, lokalnych władz samorządowych, organizacji patriotycznych, Stowarzyszenia Oficerów MW, a także trójmiejskich szkół i klas mundurowych.
Na Oksywskim Cmentarzu Marynarki Wojennej w Gdyni uroczystości odbyły się w asyście Kompanii Reprezentacyjnej MW. W Kwaterze Pamięci przedstawiciele wojska i innych służb oraz instytucji złożyli wiązanki kwiatów i zapalili znicze.
Upamiętnieni oficerowie, kadm. Stanisław Mieszkowski, kadm Jerzy Staniewicz i kmdr Zbigniew Przybyszewski zostali zamordowani w grudniu 1952 roku podczas czystek urządzonych przez komunistyczne władze, które usuwały z wojska przedwojennych oficerów, w tym służących w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie. Oskarżeni dowódcy zostali oskarżeni na podstawie sfingowanego "spisku komandorów", wedle którego mieli planować przewrót wojskowy. Przez lata nieznane było miejsce ich pochówku. Dzięki pracy wykonanej przez badaczy z Instytutu Pamięci Narodowej ich szczątki odnaleziono na warszawskich Powązkach na tzw. „Łączce”. Pięć lat temu przeniesiono je do Gdyni, gdzie doczekały się pochówku na cmentarzu MW/
Należyte pochowanie pomordowanych przez reżim oficerów było jednym z punktów testamentów przedwojennego dowódcy Floty adm. floty Józefa Unruga. Przebywając na emigracji we Francji zastrzegł, że sprowadzenie jego szczątków do Polski będzie jedynie możliwe: „jeżeli uprzednio lub równocześnie, zostaną podobnie uczczeni i zrehabilitowani także - mający prawo do pamięci Narodu - koledzy, oficerowie Marynarki Wojennej RP, niewinnie straceni lub zmarli w więzieniu”. Wśród nich wymienił m.in. kontradmirałów S. Mieszkowskiego i J. Staniewicza oraz komandora Z. Przybyszewskiego. Dla przywrócenia dobrego imienia Marynarce Wojennej RP admirał domagał się także „dokładnego, jasnego i publicznego ustalenia winy oraz ukarania winnych” popełnionych na nich zbrodni. Spełnienie głównych warunków okazało się możliwe dopiero w 2013 roku – po odnalezieniu przez Zespół Instytutu Pamięci Narodowej szczątków wspomnianych oficerów w kwaterze „Ł”, na tzw. Łączce, na warszawskich Powązkach i ich późniejszej identyfikacji. Wywiązując się z obowiązku dbania o godność nieżyjących marynarzy, jaki spoczywa przede wszystkim na współczesnej Marynarce Wojennej RP, przedstawiciele Rodzin zamordowanych oficerów oraz kilku instytucji państwowych utworzyli w 2016 roku Komitet Organizacyjny, którego celem było wypełnienie woli śp. admirała floty Józefa Unruga.
Podczas prac archeologicznych odkrywane są zbiorowe mogiły osób zamordowanych przez komunistyczne władze. W 2018 i 2021 roku odbyły się kolejne, uroczyste pogrzeby oficerów i marynarzy, którzy również należeli do ofiar tamtego okresu.
Huti wrócili do ataków na żeglugę. Siły USA ponownie zneutralizowały pociski i drony bojowników
Włoska policja znalazła kokainę o wartości 27 mln dolarów ukrytą na statku
Holandia wspiera bezpieczeństwo na Morzu Czerwonym. HNLMS Tromp kończy misję, na swoją wyrusza HNLMS Karel Doorman
Polscy marynarze uczestniczyli w ćwiczeniu przeciwminowym na Morzu Śródziemnym pk. "Olives Noires 2024"
Siły USA udaremniły atak rakietowy Huti na statek handlowy w Zatoce Adeńskiej
Trzech przemytników aresztowano po wywróceniu się pontonu z migrantami