• <
PGZ_baner_2025

Szef MON podpisze umowę na dostarczenie okrętu ratowniczego programu „Ratownik” dla Marynarki Wojennej

24.12.2024 14:01 Źródło: Ministerstwo Obrony Narodowej
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Szef MON podpisze umowę na dostarczenie okrętu ratowniczego programu „Ratownik” dla Marynarki Wojennej
Fot. PGZ Stocznia Wojenna

Na 27 grudnia jest zaplanowane podpisanie umowy na dostarczenie nowego okrętu dla morskiego rodzaju sił zbrojnych. W ten sposób formacja ma otrzymać w przyszłości nowy okręt przeznaczony do wsparcia działań załóg okrętów podwodnych i prowadzenia akcji ratunkowych na morzu. Za budowę będzie odpowiadała PGZ Stocznia Wojenna w Gdyni.

Zgodnie z zapowiedzią, o godz. 12.00 w Akademickim Centrum Technologii Podwodnych Akademii Marynarki Wojennej im. Bohaterów Westerplatte w Gdyni, minister obrony, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz weźmie udział w ceremonii podpisania umowy na pozyskanie dla polskiej Marynarki Wojennej okrętu ratowniczego w ramach programu Ratownik. Nowa jednostka wejdzie w skład Dywizjonu Okrętów Wsparcia 3. Flotylli Okrętów i będzie stacjonować w Porcie Wojennym Gdynia. Podpisanie umowy ma być wypełnieniem obietnic szefa resortu przedstawionych podczas Święta Marynarki Wojennej pierwszy raz obchodzonego w listopadzie. Wedle zapowiedzi zawarcie kontraktu miało nastąpić do końca 2024 roku.

Czytaj więcej: „Orka” i „Ratownik” z dobrym finałem? Drugie w tym roku obchody Święta Marynarki Wojennej były więcej niż wyjątkowe

Co istotne, zawarcie umowy odbywa się w siódmą rocznicę poprzedniej, unieważnionej w 2020 roku z powodu kosztów. Zgodnie z założeniami projektowymi długość przyszłego okrętu miała wynosić 95 metrów, szerokość 18,8 metra natomiast zanurzenie sięgać 5 metrów. Maksymalna wyporność to 6000 ton. Głównym zadaniem tego okrętu było wspieranie okrętów podwodnych, w tym gotowość do ratowania ich załóg w razie awarii i/lub zatopienia jednostek. Oprócz tego ”Ratownik” ma być zdolny m.in. do prowadzenia działań ratowniczych (w ramach SAR), zwalczania pożarów na wodzie (tak wycieków jak i na pokładach jednostek nawodnych), a także wspierania prowadzenia prac podwodnych i monitorowania infrastruktury krytycznej znajdującej się pod wodą. 

Fot. PGZ Stocznia Wojenna


Nowy okręt zastąpi obecnie znajdujące się w służbie dwie jednostki typu Piast, ORP Piast (281) i ORP Lech (282), zbudowane w ówczesnej Stoczni Północnej w Gdańsku w latach 1972-1974. Oprócz niego w służbie będą się znajdować także zbudowane w Stoczni Ustka w latach 90-tych dwa kutry ratownicze proj. 5002, ORP Zbyszko (R-14) i ORP Maćko (R-15. Pewien zakres możliwości ratowniczych mają również holowniki proj. B860, zbudowane w stoczni Remontowa Shipbuilding S.A. w Gdańsku.

Czytaj więcej: "Ratownik" Marynarce Wojennej potrzebny

Koszt przyszłego okrętu miał wynieść pierwotnie 755 mln zł, jednakże najprawdopodobniej może okazać się on wyższy. Nie wiadomo, kiedy ruszy jego budowa, niemniej dostarczenie powinno nastąpić przed 2030 rokiem, a wielu komentatorów zastanawia się nad zwiększeniem tego zamówienia do co najmniej dwóch jednostek. Zdaniem specjalistów przedsięwzięcie to jest dobrym znakiem dla programu zamówienia okrętów podwodnych „Orka”. Przypomnijmy, że w trakcie listopadowego święta sił morskich minister obrony narodowej zapowiedział podpisanie umowy z wybranym oferentem do końca 2025 roku.

nauta_2024

Dziękujemy za wysłane grafiki.