• <
PGZ_baner_2025

„Orka” i „Ratownik” z dobrym finałem? Drugie w tym roku obchody Święta Marynarki Wojennej były więcej niż wyjątkowe

Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo „Orka” i „Ratownik” z dobrym finałem? Drugie w tym roku obchody Święta Marynarki Wojennej były więcej niż wyjątkowe
Fot. GospodarkaMorska.pl

W Gdyni odbyły się uroczyste obchody Święta Marynarki Wojennej. Wydarzenie obchodzono 28 listopada, w związku z przeniesieniem święta z dotychczasowego czerwca na dzień rocznicy utworzenia morskiego rodzaju sił zbrojnych. W jego trakcie ze strony władz padło wiele deklaracji dotyczących rozwoju sił morskich, a także podkreślano ich znaczenie w budowaniu bezpieczeństwa państwa, jego obywateli i gospodarki.

Uroczystościom towarzyszyło podniesienie na okrętach wielkiej gali banderowej, a także zbiórki na terenie jednostek wojskowych. Główne obchody miały miejsce przed okrętem-muzeum ORP Błyskawica, przy Nabrzeżu Pomorskim, nieopodal Skweru Kościuszki w Gdyni. Poprzedziło je złożenie wieńców i wiązanek kwiatów przed pomnikiem Polski Morskiej. Oprawę uroczystości zapewniły Orkiestra Reprezentacyjna MW oraz Orkiestra Reprezentacyjna MW. 

Marynarka Wojenna jest kluczowa dla bezpieczeństwa


Wyjątkowy w tym wydarzeniu był udział najważniejszych osób w państwie, z prezydentem Andrzejem Dudą i ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem na czele. Oprócz nich byli obecni także m.in. Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Beata Rutkiewicz, wojewoda pomorska i Aleksandra Kosiorek, prezydent miasta Gdyni, gen. dyw. Sławomir Owczarek, pierwszy zastępca dowódcy generalnego rodzaju sił zbrojnych, kadra dowódcza polskiej Marynarki Wojennej z wiceadm. Jarosławem Ziemiańskim, inspektorem MW na czele, a także przedstawiciele innych formacji i służb mundurowych, organizacji kombatanckich i patriotycznych, a także młodzież reprezentująca gdyńskie szkoły. 

W swoim wystąpieniu prezydent odniósł się do chwalebnej historii polskiej Marynarki Wojennej i jej znaczenia dla bezpieczeństwa kraju. Wskazał też na stojące przed nią wyzwania, jednocześnie podając, że jest ona stale rozwijana i liczy na jej dalsze wspieranie.

- Dzisiaj nikogo nie trzeba przekonywać, że szlaki morskie to krwioobieg międzynarodowej współpracy politycznej, gospodarczej, a także intelektualnej, jeżeli weźmiemy pod uwagę komunikację opartą chociażby na podmorskich systemach przesyłania informacji. Bezpieczeństwo w skali globalnej uzależnionej jest uzależnione jest od współdziałania przeciwległych wybrzeży Oceanu Atlantyckiego, od równowagi sił na wodach Pacyfiku, czy chociażby norm określających status akwenów na dalekiej północy. Co za tym idzie, przynależność do grona państw morskich, którą tak ceniono w Polsce już ponad 100 lat temu, daje naszemu państwu szansę wnoszenia istotniejszego wkładu w budowanie porządku i bezpieczeństwa międzynarodowego – przekazał Andrzej Duda.

Zwierzchnik sił zbrojnych przekazał też, że sytuacja na Morzu Czarnym w istotny sposób wpływa na przebieg konfliktu na Ukrainie. Morze Bałtyckie staje się ponadto jedną z najważniejszych aren, na których toczy się dotkliwa i kosztowna wojna hybrydowa z Rosją. Mający miejsce kilka dni temu kolejny incydent związany z uszkodzeniem podmorskich kabli jest tu, jego zdaniem przykładem, dlaczego skuteczna ochrona morskiej infrastruktury krytycznej wymaga udziału marynarki wojennej. „Wszystkie te argumenty wprost udowadniają, że domena morska ma ogromne znaczenie dla światowego czy regionalnego bezpieczeństwa”, podkreślił.

Choć po wstąpieniu do NATO Szwecji i Finlandii wydaje się, że Bałtyk staje się „wewnętrznym morzem sojuszu”, tak ostatnie wydarzenia pokazują, że takie podejście jest złudne i nie można zapominać, że państwa muszą utrzymać zdolności do zapewnienia swobody operowania na jego wodach oraz do panowania na akwenie mimo zagrożenia i ekspansji ze strony Rosji. Prezydent przypomniał, że w odniesieniu do planów osiągnięcia przez Polskę zdolności do przejęcia przez narodową strukturę dowodzenia natowskimi siłami morskimi operującymi na Bałtyku w ramach CTF-Baltic. Polska do 2028 roku ma osiągnąć gotowość do przejęcia tej funkcji w ramach POL-MARFOR, zakładającą rotacyjne zmiany dowodzenia ustanowione z Niemcami i Szwecją. 

Andrzej Duda wymienił również przedsięwzięcia związane z rozbudową stanu sił morskich, do których należą budowa wielozadaniowych fregat w ramach kooperacji polskiego przemysłu stoczniowego z zagranicznym partnerem w programie „Miecznik”, prace nad kolejnymi niszczycielami min typu Kormoran II, zrealizowana dostawa holowników proj. B860, a także prace związane z dostawą okrętów rozpoznania radioelektronicznego programu „Delfin”, hydrograficznych programu „Hydrograf” oraz ratowniczego programu „Ratownik”. 

- Przy okazji dzisiejszej podniosłej uroczystości warto przypomnieć, że Marynarka Wojenna Rzeczypospolitej w czasie pokoju realizuje cały katalog zadań. Zadań, których celem jest zapobieganie eskalacji konfliktu i stworzenie w państwu warunków do harmonijnego rozwoju także gospodarczego i społecznego. Wymaga posiadania adekwatnego do wyzwań potencjału, który pozwoli domenie morskiej zapewnić stabilność sytuacji kraju. Z satysfakcją należy odnieść się do postępów w realizacji planu modernizacji technicznej sił morskich – dodał.

Prezydent wskazał też na jeden z najbardziej kontrowersyjnych i dyskutowanych programów z powodu jego znaczenia, „Orka”, dotyczącego zamówienia okrętów podwodnych. Jako że dziś w składzie Dywizjonu Okrętów Podwodnych wchodzi niemal 40-letni ORP Orzeł, pojawia się pytanie, czy uda się utrzymać zdolności jednostki i ciągłości szkolenia kadr morskich.

-  Od niemal stu lat Polska Bandera nieprzerwanie była podnoszona na okrętach operujących pod powierzchnią wody. To nie tradycja, jest jednak czynnikiem, który powinien przesądzić o przyspieszeniu prac nad uruchomieniem programu „Orka”. Są nimi zdolności oferowane przez jednostki podwodne, których unikalność może mieć kluczowe znaczenie dla zapewnienia Polsce bezpieczeństwa. Skrytość i zdolność do rażenia celów na wodzie i na lądzie, do prowadzenia wysuniętego rozpoznania niezależnie od warunków atmosferycznych, dostępność, nieograniczona niemal dzielność morska, możliwość współpracy z wojskami specjalnymi, udział w wojnie minowej, w zapewnieniu swobody żeglugi, w operacjach międzynarodowych i wreszcie cały szereg narzędzi stwarzających przeciwnikowi dyskomfort strategiczny. Te unikatowe zdolności odstraszania to cechy okrętów podwodnych w pełni uzasadniające wydatki związane z ich niezbędnym zakupem.

Ostatnią poruszoną przez prezydenta kwestią było odtworzenie dowództw rodzajów sił zbrojnych, w tym Dowództwa Marynarki Wojennej, zlikwidowanego w 2013 roku wraz z powołaniem Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych i Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

- Marynarka wojenna to instrument polityki państwa. Między innymi z tego armią zakłada przywrócenie dowództw rodzajów sił zbrojnych, w tym oczywiście Dowództwa Marynarki Wojennej Rzeczypospolitej Polskiej. Zapewni to każdej formacji niezbędną podmiotowość i odpowiedni stopień autonomii oraz powrót do ważnej dla żołnierzy zasady,

w której dowódca dowodzi, szkoli i odpowiada za swoich podwładnych. Współpraca między samodzielnymi rodzajami sił zbrojnych w ramach niezbędnych dziś operacji połączonych i działań wielodomenowych pozwoli osiągnąć konieczny efekt synergii. Zaistnienie na nowo dowództwa marynarki wojennej powinno wzmocnić pozycję i prestiż sił morskich, a także wyodrębnić na nowo wizerunek formacji, która w dużej części odpowiada za złożoną i nabierającą znaczenia dziedzinę funkcjonowania państwa, jaką jest polityka morska i jego morskie bezpieczeństwo. Ponadto odnowienie statusu dowódcy marynarki stanie się pierwszym krokiem na drodze do szerszego włączania oficerów w marynarskich mundurach w proces obsady kluczowych stanowisk w siłach zbrojnych Rzeczypospolitej, jak również w strukturach międzynarodowych – dodał Andrzej Duda.

Kontrakt na „Orkę” w przyszłym roku, na „Ratownika” w bieżącym, ORP Ślązak zostanie dozbrojony


Podczas swojego przemówienia, minister obrony narodowej, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, podobnie jak prezydent, odniósł się do znaczenia morskiego rodzaju sił zbrojnych w kwestii zapewniania bezpieczeństwa państwa, a także prowadzonych programów budowy oraz zamówienia okrętów. Wskazał, że budżet obronny na przyszły rok ma wynieść rekordowe w skali kraju jak i NATO 4,7% PKB. Wiele miejsca poświęcił zamówieniu okrętów podwodnych, obiecując że kontrakt na „Orkę” zostanie podpisany w 2025 roku.

– Polacy znają swoją historię i wiedzą o swoim położeniu, atrakcyjności, ale też odpowiedzialności za to położenie. I wiedzą, że trzeba wydawać pieniądze na armię. I trzeba wydawać jeszcze więcej na marynarkę wojenną. I te strategiczne decyzje, trzy obszary, które chcę wymienić. Pan prezydent wspominał coś, co jest marzeniem. Coś, o czym mówili, myślę, pewnie wszyscy ministrowie obrony i zastanawiacie się pewnie, czy dzisiejsze słowa w dniu świątecznym przełożą się na czyn. To nie jest sprawa polityki, to nie jest sprawa dnia dzisiejszego, to nie jest sprawa święta. Powiem szczerze, myślę dla nas wszystkich, tak jak tutaj stoimy. To jest sprawa honoru, program „Orka”. Od 30 lat można o nim usłyszeć, w takim czy innym wydaniu. Tak naprawdę to, że mamy szansę podjąć za chwilę decyzję w tej sprawie zawdzięczamy tylko i wyłącznie marynarzom okrętu podwodnego, którzy utrzymali te zdolności przez wiele lat. Którym chciałbym bardzo podziękować, że mimo ogromnych trudności, mimo sprzętu, który jest przecież tak w dostojnym wieku, że szkoda to wypominać, utrzymaliście zdolności do operowania podwodów. Dziękuję bardzo marynarzom okrętu podwodnego, którzy utrzymali te zdolności. Naszym punktem honoru, nie jednego człowieka, tylko nas wszystkich Polaków, jest utrzymanie tej zdolności i rozwinięcie tej zdolności w nowoczesnych okrętach podwodnych. I chcę was zapewnić, że uczynię wszystko, uczynimy wszystko, żeby w przyszłym roku podpisać kontrakt na nowoczesne okręty podwodne w programie „Orka”. Mamy już partnerów, którzy zgłosili swoją ofertę. I w najbliższych tygodniach i miesiącach będziemy intensywnie pracować, żeby ostatecznie wyłonić tego, z którym w przyszłym roku podpiszemy kontrakt – przekazał.

Szef resortu obrony poinformował także o innych planach, jak choćby długo oczekiwane dozbrojenie korwety ORP Ślązak, będącej w służbie od 2019 roku. Aktualnie ma ona status „korwety patrolowej”, gdyż jej właściwie jedynym uzbrojeniem jest armata morska. W przyszłym roku ma zostać zmodernizowana i otrzymać inne zdolności, co prawdopodobnie będzie się wiązało z doposażeniem w nowe systemy wykrywanie celów i umieszczenie uzbrojenia w postaci rakiet i torped. 

Kolejnym zapowiadanym przedsięwzięciem, zaplanowanym jeszcze na obecny rok, jest wejście w życie realizacji zamówienia na okręt ratowniczy programu „Ratownik”. Władysław Kosiniak-Kamysz podał, że jednostka ma zostać zakupiona „w najbliższym czasie”. Co istotne, w to przedsięwzięcie, tak jak w przypadku dozbrojenia ORP Ślązak, mają być zaangażowane polskie stocznie. 

Oprócz tego szef MON zapowiedział utworzenie Wojsk Dronowych, podkreślając znaczenie posiadania bezzałogowców przez siły morskie. Nowy rodzaj sił zbrojnych ma współdziałać z jednostkami nawodnymi. Ma to być o tyle istotne, że przed flotą pojawią się nowe zadania, zarówno z przyszłym utworzeniem POL-MARFOR, jak i zaplanowaną na przyszły rok nową misją obronną na Bałtyku.

Siły morskie ważne dla społeczeństwa


Występujące również , wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz i prezydent Gdyni Aleksandra Kosiorek odniosły się do dziejów Marynarki Wojennej, jako że posiadanie dostępu do morza było jednym z priorytetów Polski po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku, stąd tak istotne było posiadanie sił morskich. Są one ważne zarówno dla gospodarki, chroniąc je, a także dla mieszkańców Pomorza, jako że wielu z nich służy, służyło bądź ma bliskich służących w morskim rodzaju sił zbrojnych.

– Przez lata przedstawiciele tej formacji udowadniali, że troska o bezpieczeństwo regionu, o Polskie Morze, o wspólnotę to nie były i nie są puste słowa. I w tym miejscu, Panie pPrezydencie i panie premierze, bardzo chcę podziękować za to, że marynarka wojenna, jak widać w dzisiejszych waszych słowach, jest w waszych sercach, myśleniu i decyzjach. Bardzo za to dziękujemy. My, mieszkańcy Pomorza. Ta kolejna już rocznica, gdy uświadamiamy sobie, jak krucha może być wolność i niepodległość, co pokazała rosyjska agresja na Ukrainę. Wojna, która obróciła w perzynę międzynarodowy porządek, każe nam dzisiaj ze zdwojoną siłą myśleć o bezpieczeństwie naszego kraju. Posiadanie silnej armii, przynależność do NATO, braterstwo broni, wartości i zasady, mocne międzynarodowe relacje dają nam szansę na przywrócenie status quo – powiedziała Beata Rutkiewicz.

– Od 106 lat decyzja marszałka trwa i buduje w Polakach poczucie bezpieczeństwa, tożsamości i dumy. Gdynia wyrosła z morza, traktuje marynarkę jako swoją część i oczywisty element tożsamości. Dla naszego miasta port wojenny to nie miejsce z pocztówki, ale ważny fragment miasta, a marynarka wojenna to nie formacja z podręczników historycznych, ale naturalne miejsce, otoczenie, miejsce pracy służby swojej, krewnych i znajomych. To oswojony fragment naszej rzeczywistości, któremu przyglądamy się z dumą i któremu sekundujemy. Z perspektywy gdyńskiego samorządu marynarka to ważny i odpowiedzialny partner, nie tylko przy uprawie ważnych uroczystości, ale i w codziennym, bieżącym funkcjonowaniu. Trzymamy kciuki za rozwój i sukcesy tej formacji, mamy nadzieję na dalszy rozwój i wzrost jej znaczenia, na odpowiedzialne i jak najlepsze szkolenie dowódców podwładnych po polskie będzie zawsze postrzegać sąsiedztwo morza jako szansę, ale i wielkie wyzwanie, któremu trzeba i należy sprostać. Od momentu utworzenia samorządu dla Gdyni współpraca z marynarką wojenną była zaszczytem i dobrym doświadczeniem – przekazała Aleksandra Kosiorek.

W dalszej części uroczystości zostały odegrane „Pieśń do Bałtyku” i „Pieśń Reprezentacyjna Wojska Polskiego”. Wydarzeniu towarzyszyło wręczenie odznaczeń i nagród przedstawicielom morskiej kadry, a także salut świąteczny (w sumie 21 wystrzałów) z pokładu ORP Błyskawica. Odbyło się także ślubowanie uczniów III Liceum Ogólnokształcące im. Marynarki Wojennej z Gdyni. Całość wieńczyła defilada pododdziałów sił morskich, w tym pocztów sztandarowych poszczególnych jednostek.

nauta_2024

Dziękujemy za wysłane grafiki.