Google, BMW, AB Volvo Group i Samsung SDI to pierwsze światowe firmy, które podpisały się pod apelem World Wildlife Fund (WWF) o moratorium na wydobycie głębinowe. Prawdopodobnie zmniejszy to potencjalny rynek minerałów głębinowych pozyskiwanych dla samochodów i smartfonów.
Odejście od paliw kopalnych w celu elektryfikacji światowej gospodarki stwarza stale rosnące zapotrzebowanie na materiały używane do produkcji baterii. Części, z których są wytwarzane znajdują się na dnie morskim, a ten ekosystem nie został jeszcze w pełni zbadany.
Wspierając inicjatywę, firmy zobowiązują się nie pozyskiwać żadnych minerałów z dna morskiego, wykluczać takie minerały ze swoich łańcuchów dostaw i nie finansować działalności wydobywczej na dnie morskim, podało WWF w oświadczeniu.
Wydobycie głębinowe pozwoliłoby wydobyć kobalt, miedź, nikiel i mangan - kluczowe materiały obecne w bateriach.
Minerały zasypują dno morskie na głębokości 4-6 kilometrów. Mają postać guzków wielkości ziemniaków. Bogate złoża występują szczególnie w strefie Clarion-Clipperton na północy Oceanu Spokojnego - obszaru obejmującego miliony kilometrów między Hawajami a Meksykiem.
- Ponieważ duża część ekosystemu głębinowego nie została jeszcze zbadana i zrozumiana, taka działalność byłaby lekkomyślnie krótkowzroczna - powiedziało WWF.
Moratorium wzywa do zakazu działalności wydobywczej w głębinach morskich do czasu pełnego zrozumienia zagrożeń i wyczerpania wszystkich alternatyw.
Przedstawiciele BMW powiedzieli, że surowce z górnictwa głębinowego „nie wchodzą w grę” w chwili obecnej dla firmy, ponieważ nie ma wystarczających wyników naukowych, aby móc ocenić zagrożenia dla środowiska.
Samsung SDI z Korei Południowej podkreślił, że był pierwszym producentem baterii, który uczestniczył w inicjatywie WWF.
W międzyczasie firmy zajmujące się górnictwem głębinowym przyspieszają prace przygotowawcze i badania na obszarach koncesyjnych na dnie morskim.
Firmy posiadające koncesje na przeszukiwanie dna morskiego, w tym DeepGreen, Global Sea Mineral Resources (GSR) i UK Seabed Resources mają nadzieję, że ostatecznie sprzedadzą minerały z dna morskiego producentom samochodów i firmom produkującym baterie.
Kris van Nijen, dyrektor zarządzający GSR, powiedział: „GSR będzie ubiegać się o kontrakt na wydobycie tylko wtedy, gdy badania wykażą, że z perspektywy środowiskowej i społecznej minerały głębinowe mają przewagę nad alternatywą”.
DeepGreen, powiedział wcześniej, że prace wydobywcze na dnie morskim będą bardziej zrównoważone niż prace na lądzie, ponieważ wytwarza się mniej odpadów, a złoża mają wyższe stężenie metali niż złoża znalezione na lądzie.
Po 2019 roku tempo wzbierania wód wokół Półwyspu Iberyjskiego wzrosło niemal dwukrotnie
Światowy Dzień Oceanów 2023. Czas na pakt z Oceanem!
Greenpeace "niepożądany" w Rosji
Ponad 130 ostróg umocniło brzeg Półwyspu Helskiego
Ekotechnologie - zrównoważone miasto dzisiaj i dla przyszłych pokoleń
Orki atakują statki u wybrzeży Hiszpanii