Podczas tegorocznych targów morskich BaltExpo jednym z najciekawszych wystawców był polski startup Aquatica, założony przez Martę Dziubek. Firma specjalizuje się w tworzeniu podwodnych dronów typu ROV (Remotely Operated Vehicle) – zdalnie sterowanych urządzeń przeznaczonych do pracy pod powierzchnią wody.
– Zajmujemy się dronami podwodnymi ROV, czyli Remotely Operated Vehicle. Jest to urządzenie konfigurowalne – w zależności od zastosowania możemy dołączyć do niego różne urządzenia peryferyjne. Wśród nich znajdują się m.in. sondy multiparametrowe do pomiaru jakości wody, sonary, chwytaki czy próbniki – wszystko zależy od potrzeb klienta - podkreśla założycielka oraz CEO startupu Marta Dziubek.
Rozwiązania Aquatica budzą zainteresowanie zarówno profesjonalistów, jak i hobbystów. Drony mogą być wykorzystywane do inspekcji infrastruktury portowej, kadłubów statków, badań środowiska wodnego, a także w projektach o charakterze militarnym.
Startup ma już za sobą testy w portach, a wkrótce planuje sprawdzić swoje konstrukcje na pełnym morzu. Obecnie urządzenia osiągają głębokość 100 metrów, jednak – jak zapewnia zespół – mogą zostać zmodyfikowane, by schodzić znacznie niżej.
Udział w targach BaltExpo był dla Aquatica okazją do zaprezentowania swoich innowacji branży morskiej i nawiązania nowych kontaktów. Jak przyznaje Marta Dziubek, to dopiero początek podróży startupu: Aquatica chce nie tylko eksplorować morskie głębiny, ale też otwierać nowe horyzonty dla polskich technologii podwodnych.
Okręty podwodne mieczem sił morskich. Model odstraszania morskiego definiujący równowagę strategiczną
Na plaży w Lipawie został znaleziony dron. Łotweskie wojsko go zidentyfikowało
ARP S.A. podpisało trzy listy intencyjne w sektorze defence. Celem wzmocnienie krajowego potencjału obronnego
Polska i Norwegia współautorami bezpieczeństwa Bałtyku
Szef MON: zespół zadaniowy ds. programu ORKA przygotował rekomendacje dla rządu
Przełożony start rakiety z polskimi satelitami. Pozwolą skuteczniej monitorować sytuację na Bałtyku