Należąca do ekscentrycznego miliardera Elona Muska firma SpaceX otrzymała pozwolenie od amerykańskiej Federalnej Komisji Łączności na uruchomienie łączności satelitarnej Starlink dla sektora morskiego.
Klienci decydujący się na usługę Starlink Maritime będą mogli na swoich statkach zapewnić szybkie połączenie z internetem do 350 megabitów pobierania na sekundę. Do odbioru połączenia potrzebne są jednak specjalne anteny, inne niż w przypadku lądowej wersji Starlink. Musk wyjaśnił w social mediach, że są to „podwójne, wysokowydajne terminale”, które mają utrzymywać połączenie również w ekstremalnych warunkach pogodowych. Klienci, którzy już posiadają anteny Starlink, będą mogli je uaktualnić pod koniec roku.
Jednakże przyszli żeglugowi klienci SpaceX muszą się liczyć z
konkretnym wydatkiem – sam sprzęt kosztuje około 10 tys. dolarów, płatne
z góry. Za usługę utrzymania łączności z kolei trzeba zapłacić 5 tys.
dolarów miesięcznie.
Najważniejszy jest jednak zasięg – w
czwartym kwartale 2022 roku ma obejmować większość powierzchni oceanów
na planecie, a w pierwszym kwartale 2023 roku ma on objąć wszystkie
akweny na Ziemi. W tej chwili jednakże z łączności można skorzystać na
wodach przybrzeżnych USA (poza Alaską), Europy (poza większą częścią
Skandynawii), większości Australii i Nowej Zelandii, Brazylii i Chile.
Starlink Maritime allows you to connect from some of the most remote waters in the world → https://t.co/Qa48wiYN5f pic.twitter.com/Vd3Bli6id2
— SpaceX (@SpaceX) July 7, 2022
Polski sektor transportu wodnego podkreśla znaczenie współpracy w obszarze badań i rozwoju
Nabrzeże Hanzy– nowa nazwa Nabrzeża Wyspy Spichrzów w Gdańsku
Rynek kontenerowy nadal w dołku
Oceanarium w kołobrzeskim porcie – nowa, całoroczna atrakcja?
Hongkong wypada z czołówki najbardziej zatłoczonych portów świata
Jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. nieruchomości portowych