Plastikowa butelka obrośnięta skorupiakami, fragment rybackiej sieci, sflaczałe baloniki z tasiemką - każdy śmieć znaleziony na plaży może stać się dziełem sztuki. Najciekawsze śmieciowe "skarby Bałtyku" postanowiliśmy pokazać światu na plenerowej wystawie towarzyszącej naszej akcji Bałtycka Odyseja.

W ciągu każdego etapu Bałtyckiej Odysei uczestnicy akcji przechodzą po plaży około 50 km i sprzątają ją ze śmieci. W ciągu pięciu miesięcy trwania akcji, zebraliśmy już łącznie blisko 700 kg. Nie wszystkie śmieci można było zabrać z plaży. Znaleźliśmy m.in. kilkanaście wielkich opon od traktora, kilka dużych fragmentów poszarpanych sieci rybackich, boje sygnalizacyjne, a nawet dwie lodówki.

Ale wśród tego co udało się zebrać do worków i odstawić do gminnych punktów selekcji odpadów, też było sporo ciekawych okazów: instrukcja obsługi dmuchanego basenu, dziecięce buciki i klapki dorosłych, plastikowe łopatki i grabki, a przede wszystkim butelki i puszki.

By przekaz Bałtyckiej Odysei był bardziej donośny, postanowiliśmy wybrać najciekawsze z tych "skarbów Bałtyku" i pokazać je światu w artystycznej oprawie. Zgodnie z zasadą: czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal - więc gdy zobaczą, to zapłaczą.

Wystawa jest wspólnym dziełem ekologa Dominika Dobrowolskiego oraz artysty fotografika Dobromiła Noska. Zdjęcia są naprawdę piękne i śmiało można pokazywać je w największych galeriach. Być może kiedyś tam trafią. Ale najpierw pokażemy je mieszkańcom i turystom odwiedzającym nadmorskie kurorty. Do końca lata wystawę można oglądać m.in. w Helu, Sopocie, Międzyzdrojach i Świnoujściu.

Zdjęciom towarzyszą edukacyjne plansze wyjaśniające na czym polega problem z plastikiem w morzu i jak każdy z nas może pomóc go rozwiązać. Spodziewamy się, że w ciągu czterech miesięcy wystawę obejrzy nawet milion osób.