Powstanie ministerstwa gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej jest już praktycznie przesądzone. Potwierdzają to posłowie Prawa i Sprawiedliwości, a sam pomysł znalazł się w programie partii. Co ciekawe, trwa spór o siedzibę tego urzędu.
W wywiadzie dla "Dziennika Bałtyckiego" Jarosław Sellin, poseł PiS, zaproponował, żeby ministerstwo powstało w Gdańsku. Innego zdania jest prawdopodobnie przyszły minister tego resortu – Marek Gróbarczyk.
- Absolutnie trzeba traktować wypowiedź Jarosława Sellina jako żart, który sobie zrobił. Wszyscy dobrze wiemy, że ministerstwa nie robi się ani w Szczecinie, ani w Gdańsku, tylko w Warszawie - tłumaczył na łamach Radia Szczecin europoseł.
Jeszcze innego zdania jest Arkadiusz Litwiński, poseł Platformy Obywatelskiej. Jako siedzibę proponuje on Szczecin, ponieważ to w tym miejscu znajduje się najwięcej polskich armatorów. Jego zdanie nie będzie jednak prawdopodobnie brane pod uwagę przez partię rządzącą.
Na ostateczną decyzją w sprawie siedziby ministerstwa trzeba będzie poczekać aż do powołania rządu. Powinno to nastąpić już w listopadzie.
MFW: Nieefektywna ochrona infrastruktury krytycznej w RP przed atakami w cyberprzestrzeni
Umowa o budowę statku – skutki „permissible delay”
Saab i Damen nie mogą się pogodzić z porażką w przetargu na niderlandzką "Orkę". Pójdą na noże z Naval Group?
Czarter na czas – naruszenie obowiązku płatności „hire”
Katastrofa mostu w Baltimore przyczyną strat dla żeglugi
Sea Cargo Charter rozszerza swoją działalność aby przyspieszyć dekarbonizację żeglugi