Złoty może osłabić się minimalnie wobec euro i podążyć w kierunku 4,29 – uważają ekonomiści. Ich zdaniem rentowności SPW w najbliższych dniach będą stabilne – obligacje 10-letnie poruszać się będą wokół poziomu 2,62 proc.

"Spodziewam się w najbliższych dniach minimalnego osłabienia złotego wobec euro do poziomu 4,29, przy czym na rynku może pojawić się nieco więcej zmienności” – powiedział PAP Biznes analityk Millennium Banku Mateusz Sutowicz.

Sutowicz dodał, że wtorkowa rekonstrukcja rządu, w tym zmiana na stanowisku ministra finansów, oraz wstępny odczyt polskiego CPI nie miały większego wpływu na notowania pary EUR/PLN.

Prezydent Andrzej Duda powołał we wtorek nowych ministrów w rządzie premiera Mateusza Morawieckiego. Wicepremierem został Jacek Sasin, Elżbieta Witek - szefem MSWiA, Marian Banaś - ministrem finansów, Bożena Borys-Szopa ministrem rodziny, pracy i polityki społecznej, a Dariusz Piontkowski - szefem MEN.

Ponadto, ustępująca ze stanowiska szefa resortu finansów Teresa Czerwińska została powołana przez prezydenta na członka zarządu NBP.

GUS podał we wtorek wstępny odczyt inflacji - w maju wskaźnik CPI wyniósł 2,3 proc. rdr wobec konsensusu 2,3 proc. i wobec 2,2 proc. w kwietniu.

"EUR/USD nie zagrzał zbyt długo miejsca powyżej 1,1250, a w tym tygodniu oczekuję, że podąży w kierunku 1,1180” – powiedział Mateusz Sutowicz.

"Częściowo może temu sprzyjać posiedzenie EBC (w czwartek – PAP), na którym usłyszymy coś na temat zagrożeń dotyczących inflacji i zmiany PKB w strefie euro. Nie oczekuję czegokolwiek, co mogłoby wynieść dolara powyżej 1,13” – dodał analityk Millennium Banku.

RYNEK DŁUGU

"Od pewnego czasu poruszamy się w rytm zmian cen długu z rynków bazowych. Tak jak dla niemieckiego bunda, wydaje się, że poziomem równowagi jest rentowność -0,2 proc., tak dla naszych 10-letnich SPW tym poziomem jest 2,62 proc., i oczekuję stabilizacji notowań wokół tego poziomu w najbliższych dniach” – powiedział ekspert Millennium Banku Mateusz Sutowicz.

Dodał jednocześnie, że w najbliższych dniach spread między niemieckimi bundami a polskimi dziesięciolatkami nie powinien się zmienić.

Na rynkach bazowych nie ma większych zmian. Rentowność amerykańskich 10-letnich obligacji wynosi 2,124 proc., a niemieckich -0,21 proc.