• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Czaputowicz: Mamy do czynienia de facto z kroczącą aneksją terytorium Ukrainy

pc

31.12.2018 21:31 Źródło: PAP
Strona główna Prawo Morskie, Finanse Morskie, Ekonomia Morska Czaputowicz: Mamy do czynienia de facto z kroczącą aneksją terytorium Ukrainy

Partnerzy portalu

Czaputowicz: Mamy do czynienia de facto z kroczącą aneksją terytorium Ukrainy - GospodarkaMorska.pl

Ochrona prawa międzynarodowego, dbanie, by nie doszło do "trwałego rozdźwięku" w stosunkach transatlantyckich oraz ochrona zdrowych fundamentów gospodarczych Unii znajdą się wśród priorytetów polskiej polityki zagranicznej w Nowym Roku - powiedział PAP szef MSZ Jacek Czaputowicz.

Szef polskiej dyplomacji zapowiedział też, że Polska zorganizuje w 2019 r. międzynarodowe, uroczyste obchody 80. rocznicy rozpoczęcia II wojny światowej.

Poproszony w rozmowie z PAP o określenie najważniejszych dla Polski wydarzeń minionego roku w polityce międzynarodowej, Czaputowicz wymienił m.in. atak chemiczny rosyjskich służb na b. pułkownika GRU i współpracownika brytyjskiego wywiadu Siergieja Skripala w brytyjskim Salisbury oraz agresję wobec ukraińskich statków i marynarzy w Cieśninie Kerczeńskiej.

"To są wydarzenia bardzo bezpośrednio dotyczące naszego najbliższego otoczenia, które pokazują, że prawo międzynarodowe jest przez niektóre państwa - w tym wypadku Rosję - łamane, i to stanowi pewne wyzwanie dla społeczności międzynarodowej" - ocenił.

Minister wskazał również na zarysowanie się "odmiennego od europejskiego podejścia Stanów Zjednoczonych do niektórych kwestii międzynarodowych". "Mam tu na myśli przede wszystkim wycofanie się USA z porozumienia nuklearnego z Iranem oraz nałożenie sankcji na ten kraj, co powoduje pewną różnicę zdań między USA a głównymi państwami europejskimi czy też Unią Europejską, które dążą do utrzymania tego porozumienia. Myślę, że ważna jest także zapowiedź Stanów Zjednoczonych wycofania się z traktatu INF (podpisana w 1987 r. przez Moskwę i Waszyngton umowa o likwidacji pocisków rakietowych pośredniego i średniego zasięgu - PAP)" - stwierdził.

"To wszystko pokazuje, że zmienia się architektura bezpieczeństwa i to, co wydawało nam się trwałe - pewne porozumienia międzynarodowe - one się okazały nietrwałymi" - dodał polityk. Wskazywał jednocześnie, że zmiany te wynikają z "bardziej aktywnych" działań USA w stosunkach międzynarodowych zmierzających do utrzymania wiodącej roli tego kraju w świecie.

Wśród kluczowych wydarzeń mijającego roku z perspektywy Polski Czaputowicz wymienił również konferencję klimatyczną COP24 w Katowicach. "Mamy tu sukces zarówno organizacyjny, jak i merytoryczny (...); rozmawiałem z wieloma ministrami, ambasadorami, którzy mówili, że Polska była przez pewien czas w centrum wydarzeń światowych" - podkreślił minister.

Za najważniejszą wizytę międzynarodową mijającego roku uznał wrześniową wizytę prezydenta Andrzeja Dudy w Waszyngtonie, podczas której wraz z prezydentem Donaldem Trumpem odnowili polsko-amerykańskie partnerstwo strategiczne, tworząc tym samym bazę do ścisłej współpracy w różnych wymiarach, m.in. bezpieczeństwa, bezpieczeństwa energetycznego, współpracy ekonomicznej czy transferu nowoczesnych technologii, a także do wspólnych inicjatyw na forum międzynarodowym.

Zarysowując z kolei założenia polityki zagranicznej Polski w Nowym Roku szef MSZ podkreślił, iż będzie ona w dalszym ciągu dążyła do "podtrzymania znaczenia prawa międzynarodowego" i przeciwstawiała się "wszelakim aktom agresji".

"Domagając się przestrzegania prawa międzynarodowego będziemy przeciwstawiać się zachowaniom Rosji; będziemy przy tym przekonywać, że należy używać różnych instrumentów, w tym sankcji, żeby dać jasny sygnał Rosji, że prawo międzynarodowe nie może być łamane" - zapowiedział Czaputowicz.

Drugim wektorem polskiej polityki zagranicznej będzie - jak mówił - dążenie do utrzymania dobrych stosunków ze Stanami Zjednoczonymi i dbanie, by nie doszło do trwałego rozdźwięku między UE a USA. "Będziemy działać na rzecz zbliżenia między Waszyngtonem a Brukselą i to będzie się przejawiać w różnych inicjatywach" - zadeklarował szef polskiej dyplomacji.

Zaznaczył również, że - biorąc pod uwagę zagrożenie dla bezpieczeństwa ze strony Rosji - Polska będzie "dążyć do umocnienia roli NATO w regionie", a także starać się o zwiększenie potencjału odstraszania i obrony Polski poprzez zwiększenie obecności Stanów Zjednoczonych na terenie naszego kraju.

W ocenie Czaputowicza w ważne dla Polski wydarzenia obfitować będzie też przyszły rok w Unii Europejskiej. "Na pewno będzie się konkretyzować debata o przyszłości UE" - wskazał, nawiązując do planowanego na maj przyszłego roku szczyt w rumuńskim Sybinie (Sibiu), który ma m.in. podsumować dorobek KE kierowanej przez Jean-Claude'a Junckera oraz zastanowić się nad nowym strategicznym planem działania, wytyczającym kierunek działań Unii Europejskiej na kolejne pięć lat.

"Decydować się będą pewne główne parametry dotyczące Unii: po pierwsze wybory do Parlamentu Europejskiego, które określą na nowo układ sił, potem określenie składu nowej Komisji Europejskiej - częściowo zależne od tych wyników wyborów (...) - no i oczywiście dopięcie wieloletnich ram finansowych" - wyliczył szef MSZ.

Jak mówił, Polska prezentuje i nadal prezentować będzie w unijnej debacie wizję "Europy konkurencyjnej, opartej o cztery swobody, zdyscyplinowanej gospodarczo, rozwijającej się, Europy, której rola w świecie rośnie, która ma legitymację demokratyczną i poparcie społeczne".

Minister zwrócił jednocześnie uwagę na "pewne zagrożenia dla tej wizji", wskazując w tym kontekście na zapowiedzi władz francuskich dot. m.in. podniesienia minimalnych uposażeń oraz zwolnienia z podatków honorariów za nadgodziny, które - zdaniem ekonomistów - grożą przekroczeniem dopuszczalnego w UE deficytu budżetowego.

"Celem Polski będzie zachowanie zdrowych fundamentów gospodarczych UE, a zagrożeniem będą różne populistyczne gesty na rzecz społeczeństwa, co do których nie ma pokrycia w dochodach państw Europy Zachodniej" - oświadczył szef dyplomacji.

Polityk zwrócił również uwagę, że w nadchodzącym roku Polska będzie w dalszym ciągu sprawować funkcję niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ, uczestnicząc w procesie wypracowywania przez nią decyzji.

"Prezydencja przypada w sierpniu, mamy czas na przygotowanie się; konsultujemy też nasze cele z innymi państwami europejskimi, które będą zasiadać w Radzie Bezpieczeństwa" - mówił Czaputowicz. Jak zaznaczył, priorytetami Polski pozostaną umocnienie prawa międzynarodowego, prawo humanitarne oraz rozwiązywanie konfliktów, a w ramach polskiej prezydencji odbędzie się m.in. spotkanie z udziałem międzynarodowych organizacji, takich jak Międzynarodowy Czerwony Krzyż, na temat prawa humanitarnego. Jednym z elementów aktywności Polski na tym forum będzie także udzielanie i organizowanie wsparcia dla Ukrainy - dodał minister.

Ważnym - według niego - wydarzeniem dla Polski będzie w 2019 r. lipcowy szczyt procesu berlińskiego w Poznaniu - inicjatywy grupy państw UE (Niemcy, Francja, Włochy, Austria, Słowenia, Chorwacja, Wielka Brytania) służącej wspieraniu integracji z Unią sześciu państw regionu Bałkanów Zachodnich: Serbii, Czarnogóry, Kosowa, Macedonii, Albanii oraz Bośni i Hercegowiny. "Chcemy to dobrze przygotować" - podkreślił polityk.

Szef polskiej dyplomacji zauważył jednocześnie, że przyszły rok będzie kolejnym rokiem ważnych rocznic: stulecia nawiązania stosunków dyplomatycznych z wieloma państwami, dwudziestolecia akcesji Polski, Czech i Węgier do NATO, trzydziestolecia przemian 1989 roku, które - jak podkreślił - zapoczątkowane zostały w Polsce pierwszymi częściowo wolnymi wyborami w bloku wschodnim, a także osiemdziesięciolecia wybuchu II wojny światowej.

Jak zaznaczył, organizowane przez prezydenta Dudę obchody tej ostatniej rocznicy mają mieć charakter międzynarodowy. "Trwają jeszcze konsultacje, w jakim gronie, ale na pewno będą uroczyste, z udziałem prezydentów Polski i Niemiec i być może przywódców innych państw" - dodał Czaputowicz.

Odnosząc się do sytuacji na Ukrainie szef polskiej dyplomacji stwierdził, że deklaracje strony rosyjskiej sugerujące, że może ona nie przepuszczać przez Cieśninę Kerczeńską kolejnych ukraińskich okrętów, świadczą o tym, że "mamy do czynienia de facto z kroczącą aneksją terytorium Ukrainy", która uderzy w sytuację gospodarczą regionu tego kraju położonego nad Morzem Azowskim, w tym w szczególności portu w Mariupolu.

"To jest na pewno niepokojące i po stronie UE i NATO jest zrozumienie znaczenia tego problemu" - ocenił Czaputowicz.

Podkreślił zarazem, że Polska opowiada się za utrzymaniem niepodległości i suwerenności Białorusi jako państwa sąsiadującego z Polską, a jednocześnie objętego unijnym programem Partnerstwa Wschodniego. "Ostatnie działania Rosji w tym zakresie mogą budzić niepokój" - dodał minister.

Partnerzy portalu

legal_marine_mateusz_romowicz_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.