PMK
Ogromna liczba pustych rejsów ogłoszona przez przewoźników oceanicznych w odpowiedzi na malejący popyt spowodowany pandemią COVID-19 mocno odbiła się na kondycji portów na całym świecie.
Wpływ tego trendu był względnie ograniczony w pierwszym kwartale roku, jednak teraz pojawiły już się obawy, że sytuacja prawdopodobnie pogorszy się w drugim kwartale roku ze znacznie większym wpływem gospodarczym.
Według danych kopenhaskiego dostawcy danych wywiadowczych Sea-Intelligence liczba pustych rejsów w głównych transakcjach wschód-zachód jest obecnie o około 250-350% wyższa niż zwykle w chińskim Nowym Roku.
Najbardziej ucierpiał szlak handlowy Azja-Europa, a szczególnie porty Morza Śródziemnego. Na trasie znajduje się większość bardzo dużych kontenerowców na świecie.
- W związku z tym zawijanie do poszczególnych portów tych gigantów jest ważną częścią ich operacji i finansów - powiedział Alan Murphy, dyrektor generalny Sea-Intelligence.
- Patrząc na drugi kwartał 2020 roku, najbardziej dotkniętymi portami na Morzu Śródziemnym są La Spezia, Tanger i Damietta, w których ponad 40% bezpośrednich połączeń zostało usuniętych z powodu pustych rejsów z Azji. W Europie Północnej najbardziej dotknięte porty to Felixstowe Zeebrugge i Antwerpia, z 30% spadkiem zawinięć statków z Azji.
Według Sea-Intelligence istnieje tylko 7 portów, których nie dotkną odwołania rejsów.
- To wyraźnie pokazuje, że redukcje przepustowości dokonane przez przewoźników nie będą miały równomiernego wpływu na wszystkie porty, a w konsekwencji może to przyczynić się do wzmocnienia długoterminowej pozycji konkurencyjnej niektórych portów nad innymi w Europie - dodał Murphy.
Szlak handlowy w Azji i Ameryce Północnej również nie został oszczędzony, ponieważ porty na zachodnim wybrzeżu USA odnotowały 123 puste rejsy, o 280 procent więcej niż zwykle.
Największe porty kontenerowe w USA, Port Los Angeles i Port Long Beach, już widziały wpływ pandemii na ich przeładunki w marcu, spowodowany odwołanymi rejsami.
Port w Los Angeles musi się liczyć z ponad 30 odwołanymi rejsami do połowy lipca, jak poinformował dyrektor generalny portu Gene Seroka.
Dodał, że chociaż w porcie nie było żadnych zakłóceń ani zatłoczenia portu, widać tendencję do zatrudniania mniejszych statków przez przewoźników w celu dostosowania się do nowej rzeczywistości popytu.
Port w Los Angeles wierzy, że większe ilości kontenerów zostaną zgłoszone w kwietniu i maju, ponieważ zakłady produkcyjne w Chinach zwiększą produkcję pod długim okresie zablokowania.
Ogólnie rzecz biorąc, przez cały rok 2020 Seroka spodziewa się, że wolumeny będą znacznie niższe z powodu trwającej pandemii.
Pomimo wysiłków zmierzających do oszczędności, wiele portów USA ogłosiło, że wznowią inwestycje infrastrukturalne, próbując zachować miejsca pracy w budownictwie i zapewnić wzrost gospodarczy zakontraktowanej działalności gospodarczej w tym kraju.
Byłyby one oczywiście skoncentrowane na inwestycjach strategicznych, ponieważ inne mniej lukratywne projekty są opóźniane i odkładane na dalszy plan.
Polski sektor transportu wodnego podkreśla znaczenie współpracy w obszarze badań i rozwoju
Nabrzeże Hanzy– nowa nazwa Nabrzeża Wyspy Spichrzów w Gdańsku
Rynek kontenerowy nadal w dołku
Oceanarium w kołobrzeskim porcie – nowa, całoroczna atrakcja?
Hongkong wypada z czołówki najbardziej zatłoczonych portów świata
Jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. nieruchomości portowych