W ciągu ostatnich pięciu dni 16 marynarzy zostało porwanych przez piratów u wybrzeży Afryki Zachodniej, co oznacza kontynuację szalejącej działalności piratów w tym regionie.

Dziesięciu marynarzy zostało porwanych podczas ataku zgłoszonego przez agencję Dryad 30 kwietnia, kiedy piraci weszli na tankowiec MT Vemahope, około 178 mil morskich na południowy wschód od Lagos.

Według Dryad statek został zaatakowany przez jedną motorówkę z nieznaną liczbą uzbrojonych osób na pokładzie. Czterech członków załogi pozostało na pokładzie.

- Jeśli zostanie to potwierdzone, byłby to siódmy taki incydent a nigeryjskiej WSE w 2020 roku. Całkowita liczba incydentów w Afryce Zachodniej do tej pory była podobna do tych w 2019 roku – poinformowało Dryad.

3 maja piraci weszli na pokład dwóch trawlerów rybackich o nazwach Amerger II i Amerger VII u wybrzeży Libreville w Gabonie. Jeden incydent miał miejsce o 20, a drugi 36 mil morskich od brzegu.

- Raporty sugerują, że w incydencie uczestniczył jeden skif z trzema silnikami i 13 osobami na pokładzie - powiedziało Dryad, dodając, że sprawcy prawdopodobnie pochodzą z Nigerii. - Po wejściu na pokład porwano 6 pracowników, po 3 z każdego statku. Wśród porwanych znalazło się 3 Indonezyjczyków, 2 Senegalczyków i jeden obywatel RPA.

Firma zajmująca się bezpieczeństwem morskim dodała, że po ostatnim incydencie całkowita liczba porwanych członków załogi w Afryce Zachodniej w tym roku wyniosła 48.