PMK
Nowy prom LNG Honfleur nie będzie pływał tego lata dla armatora Brittany Ferries. Budowana w niemieckiej stoczni Flensburger Schiffbau-Gesellschaft yard (FSG) jednostka miała pierwotnie zostać dostarczona w kwietniu 2019 roku, ale termin dostawy przedłużono.
Powodem jest kryzys finansowy, który uderzył w niemiecki zakład. Stocznia ma kłopoty finansowe z powodu kar nałożonych za spóźnioną dostawę statku W.B. Yeats dla armatora Irish Ferries.
- Brittany Ferries czeka na konkretną propozycję FSG, aby zabezpieczyć kontrakt na dostawę Honfleur. Mamy nadzieję, że nastąpi to w niedalekiej przyszłości - powiedziało Brittany Ferries.- Pasażerowie, którzy zarezerwowali podróż na Honfleur od 9 lipca, zostaną automatycznie przeniesieni do Brittany Ferries Normandie. Firma przeprasza za wszelkie niedogodności i rozczarowania związane z tą zmianą - dodała firma w oświadczeniu.
Warto dodać, że dziobowa część nadbudówki dla tego promu powstała w polskiej stoczni Marine Projects z Gdańska. Polski zakład jednak wywiązał się ze swojej umowy terminowo.
Honfleur to nowoczesna jednostka zasilana LNG (dual fuel) o długości 187,40 m, szerokości 31 m, zanurzeniu na 6,35 m. Na pokład zabierze 1 670 pasażerów. Prom będzie pływał na trasie Caen-Portsmouth.
Honfleur będzie najbardziej przyjaznym dla środowiska promem w Wielkiej Brytanii. Na jego pokładzie znajdą się m.in. dwa kina, sklepy i restauracje. Jako pierwszy statek tego typu na świecie, jednostka zostanie wyposażona we własny dźwig. Będzie miała także ograniczony poziom wibracji, co zapewni komfort pasażerom.
Polski sektor transportu wodnego podkreśla znaczenie współpracy w obszarze badań i rozwoju
Nabrzeże Hanzy– nowa nazwa Nabrzeża Wyspy Spichrzów w Gdańsku
Rynek kontenerowy nadal w dołku
Oceanarium w kołobrzeskim porcie – nowa, całoroczna atrakcja?
Hongkong wypada z czołówki najbardziej zatłoczonych portów świata
Jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. nieruchomości portowych