Wraz z rozwojem popularności przewozu drobnicy w kontenerach na świecie pojawiło się mnóstwo terminali przeznaczonych tylko do obsługi tych ładunków. Na początek sprawdzamy, jakimi terminalami może pochwalić się Oceania.

Tak naprawdę pod uwagę w przypadku tego kontynentu mogą być brane tylko terminale i porty z Australii i Nowej Zelandii - dwóch największych państw Oceanii. Zdecydowaliśmy się wybrać największe 4 z tego pierwszego kraju i tylko jeden znaczący z Nowej Zelandii.

DP World Melbourne (Australia)

To największy port Australii i zarazem Oceanii specjalizujący się w przeładunkach kontenerów. Jego powierzchnia wynosi 49 hektarów, na których znajdziemy 3 nabrzeża o głębokości 15 metrów. Jest więc prawie o połowę mniejszy od polskiego DCT Gdańsk (71 ha), ale może za to pochwalić się większymi przeładunkami. Rocznie ten port przyjmuje ok. 1145 kontenerowców i przeładowuje 2,5 mln TEU.

DP World Melbourne to nowoczesny terminal, oferujący pełen szereg usług od tych portowych po te związane z innymi gałęziami logistyki. Obiekt posiada najnowszy system kontroli terminala i zapewnia łatwy dostęp do transportu drogowego i kolejowego.

Obecnie priorytetem władz portu jest rozbudowa pobliskiego terminala inter-modalnego. Miałby on połączyć koleją DP World Melbourne z pobliskimi regionami oraz z Adelajdą i Perth.

DP World Sydney (Australia)

DP World zdominowała australijski rynek portowy. Do niej należy także obiekt w Sydney - nowoczesny, w pełni skomputeryzowany terminal z bogatym zapleczem chłodniczym. Jego powierzchnia wynosi 39 hektarów, w tym 3 nabrzeża o głębokości 14-14,5 metrów. Rocznie przeładunki tego terminala wahają się w okolicy 2 mln TEU.

Obiekt może się pochwalić zintegrowanym Planem Reagowania Kryzysowego, który obejmuje 14 różnych kategorii scenariuszy kryzysowych, które mogą zagrozić środowisko. W razie jakiegokolwiek zagrożenia czy awarii alarmowane są nie tylko służby, ale właściciele danego terenu czy jednostki oraz operatorzy portowi.

DP World Brisbane (Australia)

To najszybciej rozwijający się port w Australii o powierzchni 36 hektarów, na których znajdują się 3 nabrzeża. Jego roczne przeładunki oscylują wokół liczby 1,5 mln TEU, ale ten wynik może niedługo się zwiększyć. Obiekt ma bowiem za sobą gruntowną rozbudowę wartą 250 mln dolarów.
To pierwszy terminal w portfelu DP World, który jest w części zautomatyzowany. Operator zakupił najnowocześniejszy sprzęt przeładunkowy oraz zainstalował komputerowy system kontroli, dzięki czemu obsługa przeładunków wymaga mniej ludzkie pracy.

DP World Brisbane to także hub dla regionu Queensland, dzięki pobliskiemu terminalowi inter-modalnemu. Dzięki dobrze rozwiniętej siatce kolejowej, rocznie przepływa do i z portu mnóstwo towarów.

DP World Fremantle (Australia)

Czwarty największy port położony jest jako jedyny ze znaczących w Zachodniej Australii – regionu przez wiele lat uznawanego za biedy, który jednak teraz mocno się rozwija. DP World Fremantle został stworzony właśnie po to, by korzystać na gospodarczym wzroście miast i społeczności górniczych z tego regionu.

Największą zaletą tego obiektu jest jego bliższe położenie wobec Singapuru i Bangkoku w stosunku do wschodnich portów Australii. Istnieje więc w tym miejscu olbrzymi potencjał na powstanie huba przeładunkowego.

Obecnie obiekt ma powierzchnię 14 hektarów i posiada 2 nabrzeża o głębokości 13 metrów. Rocznie przeładowywane jest tam ok 1,2 mln TEU.

Fergusson Container Terminal (Auckland, Nowa Zelandia)

Największy port w Nowej Zelandii jest także domem największego terminala kontenerowego w tym kraju. Obiekt jest wyposażony w pięć suwnic post-panamax umieszczonych na 610 metrach dwóch nabrzeży. Te urządzenia są przystosowane do obsługi najnowszych jednostek. Wszystkie z nich są także w stanie podnieść naraz 2 kontenery 20-stopowe.

Obecnie trwa rozbudowa obiektu o kolejne 3,6 hektary i nowe nabrzeże. Inwestycja ma być ukończona w 2019 roku, a dzięki niej terminal będzie przystosowany do obsługi najnowszych jednostek (dzięki pogłębieniu kanału).

W zeszłym roku port przeładował 972,434 TEU, o 0,4 proc. mniej niż w 2015 roku. To dobry wynik, biorąc pod uwagę, że z Auckland zniknął jeden z głównych serwisów duńskiego armatora Maersk.