Marek Nowak
Elbląski port podsumował rok. Zakończył go na granicy opłacalności, a dokładniej - z niewielką stratą.
W ubiedłym roku Port Elbląg przeładował 130 tysięcy ton różnych towarów, co oznacza pracę znacznie poniżej potencjału. Na brak zysku Portu wpłynęła przede wszystkim dużo gorsza niż w latach poprzednich wymiana gospodarcza ze stroną rosyjską.
Dla przypomnienia; Port Morski w Elblągu handluje głównie z portami rosyjskiego Obwodu Kaliningradzkiego, a ze względu na decyzje naszego wschodniego sąsiada do Elbląga przez Cieśninę Pilawską nie mogą zawijać jednostki z krajów Unii Europejskiej. Na wymianę z Rosją mają także wpływ notowania rubla i decyzje związane z zakazem wymiany niektórych towarów.
- Ruch barek mimo, że mniejszy to jednak wciąż funkcjonuje - tłumaczył na antenie Radia Olsztyn dyrektor Portu Morskiego w Elblągu Arkadiusz Zgliński. Dyrektor podkreślił równiez, że Port w Elblągu czeka na budowę kanału przez Mierzeję Wiślaną, co da to niezależność przewoźnikom i skróci znacznie drogę do Bałtyku.
Ministerstwo Infrastruktury: decyzja w sprawie przetargu na terminal zbożowy w rękach Portu Gdynia
Nowy niemiecki terminal LNG odebrał pierwszy ładunek skroplonego gazu
Nowy kontenerowy plac przeładunkowy w Porcie Gdynia
Kryzysy powodują wzrost kosztów w żegludze, ale frachty znów spadają. Analiza rynku frachtowego i czarterowego (tygodnie 8-11/2024)
Paliwo uzyskane z orzechów nerkowca szansą na uczynienie żeglugi bardziej "zieloną"?
Pierwszy duży kontenerowiec na metanol już w Europie