Japonia, znana z pacyfistycznej konstytucji, dołącza do światowych eksporterów broni i po raz pierwszy w historii dostarczy okręty wojenne innemu państwu. Sześć niszczycieli eskortowych klasy Abukuma, wycofanych z Japońskich Morskich Sił Samoobrony i kilka samolotów patrolowych trafi wkrótce do Filipin.
W sierpniu Japonia podpisała z tym krajem pakt obronny, który zacznie obowiązywać we wrześniu. Według japońskiej telewizji państwowej NHK World-Japan przed kilkoma dniami przedstawiciele filipińskich sił zbrojnych dokonali inspekcji tych okrętów zacumowanych w bazie Sasebo w prefekturze Nagasaki.
Mierzące 109 m długości okręty wyposażone są w pociski przeciwokrętowe Harpun, rakiety przeciw okrętom podwodnym ASROC, szybkostrzelne działo kal. 76 mm oraz wyrzutnie torped.
Już wcześniej marynarka wojenna Filipin została wyposażona w japońskie kutry i radary, które Manila natychmiast wykorzystała do patrolowania należących do niej wód Morza Południowochińskiego, do których prawa roszczą sobie Chiny. Armia Filipin otrzymała również pożyczkę w ramach japońskiej Oficjalnej Pomocy Bezpieczeństwa, wpierającej obronę krajów regionu Indo-Pacyfiku. Dzięki niej Filipiny zbudowały 13 niewielkich okrętów wojennych.
Filipiny nie są jedynym krajem wspartym przez Tokio. W lutym Indonezja zgodziła się przyjąć dwa nowe, 18-metrowe okręty patrolowe, szczególnie przydatne na płytkich wodach przybrzeżnych i na rzekach. Japonia do marcu 2028 r. obiecała również wybudować i dostarczyć Indonezji 85-metrowy okręt patrolowy.
Jednak najważniejszy w swojej historii kontrakt Japonia podpisała na początku sierpnia z Australią. W konkursie na budowę trzech fregat wygrała z doświadczonymi rywalami z Hiszpanii, Niemiec i Włoch. Zaproponowane Canberze japońskie fregaty bazują na okrętach klasy Mogami firmy Mitsubishi Heavy Industries. Są to najnowocześniejsze jednostki o obniżonej wykrywalności (stealth), które dorównują – a w niektórych aspektach przewyższają – wszystkie okręty wojenne Chin, a nawet Stanów Zjednoczonych, jak zapewnił australijski minister przemysłu obronnego Pat Conroy.
Pierwsze trzy fregaty, za które Canberra zapłaci 10 mld dolarów, zostaną zbudowane w Japonii, a kolejnych osiem oba kraje zbudują wspólnie w stoczni Perth w Australii Zachodniej.
„Ta umowa - to ogromny impuls dla japońskiego przemysłu obronnego i ma potencjał, aby uczynić z Japonii ważnego dostawcę bezpieczeństwa” - skomentował ją dziennik „Japan Times”.
Przez dziesięciolecia Japonia surowo zabraniała eksportu broni na mocy „Trzech zasad eksportu broni”, ogłoszonych w 1967 r. Zakazują one sprzedaży śmiercionośnego sprzętu za granicę, ale zezwalają na eksport w przypadku wspólnego rozwoju i produkcji z innymi krajami.
Tadeusz Brzozowski
tebe/ mal/
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
4
Dwa niszczyciele min na Mierzei Wiślanej. Kanał dostępny dla okrętów
00:01:01
Aresztowano polskiego kapitana statku, który zderzył się z greckim okrętem wojennym
Napięcia między Moskwą a Ankarą: rosyjski statek nie dostał zgody na wejście do portu w Stambule
Sejm uchwalił ustawę rozszerzającą uprawnienia wojska i służb na Morzu Bałtyckim
Okręty podwodne mieczem sił morskich. Model odstraszania morskiego definiujący równowagę strategiczną
Na plaży w Lipawie został znaleziony dron. Łotweskie wojsko go zidentyfikowało
ARP S.A. podpisało trzy listy intencyjne w sektorze defence. Celem wzmocnienie krajowego potencjału obronnego
Polska i Norwegia współautorami bezpieczeństwa Bałtyku