Może nastąpić zwrot w planach zakupowych Argentyny na okręty podwodne. Po tym, jak władze miały wyrażać zainteresowanie jednostkami Scorpène francuskiego koncernu Naval Group, na horyzoncie pojawił niemiecki Thyssenkrupp Marine Systems, który również przedstawił swoją ofertę. Zapowiada się kolejna rywalizacja podmiotów, które są także oferentami na okręty podwodne dla polskiej Marynarki Wojennej w ramach programu „Orka”.
Jeszcze we wrześniu ub. r. informowaliśmy, że Argentyna ma dokonać, wydawałoby się, właściwie pewnego zakupu okrętów podwodnych dla swojej marynarki wojennej. Także kontrowersyjny prezydent prezydent Javier Milei miał potwierdzić ten zamiar, a przygotowywany w tym celu list intencyjny dotyczyć ma dwóch jednostek serii Scorpène, których koszt wyniósłby miliard dolarów.
Czytaj więcej: Scorpène jednak dla Argentyny? Władze kraju rozpoczynają negocjacje w sprawie zakupu okrętów podwodnych
Zwrot w tej sprawie został podany przez Reutersa i Frankfurter Allgemeine Zeitung. Oba tytuły prasowe podają, że niemiecka komisja budżetowa jest gotowa zatwierdzić gotowość do zapewnienia długoterminowej pożyczki finansowej w wysokości 4,27 miliarda dolarów na zakup trzech okrętów podwodnych typu 209NG dla Marynarki Wojennej Argentyny (Armada de la República Argentina). Z racji na sytuację gospodarki kraju, borykającej się z kryzysem spowodowanymi wcześniejszą sytuacją oraz wolnorynkowymi reformami obecnego prezydenta, oferta ta może okazać się nader atrakcyjna.
📍#Argentina / #Germany (🇦🇷/🇩🇪)
— SA Defensa (@SA_Defensa) February 6, 2025
According to @Reuters, Germany’s budget committee will approve financial guarantees of up to $4.27 Billion USD for the procurement of 3x Type 209NG to the @Armada_Arg.
The long-term loans would be ideal for the cash-strapped Argentine Navy. pic.twitter.com/zMgekZjhQv
Okręty typu 209NG należą do może wieloletniej, ale konsekwentnie rozwijanej i zarazem bardzo popularnej serii okrętów podwodnych, której reprezentanci trafili do wielu państw całego świata. Stanowiły także platformę rozwojową dla Korei Południowej, która kontynuując pewne wzorce doszła do stworzenia własnej platformy, KSS-III, obecnie też oferowanej Polsce w ramach programu „Orka”. Aktualnie oferowane okręty mają 62 metry długości, 12,5 metra wysokości, 6,2 metra szerokości oraz ok.1500-1800 ton wyporności nawodnej. Załoga ma liczyć 30 osób. Okręt ma wykorzystywać nowoczesne rozwiązania technologiczne, jak akumulatory litowo-jonowe i silniki wysokoprężne MTU 12V396. W skład wyposażenia wejdzie prawdopodobnie system zarządzania walką ORCCA, opracowany przez Atlas Elektroniks i Kongsberg. Okręt ma posiadać sześć wyrzutni torped, a także śluzę umożliwiającą obsługę bezzałogowych pojazdów i wykorzystywaną także przez operatorów jednostek specjalnych.
Wybór niemieckiej oferty może okazać się też korzystny ze względu na
znajomość platformy, jako że dotąd Argentyna wykorzystywała bardzo
podobne okręty podwodne. Aktualnie posiada dwa typu 209, ARA Santa Crus
(S-41) i ARA Salta (S-31), zbudowane odpowiednio w 1984 i 1973 roku. Po
2020 roku miały pozostawać w rezerwie, przez co pod znakiem zapytania
stoi zdolność państwa do prowadzenia działań podwodnych. Dodajmy tu, że
do 2017 roku w służbie znajdował się jeszcze ARA San Juan (S-42), który w
wyniku katastrofy zatonął, a cała jego załoga zginęła. W międzynarodową
akcję poszukiwawczą zaangażowało się szereg państw, a po roku wrak
został odnaleziony na głębokości 800 metrów nieopodal półwyspu Valdés,
należącego do Argentyny.
Zainteresowanie argentyńskich władz jednostkami opartymi na Scorpène wynika z faktu udanej współpracy brazylijskiej i francuskiej branży okrętowej. W stoczni Itaguaí Construções Navais powstają cztery okręty podwodne typu Riachuelo, z czego dwa są w służbie, a od marca ub. r. po wodowaniu trwają próby morskie trzeciego z nich, Tonelero (S42). Co istotne, jednostki tej serii, które znajdują się w wyposażeniu flot Chile, Indii, Malezji, a także zamówione przez Indonezję, są oferowane Polsce w ramach programu „Orka”, a obok sprzedaży okrętów Naval Group dokonał transferu technologii, umożliwiając remonty i modernizację tych okrętów, a nawet ich budowę.
Z racji na stan argentyńskich sił podwodnych, w tym
groźbę utraty ciągłości szkolenia kadr, zdaniem komentatorów kontrakt
miałby zostać zawarty jeszcze w tym roku, a pierwszy okręt miałby wejść
do służby w ciągu 7-8 lat.W przypadku tak Scorpène jak i 209NG, mowa
jest o okrętach podwodnych nienajwiększych rozmiarów i przede wszystkim
będących "tańszą" ofertą na rynku.
Choć na ten moment nie zapadła decyzja, czy w ogóle Argentyna zakupi okręty podwodne, tak fakt, że dwa duże podmioty mają oferty dla kraju w bądź co bądź trudnej sytuacji gospodarczej, wskazuje też jak poważnie traktują możliwość zawarcia kontraktu, nawet jeśli oznacza to realizację zlecenia „na kredyt”, przy wsparciu rządów państw macierzystych. Ewentualny sukces oznacza dalsze budowanie swojej marki i pozycji skutecznego oferenta. Przypomnijmy, że TKMS w ostatnim czasie wygrał z hiszpańskim koncernem Navantia przetarg na okręty podwodne dla Indii. Z kolei Naval Group, obok realizacji zlecenia w Brazylii, pozyskał jako klienta Indonezję oraz Holandię. Tak jak w przypadku Argentyny, jeszcze w tym roku polskie władze mają wybrać przyszłego dostawcę dla polskiej Marynarki Wojennej.
ARP S.A. podpisało trzy listy intencyjne w sektorze defence. Celem wzmocnienie krajowego potencjału obronnego
Sejm uchwalił ustawę rozszerzającą uprawnienia wojska i służb na Morzu Bałtyckim
Okręty podwodne mieczem sił morskich. Model odstraszania morskiego definiujący równowagę strategiczną
Na plaży w Lipawie został znaleziony dron. Łotweskie wojsko go zidentyfikowało
ARP S.A. podpisało trzy listy intencyjne w sektorze defence. Celem wzmocnienie krajowego potencjału obronnego
Polska i Norwegia współautorami bezpieczeństwa Bałtyku
Szef MON: zespół zadaniowy ds. programu ORKA przygotował rekomendacje dla rządu