Międzyrządowa umowa z USA ws. rozwoju cywilnych zastosowań energii jądrowej nie przesądza o technologii do polskiej elektrowni - oświadczył pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski. Dzisiaj formalnie podpisał umowę z USA.
- Umowa o współpracy między rządami Polski i USA w celu rozwoju Programu Polskiej Energetyki Jądrowej oraz cywilnego przemysłu jądrowego w Polsce nie przesądza o wyborze przez Polskę technologii i nie przesądza, kto będzie partnerem w projekcie jądrowym - poinformował dziś Naimski.
Jak zaznaczył, umowa przewiduje sporządzenie i przedstawienie w ciągu 18 miesięcy rządowi polskiemu oferty uczestnictwa firm amerykańskich w 20-letnim programie polskiej energetyki jądrowej (PPEJ), tym, którego aktualizację przyjął ostatnio rząd. Przygotowanie oferty sfinansuje strona amerykańska. W tym czasie strona polska ma dokończyć raporty lokalizacyjny i środowiskowy, które muszą być brane pod uwagę przy przedstawianiu przez stronę amerykańską propozycji.
Na mocy porozumienia powołany zostaje polsko-amerykański komitet sterujący, który będzie monitorował postęp prac. Naimski przypomniał, że po stronie polskiej trwa proces przekształcenia spółki PGE EJ1 w podmiot w 100 proc. będący własnością Skarbu Państwa. "Przynajmniej w początkowym okresie" - zaznaczył pełnomocnik, przypominając, że docelowo udziały we wspólnej spółce ma objąć wybrany partner.
Bardzo ważnym elementem oferty będzie wspólnie dyskutowana struktura finansowania, przewidujemy, że partner będzie zaangażowany kapitałowo, zarówno w fazie budowy jak i eksploatacji elektrowni - dodał pełnomocnik.
Jak zaznaczył, strona polska będzie się starała wybrać technologię i partnera „pod koniec 2021 r.”. „Rozważane mogą być różne opcje” - odpowiedział na pytanie, czy polski rząd szuka innych dostawców, niż amerykańscy.
Piotr Naimski zaznaczył, że zawsze istnieje możliwość odrzucenia amerykańskiej propozycji. - Jeżeli decyzja ma być podejmowana na podstawie przedstawionej oferty, to decyzja może być każda - powiedział.
Podkreślił jednocześnie, że „nie wyobraża sobie”, by w perspektywie
20-30 lat można w Polsce przeprowadzić z sukcesem transformację
energetyczną bez udziału energetyki jądrowej. - To jest moim zdaniem
niemożliwe. I to jest już w zasadzie zrozumiałe dla większości firm i
polityków, które dziś optują za odnawialnym, zielonym ładem -
oświadczył.
- Jeżeli w perspektywie kilkudziesięciu lat eliminujemy
paliwa kopalne, to wydaje się, że alternatywa jest w energetyce
jądrowej - dodał.
Struktura finansowania ma być przedmiotem rozmów polsko-amerykańskich, wynik tych rozmów powinien pozwolić oszacować koszt całej inwestycji. Konkretne sumy wynikną z negocjacji kontraktowych, prowadzonych „w następstwie” - dodał pełnomocnik. Chcemy jednak mieć partnera, który zaangażuje się finansowo, ewentualnie dłużnie po swojej stronie, do poziomu 49 proc. udziałów w spółce realizującej inwestycję - zaznaczył Naimski.
Naimski podpisał w czwartek formalnie cztery egzemplarze umowy, przysłane z Waszyngtonu, a podpisane w poniedziałek przez sekretarza energii Dana Brouillette. Dwa zostaną następnie odesłane do USA. Umowa wejdzie w życie po spełnieniu warunków, jak wyjaśnił pełnomocnik - po stronie polskiej zatwierdzić ją musi rząd, a następnie dojdzie do wymiany not, informujących o zatwierdzeniu przez rządy obu państw. „Oczekujemy jej wejścia w życie w bardzo krótkim terminie” - oświadczył. (PAP)
„NIE” dla ochrony polskiej morskiej energetyki wiatrowej
O finansach na VI Forum Wizji Rozwoju
Afera w Finlandii. Inżynier skopiował plany największego wycieczkowca świata
Program "Opłaty Krajowej" powodem sporu między Polskim Związkiem Wędkarskim a Wodami Polskimi
30 lat Agencji Rozwoju Pomorza. Przybliżanie światowych rynków pomorskim przedsiębiorcom
Konosament – wybrane zagadnienia praktyczne