• <
PGZ_baner_2025

Kolejna jednostka sił morskich USA weszła do Portu Gdynia. Tym razem jest to USNS Red Cloud

Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Kolejna jednostka sił morskich USA weszła do Portu Gdynia. Tym razem jest to USNS Red Cloud
Fot. US Navy

W gdyńskim porcie ponownie można było obserwować wejście jednostki nawodnej wykorzystywanej przez siły morskie USA. W nocy, 21 września, transportowiec USNS Red Cloud (T-AKR 313) pojawił się w basenie portowym i udał się na Nabrzeże Helskie I.

Przybyły okręt już wcześniej gościł w Porcie Gdynia, co wiąże się z jego funkcją, gdyż służy do transportu amerykańskiej techniki wojskowej. Jego poprzednia wizyta miała miejsce pod koniec grudnia ubiegłego roku. Obok zadań związanych z obsługą sprzętu US Army, aktualny pobyt, który potrwa do godzin porannych 25 września, zostanie wykorzystany też na uzupełnienie zapasów, odprowadzenie nieczystości i odpoczynek załogi.

USNS Red Cloud (T-AKR 313) to jedna z dziewiętnastu dużych jednostek typu Roll-on/Roll-off (LMSR) należących do Wojskowego Dowództwa Morskiego (Military Sealift Command). W służbie jest od 2000 roku. Ma on 289,6 metra długości i 32,28 metra szerokości. Jego wyporność wynosi niemal 63 000 ton. W skład napędu wchodzą dwie turbiny gazowe GE LM2500-30 o łącznej mocy 47 072 kW od General Electric, co czyni ten okręt największym, jaki jest w ten sposób napędzany. Osiąga prędkość do niemal 25 węzłów i maksymalny zasięg 13 800 mil morskich.

Grudniowa wizyta USNS Red Cloud w Porcie Gdynia, fot. US Army


Jako że to jednostka pomocnicza oznaczona jako USNS (United States Naval Ship) w odróżnieniu od stricte bojowych USS (United States Ship) w swojej załodze liczącej w podstawowym wariancie 30 osób ma w większości cywilnych marynarzy. W zależności od celów misji udział wojskowych może zostać zwiększony i wtedy załoga staje się liczniejsza dwu- lub nawet trzykrotnie.

Z racji na swoje przeznaczenie do transportu techniki wojskowe, okręt posiada pokłady wewnętrzne umożliwiające przyjęcie na swój pokład pojazdów o wadze ponad 13 000 ton, dla których przeznaczono powierzchnię wynoszącą 35 300 m2. Może transportować do 1000 różnych pojazdów, w tym ciężarowych i terenowych, gąsienicowych, a także czołgi lub transportery opancerzone. Dochodzi do tego zakwaterowanie dla maksymalnie 300 żołnierzy.

Jednostka jest przeznaczona także do transportu zaopatrzenia, w związku z czym w skład jej wyposażenia wchodzą dwa żurawie, odpowiednio o długości 40 metrów i udźwigu 35 ton i 29 metrów i 55 ton. Co istotne, zwykle nie posiada uzbrojenia montowanego na pokładzie.

To niejedyna w ostatnim czasie wizyta okrętu działającego pod amerykańską banderą. Przypomnijmy, że w godzinach porannych, 15 września, do Portu Gdynia wszedł niszczyciel typu Arleigh Burke, USS Bulkeley (DDG-84), któremu towarzyszyła niemiecka fregata typu F123, FGS Hamburg (F220). Jednostka US Navy pozostawała w porcie do następnego dnia, podczas gdy wchodząca w skład Deutsche Marine aż do 19 września.

Czytaj więcej: Sojusznicza wizyta w Porcie Gdynia. Przybyły amerykański niszczyciel i niemiecka fregata

Obecność okrętów państw NATO w polskich portach przypomina o znaczeniu infrastruktury przybrzeżnej w systemie bezpieczeństwa Morza Bałtyckiego oraz wschodniej flanki sojuszu. Wizyty jednostek transportowych wskazują też na kluczowy aspekt transportu wyposażenia, uzbrojenia i techniki wojskowej, w tym pojazdów, jako że prowadzenie go drogą morską stanowi najbardziej efektywną formę. Przybywające do Polski dostawy czołgów dla Wojska Polskiego, amerykańskich Abramsów oraz południowokoreańskich K2 Black Panther także odbywają się w ramach transportu morskiego.

nauta_2024

Dziękujemy za wysłane grafiki.