• <

Energetic Tank ma zapłacić 45 mln USD a Marynarka Wojenna USA ponosi 80 proc. odpowiedzialności za kolizję z 2017

24.06.2022 20:11
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Energetic Tank ma zapłacić 45 mln USD a Marynarka Wojenna USA ponosi 80 proc. odpowiedzialności za kolizję z 2017

Partnerzy portalu

Energetic Tank ma zapłacić 45 mln USD a Marynarka Wojenna USA ponosi 80 proc. odpowiedzialności za kolizję z 2017 - GospodarkaMorska.pl
Fot. marinetraffic.com

Zgodnie z decyzją złożoną 15 czerwca przez sędziego Sądu Okręgowego Stanów Zjednoczonych w Południowym Dystrykcie Nowego Jorku, Stany Zjednoczone zostały obarczone 80 procentami odpowiedzialności za spowodowanie śmiertelnej kolizji z 2017 roku pomiędzy niszczycielem rakietowym USS John McCain a zarejestrowanym w Liberii tankowcem Alnic MC w Cieśninie Singapurskiej.

W tej 70-stronicowej decyzji sędzia odtwarza minuty poprzedzające kolizję, starając się rozdzielić odpowiedzialność za zderzenie i obliczyć odpowiednie odszkodowania dla Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych i właścicieli tankowca, firmy Energetic Tank.

Sąd zdecydował o podzieleniu tej długotrwałej sprawy na dwie fazy, z których pierwsza została rozpatrzona w listopadzie ubiegłego roku w procesie z ławy przysięgłych, któremu przewodniczył sędzia Sądu Okręgowego Stanów Zjednoczonych Paul Crotty. Na podstawie wydanej przedwczoraj decyzji sprawa przejdzie do drugiej fazy, w której sąd rozstrzygnie roszczenia z tytułu obrażeń ciała i śmierci wniesione przez marynarzy-powodów przeciwko przedsiębiorstwu żeglugowemu.

Firma żeglugowa złożyła pozew w 2018 roku, starając się ograniczyć odszkodowanie z tytułu wszelkich roszczeń wniesionych przez marynarkę wojenną, rannych marynarzy lub rodziny marynarzy, którzy zginęli w kolizji, do kwoty wyższej niż 16,7 mln USD przypisanych do tankowca i jego ładunku. Firma Energetic Tank starała się obarczyć całą winą za wypadek Marynarkę Wojenną Stanów Zjednoczonych i załogę niszczyciela. Marynarka przyznała się do częściowej odpowiedzialności za wypadek, ale twierdzi, że tankowiec odegrał pewną rolę w kolizji, natomiast ocaleni i rodziny 10 marynarzy, którzy zginęli w wyniku zalania przedziałów na McCainie, twierdzą, że kolizji można było całkowicie uniknąć.

Sąd orzekł, że McCain ponosi główną winę za "stworzenie scenariusza, w którym kolizja między statkami była nieunikniona lub prawie nieunikniona". Alnic ponosi jednak znaczną winę za niepodjęcie żadnych znaczących działań w celu zminimalizowania strat spowodowanych kolizją. Sędzia wziął również pod uwagę wysiłki operatorów tankowca zmierzające do zatuszowania sprawy i złożenia fałszywych zeznań na swoją obronę.

Sędzia odrzucił wniosek Energetic Tank o ograniczenie odpowiedzialności oraz wniosek o uniewinnienie. Zamiast tego, biorąc pod uwagę 185 milionów dolarów odszkodowania dla McCaina i 450 dni, jakie zajęła naprawa okrętu wojennego, a także 442 445 dolarów odszkodowania dla Alnic, sędzia nakazał firmie zapłacić Stanom Zjednoczonym kwotę 44,6 miliona dolarów.

"Bogaty zbiór danych z obu statków odegrał ważną rolę w procesie. Pomogły one odtworzyć, sekunda po sekundzie, jak dokładnie doszło do kolizji" - pisze w swoim orzeczeniu sędzia Crotty. W orzeczeniu opisano moment po momencie wydarzenia prowadzące do kolizji.

Wczesnym rankiem 21 sierpnia 2017 roku okręt USS John McCain miał opóźnienie i zwiększył prędkość do 20 węzłów, płynąc zatłoczonym szlakiem żeglugowym w kierunku zaplanowanej wizyty w porcie. Kapitan Alfredo Sanchez, który był dowódcą McCaina, postanowił wyprzedzić grupę wolniej poruszających się statków handlowych, w tym Alnic, który płynął z prędkością 9,6 węzła. Przed dotarciem do tych statków dowódca zeznał, że nakazał przeniesienie kontroli ciągu na ster lewą burtę, aby sternik "mógł skupić się na sterowaniu, szczególnie biorąc pod uwagę bliskość McCaina do pobliskich statków". Analiza dokumentacji wykazała, że przekazano tylko kontrolę ciągu na lewą burtę, a statek natychmiast stracił kontrolę. Na mostku zapanowała dezorientacja, ponieważ oficerowie i marynarze próbowali ustalić problem i odzyskać kontrolę.

Niszczyciel sygnalizował utratę kontroli, ale zbiornikowiec nie podjął odpowiednich działań manewrowych. Później członkowie załogi złożyli fałszywe oświadczenia, twierdząc, że nakazali zatrzymanie się, ale w rzeczywistości nigdy nie nakazali zatrzymania się, a jedynie nakazali zmniejszenie prędkości, gdy zauważyli McCaina.

Załoga na pokładzie McCaina była zmuszona do nawigowania statkiem za pomocą zintegrowanego systemu mostka i nawigacji, który sąd określił w swojej decyzji jako "nowy, wadliwy i nieporęczny, co utrudniało McCainowi nawigację".

Sąd odrzucił twierdzenie Stanów Zjednoczonych, że 70 procent winy ponosi statek Alnic, zamiast tego stwierdził, że załoga McCaina dopuściła się zaniedbania, nie decydując się na zatrzymanie statku po utracie kontroli nad sterowaniem. "Pomimo świadomości poważnych problemów na mostku, komandor Sanchez rozkazał niszczycielowi płynąć dalej z prędkością około 10 węzłów — wciąż szybciej niż wiele pobliskich statków ..... Załoga miała co najmniej trzy minuty na naciśnięcie przycisku "All Stop", który był dostępny w zasięgu wzroku na ekranie dotykowym systemu IBNS." Zauważając, że nie byłoby to natychmiastowe zatrzymanie, sąd cytuje kapitana, który powiedział, że statek ma imponującą siłę hamowania.

"Nie ma wątpliwości, że McCain stworzył sytuację zagrożenia w Cieśninie Singapurskiej" - pisze sędzia. "Niewłaściwemu użyciu sterowania i ciągu zdarzeń można było całkowicie zapobiec". Sąd stwierdził również, że przez długi czas brakowało przeszkolenia załogi McCaina, co spowodowało zamieszanie na mostku i doprowadziło do tego, że statek nie był w stanie utrzymać się na powierzchni.

Sąd przytoczył również listę problemów z Alnic, które doprowadziły do decyzji o przypisaniu 20 proc. winy tankowcowi. Sędzia Crotty twierdzi, że mostek statku był niewłaściwie obsadzony, co utrudniało mu ocenę sytuacji i podjęcie kroków w celu uniknięcia kolizji. Jego zdaniem tankowiec mógł zwolnić lub zawrócić z drogi do McCain. "Jednak najbardziej niewybaczalną winą Alnic było to, że po zderzeniu z McCain nie zrobiła nic, aby zmniejszyć szkody" - pisze sędzia, powołując się na fałszywe dzienniki i oświadczenia. "Późniejsze zatuszowanie sprawy przez załogę potwierdza przypisanie winy Alnic".

Stwierdziwszy, że Energetic Tank nie może zostać uwolniony od odpowiedzialności, sąd przejdzie do rozpatrywania roszczeń z tytułu śmierci i obrażeń ciała przeciwko firmie w drugiej fazie procesu.


Źródło: maritime-executive.com

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.