Od 27 października trwa protest związkowy w zakładach Tesli w Szwecji, zainicjowany przez związek zawodowy IF Metall. Jego członkowie domagają się od firmy Elona Muska podpisania umowy zbiorowej regulującej warunki płac, a także zapewnienia im dodatku urlopowego i emerytalnego. Teraz dołączają do niego dokerzy w duńskich i norweskich portach, wspierając szwedzkich portowców. Pojazdy elektryczne Tesli są najpopularniejszymi modelami w Szwecji, a
kupujący często już czekają na dostawy.
Na pełną skalę strajk rozpoczął się, gdy ok. 120 mechaników pracujących dla Tesli rozpoczęło protest z powodu warunków zatrudnienia, za czym poszło wsparcie osób z innych branżach, zrzeszonych w IF Metall. To nawet 300 tys. osób zatrudnionych w przemyśle, w tym motoryzacyjnym. Zaangażowali się w niego szwedzcy pracownicy portów, którzy odmówili obsługi rozładunków dla firmy. Jednym z oczekiwań związkowców jest zapewnienie umowy zbiorowej, która, jak podkreśla IF Metall, jest "podstawą szwedzkiego rynku pracy." Co istotne, odpowiednimi benefitami jak i zabezpieczeniem zatrudnienia jest objętych nawet 90% osób należących do związku, stąd można rzec, że Tesla "wyłamuje się" z tego systemu. Strajkujący domagają się umów obejmujących wyższe płace, pełną formę zatrudnienia, wypłacanie rent, odpowiednie godziny pracy, dodatki urlopowe i okresy wypowiedzenia, a także dodatki emerytalne. Sytuacja jest bezprecedensowa, gdyż strajki w Szwecji są stosunkowo rzadkie, co jest efektem poszanowania przez pracodawców obowiązujących przepisów. Ostatnim razem tak duży protest odbył się w 2015 roku, gdy dotyczył strajków w branży lotniczej, gdy szwedzcy piloci poparli swoich norweskich odpowiedników.
W reakcji na strajki zarząd Tesli złożył w poniedziałek w sądzie w Norrkoepingu pozew przeciwko... Szwecji, zarzucając władzom wspieranie i sympatyzowanie ze strajkującymi. Według firmy krasjowy urząd ds. transportu przyczynia się do dyskryminacji, nie dostarczając tablic rejestracyjnych do nowych samochodów producenta. Formalnie przekazywania przesyłek odmówili także zrzeszeni w związku zawodowym Seko pracownicy państwowej poczty Postnord. Natomiast urząd ds. transportu ma uniemożliwia odbiór tablic rejestracyjnych innymi sposobami. W efekcie tego firma planowała szukać obejścia do niemożności skorzystania z szwedzkich portów, więc zamierzał skorzystać z najbliższych w Norwegii i Danii, skąd samochody można byłoby dostarczyć do kraju najkrótszą drogą lądową. W odpowiedzi na to przedstawiciele związków zawodowych reprezentujące pracowników doków w duńskich i norweskich portach, a także pracownicy, którzy przewożą samochody, planują odmówić obsługi samochodów Tesli zmierzających do Szwecji w ramach solidaryzowania się z strajkującymi. Największy związek zawodowy w Danii, 3F, wydał 5 grudnia oświadczenie, że złożył zawiadomienie o zaprzestaniu wyładunku i przewożeniu pojazdów Tesli do Szwecji. Jego norweski odpowiednik, Fellesforbundet, który nazywa siebie największym związkiem w sektorze prywatnym w Norwegii i reprezentuje pracowników w przemyśle, warsztatach samochodowych, portach i transporcie, również rozpoczyna bojkot obsługi Tesli. Jego lider, Jørn-Henning Eggum podkreślił, że "prawo do żądania układu zbiorowego jest naturalną częścią naszego życia zawodowego i nie możemy zaakceptować tego, że Tesla chce stać ponad tym."
Protest budzi duże zainteresowanie w szwedzkich jak i ogólnie skandynawskich mediach, urastając wręcz do walki o obronę i utrzymanie szwedzkiego modelu zatrudniania i pracy. O poparciu strajku myślą także związki zawodowe Finlandii oraz Niemiec. Medialne doniesienia wskazują, że ekspansja strajku i wspieranie bojkotów mogą jeszcze bardziej dotrzeć. Związki zawodowe Finlandii rozważają wprowadzenie podobnego bojkotu przeciwko Tesli. W tej sytuacji w całej środkowej i północnej Europie może praktycznie zatrzymać się zarówno transport, jak i produkcja samochodów koncernu Elona Muska. On sam określił tę sytuację jako "szaleństwo" (jest znany z niechęci do związków zawodowych, określając je jako wprowadzające "negatywne nastawienie w przedsiębiorstwie"), a zarząd firmy zapewnia, że w żadnym kraju nie podpisuje tego rodzaju umów ze związkami zawodowymi.
Hapag-Lloyd i IKEA współpracują na rzecz czystszej żeglugi
Konosament – wydanie ładunku na podstawie konosamentu imiennego
Największe takie zamówienie w historii? Qatar Energy zamawia 18 wielkich gazowców za 6 mld dolarów
Bandera wygodna dla polskich armatorów i rządu. Jak przywrócić ją flocie handlowej?
Na oczach Zachodu rosyjska "flota-widmo" przewozi broń i ropę
Alarm dla portów. Potrzebna aktywizacja przemysłu Unii Europejskiej