PMK
Morskie farmy wiatrowe (MFW) mają coraz większy udział w produkcji mocy na europejskim rynku energetycznym. Ich moc obecnie wynosi 11,027 GWh. Tylko w zeszłym roku uruchomiono MFW o łącznej mocy ponad 3 GW – wynika z danych EWEA - Europejskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.
Według szacunków EWEA, 11 GW pochodzących z MFW wystarcza do produkcji około 40,6 TWh energii. To 1,5 proc. zużycie energii w Unii Europejskiej. Liderem europejskiego rynku MFW jest Wielka Brytania, najwięcej turbin dostarzył Siemens, a największym operatorem został Dong Energy.
Poprzedni rok był także rekordowy pod względem inwestycji w ten sektor energetyki. W zeszłym roku, w samej Europie, nakłady inwestycyjne na MFW wyniosły 13,3 mld euro. Według prognoz EWA, w obecnym rok przyrost morskich farm wiatrowych będzie jednak mniejszy. Wynikać ma to z mniejszej liczby nowych projektów w 2015 roku.
Największym dostawcą turbin okazał się koncern Siemens, który dostarczył urządzenia o mocy 1,8 GW (60 proc. całości). Niemiecki koncern może pochwalić się udziałem rzędu 63,5 proc. na rynku europejskiej morskiej energetyki wiatrowej. Brak zdecydowanego lidera można zaobserwować za to na rynku inwestorów. W poprzednim roku najwięcej MFW przyłączyli: E.ON (17,1 proc.), RWE Innogy (11,4 proc.), EnBW (9,5 proc.), Stadwerke Munchen (7,8 proc.) i Dong Energy (7,8 proc).
Biorąc pod uwagę kraje, w Europie wciąż lideruje Wielka Brytania z mocą turbin rzędu 5,060 GW. To aż 45,9 proc. całości mocy produkowanej przez MFW na Starym Kontynencie. Drugie miejsce zajmują Niemcy (3,3 GW), a trzecie Dania (1,3 GW).
Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna otworzyła drzwi do świata innowacji
Babcock nie próżnuje i doposaża kolejną fregatę typu 31, przyszły HMS Active
Stena Line zwiększy pojemność ładunkową o 30% na dwóch swoich statkach
Ostatni duński lodołamacz idzie pod młotek
Cięcie blach pod budowę promu pasażersko-samochodowego w Remontowa Shipbuilding S.A.
Norwegia na kursie innowacji, autonomii i dekarbonizacji. Siła klastrowych inicjatyw