Państwa Zachodu są oburzone polityką Rosji wobec Północnej Drogi Morskiej, ale nic nie mogą z tym zrobić, pisze dziennikarz Felix Eick w artykule dla niemieckiej gazety Die Welt.
Autor przypomina, że prezydent Rosji Władimir Putin w marcu zatwierdził nową strategię dla Arktyki na okres do 2035 roku, która zakłada aktywny rozwój gospodarczy regionu.
- Ponadto Kreml chce zaludnić zaśnieżoną i ledwo nadającą się do prowadzenia działalności gospodarczej Daleką Północ i obawia się o wojenną ochronę swoich granic, które rozszerzają się w wyniku globalnego ocieplenia – przekonuje Eick.
Według dziennikarza choć Rosja nie może rościć sobie pretensji do Arktyki, to wykorzystuje „pole do manewru” – żąda opłaty za korzystanie z Północnej Drogi Morskiej i zamierza w przyszłości zezwalać na przeprawę przez nią tylko statków „floty krajowej”, czyli zbudowanym w rosyjskich stoczniach i pływającym pod rosyjską banderą.
- Zachód jest oburzony, ale nic nie może zrobić: Moskwa kontroluje ten szlak handlowy. Zagraniczne firmy żeglugowe są zmuszone jedynie do uznania jej faktycznego monopolu, m.in. ze względu na obecność rosyjskich sił zbrojnych w regionie – pisze autor, przypominając, że wyłączna strefa ekonomiczna Rosji rozciąga się 200 kilometrów na północ od jej wód terytorialnych i obejmuje większą część Północnej Drogi Morskiej.
W marcu 2020 roku prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret, który natychmiast wszedł w życie, o podstawach państwowej polityki Federacji Rosyjskiej w Arktyce do 2035 roku. W treści dokumentu wymieniono także główne interesy Rosji w regionie. Obejmują one zapewnienie suwerenności, zachowanie Arktyki jako obszaru pokoju i stabilności, rozwój Północnego Szlaku Morskiego oraz zapewnienie wysokiej jakości życia na arktycznym terytorium Federacji Rosyjskiej.
Ponadto ogłoszono plany zwiększenia zdolności bojowych grup sił w regionie i utrzymania ich potencjału bojowego na poziomie gwarantującym rozwiązanie zadań odpierania agresji przeciwko Rosji.
W lipcu ogłoszono, że Stany Zjednoczone stworzą port morski, aby „powstrzymać” Rosję w Arktyce. Jednocześnie w czerwcu MSZ Rosji zwróciło uwagę na próbę Waszyngtonu przekształcenia regionu arktycznego w teatr działań wojennych i zwiększenia w nim napięcia.
W grudniu ubiegłego roku weszły w życie zmiany w Kodeksie Żeglugi Handlowej, zgodnie z którymi statkom pływającym pod rosyjską banderą przyznaje się wyłączne prawo do morskiego transportu węglowodorów wydobytych na terytorium Rosji i załadowanych na statki w obszarze wodnym Północnej Drogi Morskiej do pierwszego punktu rozładunku lub przeładunku. To samo dotyczy transportu ropy naftowej, gazu ziemnego, w tym LNG, a także kondensatu gazowego i węgla.
CMA CGM i Bpifrance chcą dekarbonizować branżę morską we Francji. Tworzą fundusz o wartości 200 mln euro
SEA Europe: Czas na wspólną pracę na rzecz Europejskiej Strategii Przemysłu Morskiego
Warunki klimatyczne i zagrożenie tras morskich zmartwieniem Włochów. Chodzi o wzrost cen... kawy
Ukraińska agencja wskazała firmę, która zajmie się sprzedażą superjachtu zarekwirowanego rosyjskiemu oligarsze
Ciemne chmury nad Orlen Trading Switzerland. Utracone zaliczki dotyczyły ropy m.in. z Wenezueli
Władze USA decydują się na trzykrotne zwiększenia cła na stal i aluminium z Chin. Celem jest ochrona własnego rynku