• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

W. Brytania: Rebranding niekochanej ryby i kraba ma zachęcić rodzimych konsumentów

09.02.2021 23:30 Źródło: PAP
Strona główna Ekologia Morska, Ochrona Bałtyku, Rybołówstwo Morskie W. Brytania: Rebranding niekochanej ryby i kraba ma zachęcić rodzimych konsumentów

Partnerzy portalu

W. Brytania: Rebranding niekochanej ryby i kraba ma zachęcić rodzimych konsumentów - GospodarkaMorska.pl
<span>Photo by <a href="https://unsplash.com/@hookie1001?utm_source=unsplash&amp;utm_medium=referral&amp;utm_content=creditCopyText">Lawrence Hookham</a> on <a href="https://unsplash.com/s/photos/trawler?utm_source=unsplash&amp;utm_medium=referral&amp;utm_content=creditCopyText">Unsplash</a></span>

Zmagający się z kłopotami z eksportem po brexicie rybacy z Kornwalii zamierzają zmienić nazwy jednego gatunku ryby i jednego gatunku kraba, aby przyciągnąć brytyjskich konsumentów, których do tej pory odrzucały ich angielskie nazwy - podała we wtorek stacja BBC.

Ryba z rzędu flądrokształtnych, która po polsku jest nazywana skarpem wielkogębym lub smuklicą (łac. Lepidorhombus whiffiagonis), w języku angielskim funkcjonuje jako "megrim", a to słowo jest także dawnym, obecnie rzadziej używanym, określeniem migreny. Od teraz ma być sprzedawana jako sola kornwalijska, z kolei krab pająkowaty (łac. Maja brachydactyla) zostanie przemianowany na kornwalijskiego kraba królewskiego.

Oba gatunki są poławiane na wodach wokół Kornwalii, hrabstwa w południowo-zachodniej części Wielkiej Brytanii, ale zdecydowana większość połowów - 98 proc. skarpa wielkogębego i 85 proc. kraba pająkowatego - trafia na eksport, w dużej mierze do Hiszpanii. Jednak w związku z dodatkowymi formalnościami, które zostały wprowadzone po zakończeniu 31 grudnia 2020 r. okresu przejściowego po brexicie, eksport do Unii Europejskiej wszystkich brytyjskich ryb i owoców morza znacząco spadł.

Dlatego CFPO, kornwalijska organizacja sektora rybołówstwa, postanowiła do ich jedzenia przekonać Brytyjczyków, zaczynając od zmiany nazw. "Jest w tych nazwach coś, co ma negatywne konotacje. Te dwa gatunki są szczególnie niekochane w tym kraju, ale naprawdę są popularne na niektórych naszych rynkach eksportowych. Jak wykazały nasze badania, samo nazwanie ryby solą kornwalijską powoduje, że od razu więcej osób było skłonnych jej spróbować i było bardziej zainteresowanych dowiedzeniem się, skąd pochodzi" - wyjaśnia Paul Trebilcock z CFPO.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.