• <

Tonie amerykański niszczyciel-muzeum [WIDEO]

jm

15.04.2022 10:23

Partnerzy portalu

Tonie amerykański niszczyciel-muzeum [WIDEO] - GospodarkaMorska.pl
Fot. amerykańska straż przybrzeżna

USS The Sullivans, amerykański niszczyciel z okresu II wojny światowej, przekształcony w statek-muzeum, częściowo zatonął przy swoim nabrzeżu w Buffalo.

USS The Sullivans jest zacumowany na stałe w Buffalo Naval Park (Park Marynarki Wojennej) w Buffalo, w stanie Nowy Jork, gdzie można było go zwiedzać. Amerykańska straż przybrzeżna poinformowała jednak, że okręt częściowo zatonął. Na miejscu działają służby.


Władze Buffalo Naval Park wystosowały oświadczenie, w którym poinformowały, że doszło do „poważnego uszkodzenia kadłuba na rufie od śródokręcia na prawej burcie”. Okręt przechylił się na prawą stronę, nie ma także zasilania. Choć przez chwilę wydawało się, że jednostka została ustabilizowana i samodzielnie utrzymuje się na wodzie, USS The Sullivans zaczął jednak powoli opadać pod linię wody w dalszym ciągu się przechylając.

Obecnie na miejscu pracują służby, które zabezpieczają wody przed zanieczyszczeniem, ale także próbują usunąć wodę ze okrętu i zminimalizować szkody.

USS The Sullivans to jeden z czterech niszczycieli klasy Fletcher i pierwszy okręt US Navy, który nosi imię po więcej niż jednej osobie (został nazwany na cześć braci Sullivanów z Waterloo w stanie Iowa, braci, którzy zginęli służąc na tym samym okręcie; od tego czasu amerykańska marynarka zaczęła rozdzielać rodzeństwa, by ograniczyć ryzyko śmierci całych rodzin). Klasa Fletcher stanowiła podstawę pośród floty niszczycieli amerykańskich w trakcie II wojny światowej – były to największe spośród wszystkich okrętów tego typu.


USS The Sullivans wszedł do służby w 1943 roku i był wielokrotnie odznaczany za osiągnięcia bojowe w czasie II wojny światowej na Pacyfiku oraz w wojnie koreańskiej. Okręt został wycofany z eksploatacji w 1965 roku.

Amerykańskie media podają, że okręt od dłuższego czasu był trapiony problemami technicznymi. W 2018 roku miało dojść do pęknięcia kadłuba. Od tego czasu różne organizacje i instytucje dość regularnie tworzą zbiórki pieniędzy, które mają posłużyć na naprawy i renowacje okrętu. Prace zresztą trwały, ale zostały przerwane jesienią zeszłego roku – władze Buffalo Naval Park podały, że woda musi mieć temperaturę co najmniej 54 stopni Fahrenheita (nieco ponad 12 stopni Celsjusza), aby epoksyd używany do napraw mógł odpowiednio przylgnąć do stali. Naprawy miały być wznowione w poniedziałek.


Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.