W niedzielny poranek prywatna łódź zderzyła się z promem Fisher Island Ferry w Miami. Uszkodzenia były na tyle poważne, że łódź zatonęła. Śmierć poniósł jeden z jej pasażerów. Zamknięcie drogi wodnej spowodowane incydentem opóźniło ruch wycieczkowy.
Do kolizji doszło na trasie promowej w pobliżu Dodge Island, siedziby tętniących życiem terminali statków wycieczkowych w Miami. Zginął jeden pasażer, a drugi został ranny i trafił do szpitala w ciężkim stanie.
Prom i jego trzej członkowie załogi wyszli bez szwanku.
Incydent miał miejsce w północnym kanale żeglugowym Port Miami, a amerykańska straż przybrzeżna tymczasowo zamknęła drogę wodną w odległości 275 m od miejsca wypadku, aby śledczy mogli mieć niezakłócony dostęp. Wczesnym popołudniem nurkowie wydobyli motorówkę z wody. Kanał został ponownie otwarty około godziny 14:30.
Według Portu Miami krótkie zamknięcie drogi wodnej wpłynęło na czas przybycia i wyokrętowania pasażerów na statkach wycieczkowych Carnival Celebration, MSC Seascape i Norwegian Escape. Po otwarciu drogi, wszyscy wrócili do normalnej działalności handlowej.
Wypadek jest drugim z udziałem promu Fisher Island w ciągu trzech lat. W lutym 2020 roku dwie kobiety zginęły, gdy ich samochód zjechał z pokładu promu. Zespoły nurkowe i ratownicze odzyskały pojazd i ofiary, zidentyfikowane jako 63-letnia Emma Afra i 75-letnia Viviane Brahms.
Fot. Depositphotos
W Niemczech ochrzczono nową korwetę, FGS Karlsruhe
W Strefie Gazy zakończyła się budowa pływającego portu dla pomocy humanitarnej
Obfite efekty działań brytyjskiego patrolowca. Okręt zatrzymał transporty narkotyków o łącznej wartości pół miliarda funtów
„Orka” na finiszu. Do ogłoszenia przetargu zostały tygodnie
Kontenery, kreda, kokaina. Międzynarodowy kartel narkotykowy rozbity w Polsce
Kolejne drony Huti zostały zestrzelone przez okręty