Jak poinformował Dziennik Bałtycki, doszło do awarii rurociągu przemysłowego, którym nieczystości transportowane są do oczyszczalni ścieków Swarzewo. W wyniku pęknięcia rury, ścieki leją się do Zatoki Puckiej i na posesje mieszkańców. 

Do awarii miało dość we Władysławowie, w okolicach ulicy Bohaterów Kaszubskich. Rozszczelnieniu uległ żeliwny rurociąg. Jak relacjonuje Dziennik Bałtycki: "Ścieki najpierw próbowano zatrzymać w zbiornikach Spółki Wodno-Ściekowej Swarzewo, ale gdy się przepełniły, oczyszczalnia zaczęła je awaryjnie przepompowywać do Zatoki Puckiej."

Początkowo, ścieki próbowano zatrzymać w zbiornikach, ale kiedy się przepełniły, oczyszczalnia zaczęła je awaryjnie przepompowywać do Zatoki Puckiej. Najprawdopodobniej, ścieki będą przepompowywane do Zatoki jeszcze przez dzień-dwa. Tyle czasu zajmie bowiem wymiana kilkudziesięciu metrów pękniętej rury. 

Służby sanitarne wydały ostrzeżenia i apelują o wstrzymanie się od kąpieli w Zatoce Puckiej. O 15:00, w oczyszczalni odbędzie się konferencja prasową. 

Przypomnijmy, że w połowie maja ub.r. doszło do awarii w Przepompowni Ścieków Ołowianka odbierającej 60 proc. ścieków z Gdańska i odprowadzającej je do Oczyszczalni Wschód. Awarię spowodowało zalanie komory pomp i znajdujących się tam czterech silników: dwóch głównych i dwóch zapasowych.

Aby uniknąć zalania miasta przez cofające się z kanalizacji ścieki, SNG zdecydowała o zrzucie nieczystości do Motławy. Do rzeki, której wody trafiają ostatecznie do Zatoki Gdańskiej, odprowadzano około 2,6 tys. m sześc. ścieków na godzinę. Część nieczystości spuszczana była też bezpośrednio do Zatoki na wysokości Zaspy. Awaryjny zrzut trwał niemal trzy dni - do czasu, aż w przepompowni zainstalowano nowy - sprowadzony z Holandii - silnik i uruchomiono pompę.