Royal Caribbean Group zanotował większą niż się spodziewano stratę w ostatnim kwartale. Powodem była pandemia koronawirusa, która zastopowała całą branżę żeglugową w pierwszej połowie tego roku.
Udziały spółki w tym czasie spadły o 60 procent. Armator spodziewa się straty rzędu średnio 250-290 mln dolarów miesięcznie.
Royal Caribbean, który zdecydował się zastawić dziesiątki statków w celu pozyskania miliardów dolarów nowego długu, poinformował, że pod koniec czerwca miał około 4,1 miliarda dolarów w gotówce i ekwiwalentach.
Strata netto przypadająca na spółkę wyniosła 1,64 miliarda USD, czyli 7,83 USD na akcję, w drugim kwartale zakończonym 30 czerwca, po tym, jak również odpisano wartość niektórych aktywów o 156,5 miliona USD.
Po skorygowaniu, Royal Caribbean straciło 6,13 USD na akcję, podczas gdy analitycy spodziewali się straty w wysokości 4,82 USD na akcję, zgodnie z danymi Refinitiv IBES.
Przeładunki kontenerów w Chinach w górę
Kanał Dębicki i inne projekty inwestycyjne zapewnią Portowi Szczecin nowe możliwości działania
Kongres Polskie Porty 2030. Terminalom nie brakuje wyzwań
Nie powstanie trzeci pas na Obwodnicy Trójmiasta. Ministerstwo ma inną koncepcję
Aktywna Plaża z Portem Gdynia, czyli święto siatkówki plażowej za nami
190 tys. zł na zakup drona podwodnego dla Portu Gdańsk