• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Prezydent i szef MON w Porcie Gdynia. Uroczysty odbiór sprzętu dla wojska

gm

06.12.2022 21:54 Źródło: PAP, gm
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Prezydent i szef MON w Porcie Gdynia. Uroczysty odbiór sprzętu dla wojska

Partnerzy portalu

Prezydent i szef MON w Porcie Gdynia. Uroczysty odbiór sprzętu dla wojska - GospodarkaMorska.pl
Fot. MON

Prezydent Andrzej Duda oraz wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak wzięli udział w uroczystym odbiorze pierwszej dostawy uzbrojenia zamówionego dla polskiej armii. Wydarzenie miało miejsce w terminalu BCT w Porcie Gdynia, gdzie rozładowane zostały nowe czołgi i armatohaubice.

Pierwsze koreańskie czołgi K2 i armatohaubice K9 dotarły do Gdyni w poniedziałek, 5 grudnia, na pokładzie frachtowca BBC Pearl. Jest to pierwsza dostawa południowokoreańskiego uzbrojenia zakupionego w tym roku przez Polskę. We wtorek rano uroczyście dostawę odbierali m.in. prezydent Andrzej Duda i szef MON Mariusz Błaszczak.

Prezydent Duda podczas wystąpienia zwracał uwagę na tempo z jakim został dostarczony koreański sprzętu. Wskazał, że wiosną br. została przyjęta ustawa o obronie ojczyzny, a latem zostały podpisane konieczne umowy. "A w tej chwili już fizycznie następuje proces modernizacji i wzmocnienia polskiej armii poprzez nie tylko zakup, ale przede wszystkim dostawy z Korei Południowej czołgów K2 oraz armatohaubic K9 dla polskiej armii" - mówił.

Podkreślał rolę szybkich dostaw sprzętu w obliczu sytuacji za naszą wschodnią granicą. "Od miesięcy, od 24 lutego, od kiedy Rosja napadła na Ukrainę wszyscy wyraźnie widzimy jedno - tylko bohaterstwo żołnierza wyposażonego w nowoczesne, skuteczne uzbrojenie jest w stanie zatrzymać rosyjskie ambicje imperialne i rosyjską brutalność" - ocenił prezydent.
"Aby zapobiec agresji, aby zatrzymać wroga posiadanie tego wyposażenia przez armię jest konieczne. Dzisiaj to uzbrojenie, supernowoczesne dla polskiej armii, na wyposażenie polskich żołnierzy staje się faktem, staje się częścią wyposażenia polskich sił zbrojnych" - dodał prezydent.

W lipcu br. zawarto umowę ramową z Hyundai Rotem na pozyskanie łącznie 1000 czołgów K2 i jego spolonizowanej wersji rozwojowej K2PL z pojazdami towarzyszącymi - tj. wozami zabezpieczenia technicznego, wsparcia inżynieryjnego i mostami towarzyszącymi oraz pozostałymi elementami wykorzystującymi polskie rozwiązania, a także pakietem szkoleniowym i logistycznym, zapasem amunicji oraz wsparciem technicznym. Umowa ramowa dotycząca zakupu armatohaubic produkowanych przez Hanwha Defense przewiduje pozyskanie łącznie 672 haubic samobieżnych K9A1 i jej spolonizowanej wersji rozwojowej K9PL, także z pojazdami towarzyszącymi, pakietem szkoleniowym i logistycznym, zapasem amunicji oraz wsparciem technicznym.

Pod koniec sierpnia br. podpisano umowy wykonawcze na pierwszych 180 czołgów K2 w latach 2022-25 oraz 212 haubic samobieżnych K9, których dostawy przewidziano na lata 2022-26.
Mariusz Błaszczak zapowiedział, że kolejne dostawy dotrą do Polski w przyszłym roku, a polscy żołnierze już szkolą się w obsłudze nowego sprzętu w Korei Południowej.

"Chcemy pokoju, dlatego szykujemy się do wojny. Rozwijamy liczebnie Wojsko Polskie, ale także wzmacniamy je poprzez wyposażanie w nowoczesną broń. Zarówno czołgi K2, jak i armatohaubice K9 należą do najnowocześniejszej broni. (...) To daje Wojsku Polskiemu narzędzia, by skutecznie odstraszać agresora" - oświadczył.

Błaszczak zaznaczył, że negocjacje ze stroną koreańską rozpoczęły się w maju tego roku, podczas jego wizyty w Seulu. "W lecie podpisaliśmy umowy, a dziś już na polskiej ziemi są pierwsze egzemplarze czołgów i armatohaubic. Podkreślam - to pierwsza partia sprzętu, który zostanie dostarczony na podstawie zawartych umów do Polski" - zapewnił. Dodał, że ważnym momentem dla relacji polsko-koreańskich było spotkanie prezydentów podczas szczytu NATO w Madrycie w lipcu.

"Wielu mówiło, że to są tylko plany, które być może zostaną zrealizowane, a być może nie zostaną. Udowodniliśmy, że konsekwentnie rozwijamy Wojsko Polskie, a wszystkim niedowiarkom chciałbym powiedzieć że chcieć to znaczy móc" - stwierdził szef MON.

Podkreślił, że współpraca między polskimi i koreańskimi firmami "z całą pewnością zaowocuje możliwościami rozwoju produkcji zbrojeniowej". "Przecież wszyscy wiemy, że w dzisiejszych czasach, kiedy toczy się wojna za naszą wschodnią granicą, kiedy Rosja próbuje odbudować swoje imperium, to właśnie silne, dobrze wyposażone wojsko stanowi najlepszy argument odstraszający agresora" - mówił.

"Chcę zapewnić, że nie zatrzymamy się na tej drodze, której celem jest wzmocnienie Wojska Polskiego, której celem jest bezpieczeństwo naszej ojczyzny" - oświadczył szef MON.
Na uroczystości obecny był także minister agencji planowania zakupów obronnych Korei Południowej (DAPA) Eom Dong-hwan. Podkreślił, że dostawa tego sprzętu do Polski ma "wielkie znaczenie w historii stosunków koreańsko-polskich".

"W ostatnim czasie współpraca koreańsko-polska w dziedzinie przemysłu obronnego rozwija się bardzo szybko, a cały świat z uwagą to obserwuje. Nasze kraje intensywnie współpracują, co przynosi konkretne rezultaty, nie tylko w postaci czołgów K2, armatohaubic K9 i samolotów bojowych FA-50, ale także wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych Chunmoo" - mówił Eom Dong-hwan.

Koreański minister zapewnił, że dostarczane do Polski czołgi K2 i armatohaubice K9 to wysoko ceniony sprzęt nie tylko w Korei, ale w wielu zakątkach świata, do których trafił. "Jestem pewien, że te czołgi i haubice będą odgrywały znaczącą rolę w polskim systemie obronności, zwłaszcza w warunkach gwałtownie zmieniającej się sytuacji bezpieczeństwa" - dodał.
Eom Dong-hwan wyraził nadzieję na dalszy rozwój polsko-koreańskiej współpracy w przemyśle zbrojeniowym.


Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.