pc
Udział wojsk Czarnogóry w wielonarodowym batalionie NATO oraz dwustronna współpraca szkoleniowa i modernizacyjna były tematami poniedziałkowych rozmów w Podgoricy szefa MON Antoniego Macierewicza z ministrem obrony Czarnogóry Predragiem Boszkoviciem.
Po rozmowie Macierewicz podziękował za deklarację gotowości wysłania czarnogórskich żołnierzy do wielonarodowej batalionowej grupy bojowej NATO, która stacjonuje w Polsce.
Jak powiedział szef MON, batalion ten „odgrywa fundamentalną rolę w obronie i odstraszaniu wobec jakiejkolwiek próby agresji na Polskę i na NATO”. Macierewicz powiedział, że przyjął tę deklarację „z radością i nadzieją” oraz „mając świadomość, że jej realizacja zapewne będzie możliwa dopiero w następnej rotacji”.
„Na wschodniej flance NATO każdy żołnierz jest na wagę złota i za tę determinację naprawdę jesteśmy wdzięczni; w tej sprawie sama dobra wola i zapowiedź jej realizacji jest bardzo istotna” – zaznaczył szef MON.
„Polska jest szczególnie zainteresowana wzmacnianiem NATO i cieszymy się, że Czarnogóra, jej doświadczenie i potencjał oraz marynarka będą wspierały bezpieczeństwo naszych państw” – powiedział Macierewicz.
Rozmowy dotyczyły także kontaktów sił zbrojnych i przemysłów obronnych obu krajów. W najbliższym czasie przedstawiciele ministrów mają przedyskutować szczegóły, zwłaszcza – jak powiedział szef MON – „jeżeli chodzi o problemy związane z marynarką, wojskami lądowymi i być może także ze śmigłowcami”.
„Oprócz tego rozmawialiśmy o nowej inicjatywie, która rodzi się na kanwie doświadczeń z tego lata – inicjatywie prezydentów państw Europy Środkowej, popartej tak zdecydowanie przez prezydenta (USA Donalda) Trumpa, która dała owoce w postaci konferencji Trójmorza” – powiedział Macierewicz. Szef MON wyraził przekonanie, że „będzie bardzo użyteczne, jeżeli ministrowie obrony tego obszaru będą wymieniali i konsultowali szereg kwestii związanych z problemami bezpieczeństwa i obronności”.
„Nie ma wątpliwości, że w dzisiejszym niespokojnym i pełnym zagrożeń świecie im więcej integracji transatlantyckiej, im bardziej porozumiewamy się w tym obszarze europejskim, także środkowoeuropejskim, tym bardziej stajemy się odporni na wszelkie zewnętrzne zagrożenia” – dodał Macierewicz.
Minister Boszković powiedział, że szczegóły, dotyczące liczebności czarnogórskiego kontyngentu i rodzaju wojsk zostaną jeszcze ustalone. Poinformował, że tematem rozmowy był także rozwój współpracy wojskowej, przede wszystkim przy modernizacji i szkoleniu.
Podkreślił zaangażowanie Czarnogóry – mimo niewielkich liczebnie sił zbrojnych - w międzynarodowe misje, nie tylko w ramach NATO. Zapewnił, że jego kraj podtrzyma to zaangażowanie i okaże sojuszniczą solidarność. „Bez względu na naszą wielkość i potencjał Polska może w każdym przypadku liczyć na nasze bezwarunkowe poparcie” – podkreślił.
Podziękował Polsce za poparcie dla członkostwa w NATO (Czarnogóra jest członkiem sojuszu od czerwca br.) i UE. Macierewicz zapewnił o poparciu dla starań Czarnogóry o wejście do Unii.
W trakcie wizyty na Bałkanach szef MON odwiedził również Chorwację, która zapowiedziała wysłanie liczącego do 90 żołnierzy pododdziału artylerii, który ma zasilić wielonarodowy batalion NATO.
Stacjonująca w Polsce wielonarodowa batalionowa grupa bojowa NATO jest jedną z czterech wysłanych na wschodnia flankę w ramach wysuniętej wzmocnionej obecności (eFP). Największe siły do batalionu ulokowanego w Polsce wydzieliły Stany Zjednoczone, w jego skład wchodzą też żołnierze rozpoznania z Wielkiej Brytanii i jednostki przeciwlotnicze z Rumunii.
Po wizycie w Czarnogórze Macierewicz uda się do Albanii.
CMA CGM i Bpifrance chcą dekarbonizować branżę morską we Francji. Tworzą fundusz o wartości 200 mln euro
SEA Europe: Czas na wspólną pracę na rzecz Europejskiej Strategii Przemysłu Morskiego
Warunki klimatyczne i zagrożenie tras morskich zmartwieniem Włochów. Chodzi o wzrost cen... kawy
Ukraińska agencja wskazała firmę, która zajmie się sprzedażą superjachtu zarekwirowanego rosyjskiemu oligarsze
Ciemne chmury nad Orlen Trading Switzerland. Utracone zaliczki dotyczyły ropy m.in. z Wenezueli
Władze USA decydują się na trzykrotne zwiększenia cła na stal i aluminium z Chin. Celem jest ochrona własnego rynku