Nowe prawo wodne niedługo ma trafić do Sejmu. To powód do zamartwień dla pracowników Urzędów Żeglugi Śródlądowej, gdyż ta instytucja w myśl nowej ustawy ma być zlikwidowana.
Powód likwidacji UZŚ to minimalny ruch na polskich rzekach – tylko 10 proc. z wód śródlądowych jest żeglowna. W myśl nowej ustawy, kompetencję instytucji przejęłyby urzędy gospodarowania wodami. W rządzie jednak zdania co do tej decyzji są podzielone. Likwidacji urzędu chce Ministerstwo Środowiska, przeciwny jest resort infrastruktury.
Urzędnicy z resortu środowiska przekonują, że likwidacja Urzędu Żeglugi Śródlądowej ograniczy biurokrację i uprości działanie gospodarki wodnej. Z taka opinią nie zgadza się Ministerstwo Infrastruktury, które wciąż chce mieć nadzór nad administracją wodną. Często jednak padają zarzuty, że chodzi wyłącznie o obronę stanowisk dyrektorskich.
Nowe prawo wodne ma zreformować zarządzanie i finansowanie gospodarki wodnej w Polsce. Prace nad projektem trwały ponad 3 lata. Ma ono zakończyć podział kompetencji przy utrzymaniu infrastruktury wodnej i wprowadzić zasadę jedna rzeka – jeden gospodarz. Po wejściu w życie ustawy, w zależności od rangi rzeki, zarządzać nimi będą zarządy dorzecza (Odry i Wisły) lub marszałkowie województw. Oprócz ośmiu urzędów żeglugi śródlądowej zlikwidowane ma być też siedem regionalnych zarządów gospodarki wodnej.
Zarządy dorzeczy mają się utrzymywać z części wpływów z opłat i kar środowiskowych. Pieniądze na inwestycje w gospodarce wodnej będą też płynęły do zarządów z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, jak i z Wojewódzkich Funduszy. Nowe Prawo wodne zwiększy też rolę wojewodów, jeśli chodzi o działania przeciwpowodziowe. To z nimi będą musiały być uzgadniane m.in. aktualizacje planów gospodarowania wodami na obszarach dorzeczy czy plany zarządzania ryzykiem powodziowym na tych obszarach.
MFW: Nieefektywna ochrona infrastruktury krytycznej w RP przed atakami w cyberprzestrzeni
Umowa o budowę statku – skutki „permissible delay”
Saab i Damen nie mogą się pogodzić z porażką w przetargu na niderlandzką "Orkę". Pójdą na noże z Naval Group?
Czarter na czas – naruszenie obowiązku płatności „hire”
Katastrofa mostu w Baltimore przyczyną strat dla żeglugi
Sea Cargo Charter rozszerza swoją działalność aby przyspieszyć dekarbonizację żeglugi