Kurs EUR/PLN czeka w najbliższym czasie konsolidacja w paśmie 4,18-4,22 - oceniają eksperci. Ich zdaniem, również rentowności polskiego długu powinny stabilizować się wokół obecnych poziomów.

RYNEK WALUTOWY

"Kurs EUR/PLN powinien pozostawać w najbliższym czasie w konsolidacyjnym paśmie 4,18-4,22" - powiedział PAP Biznes Wojciech Stępień z Raiffeisen Banku.

Stępień podkreśla, ze złoty zademonstrował siłę, mimo globalnego wzrostu awersji do ryzyka, a słabsze od oczekiwań odczyty CPI osłabiły polską walutę jedynie w perspektywie jednej sesji.

"Czynniki deprecjacyjne z marca, takie jak bardzo gołębia retoryka RPP, są już zdyskontowane przez rynki i nie powinny prowadzić do dalszych spadków wartości złotego, nawet w przypadku kolejnego gołębiego posiedzenia Rady" - dodał Stępień.

11 kwietnia zakończy się najbliższe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej.

RYNEK DŁUGU

"Przed nami prawdopodobnie kilkutygodniowa konsolidacja na polskim rynku długu" - powiedział PAP Biznes Arkadiusz Urbański z banku Pekao.

Zdaniem Urbańskiego, potencjał spadkowy rentowności polskich obligacji jest bliski wyczerpania, po zniżkach ostatnich dni.

"W cenach obligacji ujęta jest już gołębia retoryka RPP z przyszłego tygodnia. Ceny odzwierciedlają też przyszłe małe podaże obligacji oraz dobre oczekiwane informacje dotyczące finansów publicznych. Zniżkowo na rentowność obligacji mogłaby wpływać jedynie obniżka przyszłej ścieżki stóp procentowych przez Fed, ale to scenariusz niskiego prawdopodobieństwa" - powiedział ekspert.

Urbański wskazuje, że przeciw wyższej dochodowości obligacji przemawia inflacja, która jest niższa niż oczekiwało wielu ekonomistów.

"Obecnie, w świetle odczytów CPI, prezes Glapiński tryumfuje i możliwe, że nie będzie podwyżek stóp procentowych w perspektywie do dwóch lat" - dodał Urbański.

W środę GUS podał w szacunku flash, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2018 r. wzrosły o 1,3 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny spadły o 0,1 proc. Oczekiwano odpowiednio +1,6 proc. i +0,1 proc.