PMK
Rynek przewozów kontenerowych wciąż tkwi w tym samym miejscu co przez ostatnie 2 lata, a oczekiwane ożywienie opóźnia się. Widać to po stawkach frachtowych, które nadal nie mogą przekroczyć bariery 1000 pkt. W tym tygodniu indeks stawek na szlaku Azja-Europa Północna spadł dodatkowo do 960 pkt, w porównaniu do zeszłego roku.
Dane bazują na indeksie Shanghai Containerised Freight Index (SCFI), który bada stawki frachtu między innymi z portów chińskich w kierunku do Antwerpii, Felixstowe, Le Havre, Hamburga i DCT Gdańsk. Stawki na linii Azja - porty Morza Śródziemnego (i Czarnego) utrzymują się na podobnym poziomie – 962 pkt. Ogólny wynik SCFI wyniósł za to 934 pkt, napędzany frachtem z i do Ameryki Południowej.
Bilans popytu i podaży będzie powoli wracał do równowagi w tym roku, dzięki zmniejszonemu apetytowi armatorów na zamawianie megakontenerowców – twierdzą eksperci z agencji Drewry.
- Oprócz zastępowania starych statków feederowych nowymi, armatorzy nie kwapią się do budowania dużych jednostek. Wyjątkiem jest HMM, które jako jedyne złożyło zamówienie na megakontenerowce w zeszłym roku. Dzięki temu można mówić o lepsze prognozie popytu i podaży dla przewoźników do 2022 roku - powiedział Simon Heaney, starszy menedżer w Drewry.
Port morski – zainwestujesz albo wypadniesz z rynku. 80 mld euro potrzebne od zaraz
Turcja ogłasza blokadę handlową z Izraelem
Iran będzie korzystał z portów morskich na Kubie
Elektryczny holownik Damen: dwa holowania na jednym ładowaniu, bateria pełna w 2 godziny
Burmistrz Hamburga do portowców: nie wikłajcie się w przemyt narkotyków
Duński port ze zgodą na pogłębienie, bliżej do stania się bazą NATO