Euronav, armator tankowców z siedzibą w Antwerpii, czerpie duże zyski z silnej dynamiki tankowców. Firma osiągnęła 225,6 miliona dolarów zysku w pierwszym kwartale 2020 roku.

Liczba ta jest ogromnym wzrostem w porównaniu z zyskiem w wysokości 19,5 mln USD w pierwszym kwartale 2019 roku. Przychody firmy wzrosły prawie dwukrotnie z 232 mln USD w analogicznym kwartale ubiegłego roku do 416 mln USD w I kwartale 2020 r.

Euronav przypisał rekordowy wzrost zysków bardzo silnemu rynkowi przewozów towarowych, napędzanemu przez zwiększoną podażą ropy i dużym popyt na jej magazynowanie. Jak pokazały poprzednie raporty, tankowce cieszyły się dużym popytem na przechowywanie ropy naftowej w związku z brakiem możliwości magazynowania na lądzie i spadkiem popytu na ropę z powodu pandemii COVID-19.

Nagromadzenie zapasów ropy naftowej negatywnie wpłynęło na popyt na morski transport ropy naftowej, ale Euronav powiedział, że zostało to nadmiernie skompensowane popytem na pływające magazynowanie, co spowodowało gwałtowny wzrost stawek frachtowych.

Stawki frachtu w drugim kwartale pozostają wysokie, przy stawkach VLCC sięgających 95 000 USD dziennie, a stawkach Suezmaxów rzędu 65 500 USD dziennie.

- Zapotrzebowanie na transport tankowcami jest obecnie wysokie, a kierownictwo uważa, że będzie się utrzymywać, choć prawdopodobnie pozostanie zmienne przez cały 2020 rok - poinformował Euronav.

Firma uważa, że należy oczekiwać znacznego wzrostu rynku ropy naftowej w ciągu następnych 12 miesięcy, przy stopniowym ożywieniu gospodarczym.

- Rynki staną się trudniejsze, gdy nastąpi przejście od obecnej korzystnej struktury rynku tankowców, ale uważamy, że nie powinno to mieć negatywnego dłiugofalowego wpływu, biorąc pod uwagę obecny profil wiekowy światowej floty tankowców w połączeniu z rekordem najniższych zamówień w historii przez ostatnie 23 lata – dodał Euronav

Portfel zamówień dla tankowców stanowi 7 procent światowej floty, a rośnie liczba jednostek, które prawdopodobnie staną się kandydatami do złomowania w przyszłym roku ze względu na ich wiek i niezgodność z nowymi przepisami.

Z drugiej strony wydaje się, że nie ma zachęty do zamawiania nowych statków ze względu na bieżącą sytuację gospodarczą i niewystarczające wsparcie finansowe na takie zamówienia.