Należący do Scandlines statek Holger Danske trafił do stoczni, gdzie przechodzi przegląd. Nie jest to jednak typowa inspekcja. Prom kończy 40 lat, w związku z czym kontroli podlegają obszary, które nie muszą być sprawdzane każdorazowo podczas rutynowych przeglądów.
Prom Holger Danske został zbudowany w 1976 r. Obecnie najstarsza jednostka we flocie Scandlines wykorzystywana jest przez operatora do przewozu niebezpiecznych towarów. W związku z tym, że w tym roku mija 40 lat, odkąd statek trafił do eksploatacji, konieczne jest przeprowadzenie nieczęsto spotykanej procedury inspekcji na okoliczność czterdziestolecia statku. Przebiega ona nieco inaczej niż okresowe przeglądy.
Holger Danske trafił do pływającego doku Svendborgu jeszcze przed końcem ubiegłego roku, gdzie będzie przebywał przez kilka kolejnych tygodni. Podczas przeglądu zdemontowane zostanie koło sterowe statku, to samo stanie się ze śrubą napędową; wymienione zostaną uszczelki. Dokładnie zbadany zostanie stan silników oraz pomp. Położona zostanie też nowa ochrona katodowa (forma ochrony metali przed korozją).
Jak wyjaśniła Anette Ustrup Svendsen ze Scandlines, wnikliwej kontroli zostanie też poddana powłoka kadłuba. Zmierzona zostanie m.in. jej grubość, a w razie konieczności wysłużone elementy zostaną wymienione.
Operator nie zamierza w najbliższym czasie rezygnować z promu, który na co dzień obsługuje trasę Rødby-Puttgarden.
W ubiegłym roku 87 proc. ropy dostarczanej do Polski drogą morską pochodziło z innych kierunków niż rosyjski
Największe na świecie logo z kontenerów. Port Khalifa bije rekord Guinnessa [WIDEO]
Pożar w Iskenderun opanowany
Rekordowe, styczniowe załadunki rosyjskiej ropy na statki
TT-Line rozwija się, dodając szwedzki port Karlshamn do swojej siatki połączeń promowych
W porcie w Iskenderun, leżącym na terenie dotkniętym trzęsieniem ziemi, drugi dzień trwa pożar