W dalszym ciągu wzrost cen to konsekwencja drożejącej żywności oraz wzrostu kosztów użytkowania mieszkania. Rok 2020 upłynie pod znakiem podwyższonej inflacji - stwierdził w środę Adam Antoniak, ekonomista Banku Pekao.
GUS potwierdził wstępny szacunek czerwcowej inflacji na poziomie 3,3 proc. rok do roku. Ceny towarów wzrosły o 1,8 proc. rok do roku, a ceny usług zwiększyły się aż o 7,4 proc. rok do roku.
"W dalszym ciągu wzrost cen to konsekwencja drożejącej żywności oraz wzrostu kosztów użytkowania mieszkania. Obie kategorie odpowiadały za 2,78 pkt proc. wzrostu rocznego wskaźnika CPI" - ocenił Antoniak.
Jego zdaniem warto jednak odnotować, że tempo wzrostu cen żywności obniżyło się w czerwcu do 6,1 proc. rok do roku z 6,5 proc. w maju.
"Dezinflacyjnie oddziaływały ceny w zakresie transportu, które obniżyły roczny wskaźnik CPI o 1,05 pkt proc. Odbicie cen ropy naftowej powoduje, że dezinflacyjne oddziaływanie cen paliw będzie stopniowo malało w kolejnych miesiącach" - stwierdził.
W ocenie ekonomisty zwraca uwagę dalszy wzrost cen w kategorii restauracje i hotele oraz rekreacja i kultura.
"GUS raportuje wyraźny wzrost cen w zakresie turystyki zorganizowanej, jednak udział szacunków w tym agregacie przekracza 50 proc." - skomentował.
"Spodziewamy się, że urealnienie cen po odmrożeniu tego sektora gospodarki (od 1 lipca przywrócono ruch lotniczy) przyniesie skokowy spadek cen, zwłaszcza w zakresie turystyki zagranicznej" - dodał.
Wedle Antoniaka z danych Instytutu Badań Rynku Turystycznego TravelDATA wynika, że średnia cena zagranicznych imprez turystycznych dla wylotów w pierwszym tygodniu sierpnia była w tym roku niższa wobec średniej ceny w poprzednim sezonie o 74 zł.
"Szacujemy, że inflacja bazowa z wyłączeniem cen żywności i energii wzrosła w czerwcu do 4,0 proc. rok do roku 3,8 proc. w maju" - ocenił Antoniak.
Według ekonomisty wysoka ujemna luka produktowa oraz wysoka baza odniesienia oznaczają, że w 2021 r. należy się spodziewać wyraźnego wyhamowania tempa wzrostu cen.
"W warunkach niskiej inflacji oraz powolnej odbudowy koniunktury RPP będzie utrzymywała stopy procentowe bez zmian co najmniej do końca 2022 r. NBP będzie kontynuował skup obligacji skarbowych i gwarantowanych przez skarb państwa" - oszacował.
"Nie można wykluczyć, że w nadchodzących miesiącach Rada zdecyduje się wprowadzić do komunikatów sugestię co do kształtowania się stóp procentowych w przyszłości (tzw. forward guidance)" - podsumował ekonomista. (PAP)
pgo/ je/
Zmiany w Konwencji pracy na morzu z 2006 r.
Grzegorz Witkowski złożył dymisję ze stanowiska podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury
Zalew Szczeciński ma plan zagospodarowania przestrzennego
Rząd przyjął rozporządzenie ws. planu zagospodarowania przestrzennego morskich wód wewnętrznych Zalewu Szczecińskiego
Morski alarm w Brukseli. Klastry morskie przeciw dziurom w dekarbonizacji
„Paramount clause” – czarter, konosament