Wielka Brytania uzgodniła z Unią Europejską rozsądny, 5,5-letni okres przejściowy dla rybołówstwa, dłuższy niż trzy lata, które chciała, ale krótszy niż 14 lat, o które pierwotnie zabiegała UE - powiedział w czwartek brytyjski premier Boris Johnson.
"Będziemy niezależnym państwem nadbrzeżnym z pełną kontrolą nad naszymi wodami, a brytyjski udział w (połowach na) naszych wodach znacznie wzrośnie - z około połowy dziś do blisko dwóch trzecich za pięć i pół roku. Chcieliśmy trzy lata, skończyliśmy z pięcioma latami. Myślę, że to był rozsądny okres przejściowy" - powiedział na konferencji prasowej w czwartek po informacji o zawarciu z UE umowy o przyszłych stosunkach.
Johnson zapowiedział wielomiliardowy program pomocy dla sektora rybołówstwa w celu modernizacji floty i zakładów przetwórstwa ryb.
Rybołówstwo, mimo marginalnego znaczenia zarówno dla brytyjskiej, jak i unijnej gospodarki, było do końca negocjacji jednym z dwóch głównych punktów spornych. Nawiązując do tego, Johnson założył na konferencję prasową krawat z malutkimi rybkami.
Nietypowy gość nieopodal Motławy. Młoda foka znaleziona daleko od morza
W środę rząd zajmie się projektem ustawy dot. wspierania zrównoważonego rybactwa
Mikroplastik zaburza produkcję energii u małych organizmów wodnych
Renaturyzacja Doliny Łupawy jeszcze w tym roku
Na plażach pojawiają się młode foki szare. WWF Polska wskazuje, jak zachowywać się w razie spotkania
Klif w Gdyni Orłowo ponownie niebezpieczny. Znów dochodzi do osunięć ziemi