Po bardzo krótkim okresie wzrostowym wysokość cen frachtu morskiego znowu zaczęła spadać, osiągając ponownie najniższą od sierpnia wartość.

Wskaźnik, który uwzględnia stawki dla statków żeglugowych typu capesize, panamax i supramax, przewożących suche towary masowe, sukcesywnie spadał do 3 listopada, gdy jego wynik osiągnął zaledwie 1288 punktów. Po kilkudniowym, niewielkim wzroście o 105 punktów do 9 listopada, nastąpił ponowny spadek wartości, wracając do poziomu z początku miesiąca.

Spadki dotyczą także indeksów określonych statków. Indeks capesize, który śledzi ładunki rudy żelaza i węgla o masie do 150 000 ton, spadł o około 10,9% do najniższego poziomu od 13 września i wyniósł 1188 punktów. W tym czasie indeks panamax, śledzący statki z ładunkami od 60 000 do 70 000 ton ładunków węgla i zboża, przerwał passę czterech sesji i spadł o 2,3% do 1650 punktów. W tym samym czasie indeks supramax spadł o 19. sesję z rzędu do 1175 pkt.

Utrzymujący się spadek wskazuje na tendencję związaną z możliwości przewozu wybranych towarów, szczególnie takich jak węgiel i zboże. Na co wpływa zmiana pory roku, jak i trwający wciąż konflikt na Ukrainie. Ten kraj, jak i Rosja, do niedawna były jednymi z kluczowych dostawców obu surowców. Nie mniej morska blokada ukraińskich portów przez rosyjską flotę, jak i embarga nałożone na rząd w Moskwie wywołują zmiany w cenach produktów i usług na całym świecie.

Jednocześnie trzeba wziąć pod uwagę koniunkturę związaną z porami roku i potrzebami towarowymi. Okres od września do grudnia ubiegłego roku również wiązał się z utrzymującymi się spadkami indeksów, które mocno wystrzeliły w styczniu 2022 roku. Wiele jeszcze zależy od tego, jak toczący się konflikt oraz sankcje na Rosję wpłyną na dalszą sytuację gospodarki morskiej w porze zimowej.

Fot. Depositphotos