• <

Andrzej Kuźmicz, Port Gdański Eksploatacja: „Przyspieszenie jest przed nami”

Strona główna Porty Morskie, Terminale, Logistyka Morska, Transport Morski Andrzej Kuźmicz, Port Gdański Eksploatacja: „Przyspieszenie jest przed nami”
Fot. GospodarkaMorska.pl

W rozmowie z portalem GospodarkaMorska.pl Andrzej Kuźmicz, prezes Portu Gdańskiego Eksploatacji podsumowuje ostatni okres działalności spółki i ocenia perspektywy na nadchodzące lata.

Od wielu lat pełnicie bardzo ważną funkcję. Jak łączycie tę historię PG Eksploatacji z dzisiejszym potencjałem firmy i spojrzeniem na przyszłość?

Kontynuujemy kilkusetletnie tradycje Portu Gdańsk. Mamy przed sobą też bardzo duże wezwania, bo rynek się zmienia.

Spółka zaplanowała szereg inwestycji, nie tylko związanych z remontem części hydrotechnicznej nabrzeży, ale również w komercjalizację terenów, placów utwardzonych pod specyficzne biznesy. Staramy się po prostu wdrożyć te nowe projekty w życie. Myślę, że to jest perspektywa najbliższych 3-4 lat, kiedy będziemy mogli wdrożyć te projekty i pokazać na rynku, że jesteśmy innowacyjnym, nowoczesnym terminalem, zdigitalizowanym, czego wcześniej nie udało się zrobić. Część terminali prywatnych mogła dokonać takich inwestycji lepiej, skuteczniej, natomiast spółka Skarbu Państwa zawsze jest bardziej ociężała, jeżeli chodzi o te kwestie. 

Teraz, po tym okresie 35 lat, przyszedł taki moment, kiedy spółka powinna bardzo mocno odbić się w tą kwestię innowacyjnych technologii, digitalizacji, żeby po prostu przyspieszyć. Takie przyspieszenie jest właśnie przed nami. 

W Porcie Gdańsk odbywa się szereg inwestycji. Pewne prace realizowane są przez Zarząd Morskiego Portu Gdańsk. One zdecydowanie poprawiają sytuację i możliwości przeładunkowe PGE. To są inwestycje w pogłębienie kanałów portowych, w nowe nabrzeża. Ale ostatni czas to również inwestycje ze strony Portu Gdańskiego Eksploatacja. Ponad 170 mln zł zostało zainwestowanych w infrastrukturę portu, urządzenia przeładunkowe. Czy to jest koniec, czy planujecie kolejne realizacje?

Faktycznie, dzisiaj jeżeli chodzi o zmieniający się rynek, oczekiwania armatorów, klientów, gestorów ładunku są takie, żebyśmy po prostu dysponowali coraz większą ratą załadunkową czy wyładunkową. Spółka bez tych inwestycji na pewno nie byłaby w stanie sprostać tym wymaganiom  i oczekiwaniom. 

Kupiliśmy dźwigi portowe samojezdne, nabrzeżowe – trzy trzy Liebherry 550, dwa Liebherry 280. Są one rozłożone na kilku nabrzeżach i dają nam możliwości zwiększenia raty załadunkowej głównie towarów masowych, jak również konstrukcji i elementów ciężkich, czyli po prostu mają zastosowanie do ładunków ponadgabarytowych.

To nie jest koniec naszych inwestycji. Faktycznie poprawiliśmy ratę w obszarze towarów masowych i elementów ciężkich, teraz musimy pójść w kierunku innego typu ładunków, które również się rozwijają. Widzimy, że rynek też zmienia się w kierunku takich ładunków, w których przypadku potrzeba nam więcej magazynów krytych, więcej specjalistycznego sprzętu do drobnicy, do wyrobów hutniczych, stalowych. Tak więc spółka ma przed sobą również inwestycje w wymianę taboru lądowego, wózków, ładowarek, koparek, ciągników, pojazdów jezdnych, które po prostu będą ułatwiały nam obsługę tego typu ładunków. W chwili obecnej obsługujemy te ładunki, natomiast koszty są nieco większe, bo nie mamy takiej określonej wydajności, która by je minimalizowała.

Uniwersalność Portu Gdańskiego Eksploatacji z jednej strony to duży walor, pozwala na utrzymanie przeładunków w różnych czasach, bo jak wiemy rynek transportu morskiego jest bardzo zmienny. Z drugiej strony jest to spore obciążenie, ponieważ ta infrastruktura nie może być zupełnie wyspecjalizowana w jednym typie ładunków, musi pełnić rolę takiej, która obsłuży ładunek masowy, drobnicowy, jak i ponadgabarytowy. Jak wy to postrzegacie? Czy chcecie zachować tę uniwersalną funkcję Portu Gdańskiego Eksploatacji? Jak z waszego punktu widzenia zwiększać efektywność tego typu terminali?

Uniwersalność Portu Gdańskiego Eksploatacja to jest rzecz nadrzędna i będziemy się starali w kolejnych latach ją utrzymać. Trzeba jasno sobie powiedzieć, że dzisiaj żaden z terminali prywatnych w porcie Gdańsk nie utrzymuje takiej gotowości do obsługi tak szerokiej grupy towarów, która występuje w eksporcie czy w imporcie. Oczywiście płacimy również koszty gotowości związanej z obsługą i z uniwersalnością, dlatego że część z tych grup towarowych wymaga od nas obsady większej ilości osób do zapełnienia gangu. Ilość ładunków nie jest na tyle imponująca, żeby można było mówić, że ten biznes jest interesujący pod względem ekonomicznym.

Utrzymujemy tą gotowość po to, żeby nasi przedsiębiorcy, nasza gospodarka mogła korzystać z tego typu kanału logistyki. Wydaje mi się, że nasza uniwersalność rozłożona na ilość grup ładunków, które obsługujemy, i ilość nabrzeży, którymi dysponujemy, powoduje, że mamy te nabrzeża bardzo mocno zdywersyfikowane. To nie jest tak, że one pracują monotematycznie na jednej grupie towarów. Jesteśmy w stanie dzisiaj przesunąć obsługę wyrobów stalowych z jednego nabrzeża na drugie, bo na tych nabrzeżach również dysponujemy sprzętem lądowym, przeszkoloną, profesjonalną ekipą. Staramy się, żeby uniwersalność utrzymać nie w jednym miejscu, na danym nabrzeżu, ale żeby wszystkie nabrzeża były zdywersyfikowane. 

Będziemy robili inwestycje, gdzie dana grupa towarowa, np. towar agro, znacznie przykryje wolumenami Nabrzeże Wiślane, ale nie chcemy, żeby ono było tylko i wyłącznie postrzegane jako miejsce do obsługi takich towarów, dlatego zostawiamy również przestrzeń, place utwardzone w pierwszej i drugiej linii, które będą mogły służyć na inne grupy towarów. Oczywiście w grę wchodza towary takie, które nie pylą, nie zakłócają komfortu lokalnej społeczności. Idziemy w tym kierunku.

Jakie to inwestycje? Jaka będzie ich skala w najbliższych latach?

Plan wydatków, jeżeli chodzi o zakupy sprzętowe, ustala się w każdym roku i jest on zatwierdzany przez Radę i Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy. 

Jeśli chodzi o projekty strategiczne, to faktycznie te wartości są znacznie większe. Natomiast suma całościowa wydatków, która dzisiaj jest przed nami w perspektywie najbliższych 3-4 lat, będzie na poziomie ponad 300 mln zł jeżeli chodzi o wydatki spółki Port Gdański Eksploatacja. W połączeniu z wydatkami związanymi z remontem nabrzeży, które są w gestii Zarządu Morskiego Portu Gdańsk, skala tych wydatków będzie bardzo duża i osiągnie kwotę blisko 1 mld zł.

Kilka miesięcy temu na terenie Portu Gdańskiego Eksploatacja odbyła się konferencja prasowa, na której zarówno premier Donald Tusk, jak i minister gospodarki morskiej, i żeglugi środlądowej Arkadiusz Marchewka zapowiedzieli inwestycje związane z budową infrastruktury przeznaczonej do obsługi agro. Oceniali, że inwestycje wyłącznie dla tego sektora będą na poziomie 400 mln zł.

Taka liczba faktycznie jest dziś ustaloną kwotą na remont wszystkich nabrzeży, które wchodzą w skład Portu Wewnętrznego, na którym działa Port Gdański Eksploatacja. Natomiast nie uwzględnia ona tych wydatków, których na tamtym etapie jeszcze nie mieliśmy skalkulowanych, jeżeli chodzi o same instalacje, elewatory, silosy, magazyny płaskie. Tak więc całościowo kwota tych wydatków będzie znacznie większa.

Sumarycznie patrząc na inwestycje, które planuje sam Port Gdański Eksploatacja, to może być kwota bliska tej, o której mówił pan premier, natomiast odnosił się on do tej inwestycji, która dotyczy głównie instalacji hydrotechnicznej, pogłębienia kanału, przygotowania odpowiedniego zanurzenia przy nabrzeżach, również remontów dróg i budowy nowego układu torowego, czy też modernizacji dotychczasowego. 

Dzisiaj, już po tej konferencji, z pewnością wiemy, że rynek niekoniecznie sprzyja takim inwestycjom, bo na rynku rolnym również są pewnego rodzaju zawirowania. I ktoś może zapytać, dlaczego spółka inwestuje w terminal agro w sytuacji, kiedy akurat od stycznia bieżącego roku wszystkie porty obserwują zauważalny spadek ładunków w tej grupie towarowej. Niemniej jednak dzisiaj tego typu inwestycji nie buduje się pod pewną tendencję, która jest tendencją krótkookresową, nawet jeżeli jest to tendencja dwuletnia czy półtoraroczna. Dzisiaj musimy patrzeć szerzej, bardziej perspektywicznie. 

W Porcie Gdańsk brakuje tego typu inwestycji. Gdańsk jest najlepiej usytuowanym miejscem dla ciągu logistyki i łańcucha dostaw, czy to nadwyżki produkcji krajowej, czy to korytarzy transportowych, tranzytowych.

Trzeba tutaj też tak samo zwrócić uwagę na zachodnią część naszego najbliższego sąsiada, producenta, który ma dużą nadwyżkę produkcyjną towarów agro – Ukrainę. I dzisiaj transporty z zachodniej części Ukrainy do Odessy nie mają przewagi nad tym korytarzem przez Port Gdański. Chcielibyśmy, żeby również po zrealizowaniu tej inwestycji jakaś część tego wolumenu naszych możliwości operacyjnych, na przykład milion lub półtora miliona ton z trzech i pół, była wykorzystana na ten ciąg. 

Mówimy tu cały czas o przystosowaniu nabrzeży, o inwestycjach infrastrukturalnych po stronie Zarządu Morskiego Portu Gdańsk, po stronie Urzędu Morskiego. W jakie najważniejsze elementy wy chcecie zainwestować?

Z kluczowych inwestycji inwestycją numer jeden jest terminal agro, bez wątpienia. To infrastruktura zautomatyzowana, innowacyjna, niewymagająca obsługi kilkudziesięciu osób. Jest złożona z zespołu silosów, magazynów płaskodennych, które faktycznie są dedykowane do obsługi tylko i wyłącznie towarów agro, w tym również z możliwością przyjmowania towarów w imporcie. 

Do tej instalacji również dochodzą zakupy związane z urządzeniem specjalistycznym, które będzie miało zdolności załadunkowe i wyładunkowe. Będzie to dźwig nabrzeżowy portowy, który będzie pracował w dwóch kierunkach. Chodzi głównie o zapewnienie wydajności rzędu 20 tys. ton na dobę, żeby zapewnić tą wartość raty załadunkowej, która jest w portach europejskich. 

Jedynym problemem, jaki troszeczkę nas tutaj martwi, jest kwestia zanurzenia. Działamy z tą inwestycją w Porcie Wewnętrznym i nie jesteśmy w stanie zmienić wartości zanurzenia. Dzisiaj Kanał Kaszubski, jeżeli będzie miał w głównym korycie do 12 metrów i przy nabrzeżach do 10,8, to są te maksymalne wartości, które po prostu przyjęciowo jesteśmy w stanie wykorzystać.

To są główne elementy tej inwestycji. Natomiast magazyny płaskie, o których pan wspomniał, również są w polu naszego zainteresowania i realizacji, dlatego że w pewnym sensie możemy je wykorzystać pod inne grupy towarów.

Przygotowujemy również na Nabrzeżu Szczecińskim, obok Nabrzeża Wiślanego, budowę hali magazynowej, która będzie również wykorzystywana do obsługi towarów agro, ale w sytuacji, kiedy będą one w mniejszej ilości, czy też będzie nam on potrzebny pod inne grupy towarów, np. wyroby stalowe, czy biomasę higroskopijną, która wymaga już dzisiaj złożenia w magazynach krytych, to będziemy po prostu również tę halę wykorzystywać pod te grupy towarów. 

Czy te inwestycje, które planujecie zrealizować, powinny być podyktowane tylko danym trendem przeładunkowym, tylko efektywnością w najbliższym okresie, czy ta rola zapewnienia bezpieczeństwa, zarówno energetycznego, handlowego, jak i militarnego też ma znaczenie? Przecież wiemy, że Port Gdański Eksploatacja także pełni funkcję portu podwójnego zastosowania. Tu często odbywają się przeładunki związane z naszą obecnością w NATO i wymianą wojsk w ramach ćwiczeń, to jest infrastruktura, która wykorzystywana jest do działań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa militarnego Polski.

Dzisiaj nie tylko kierujemy się względami ekonomicznymi i wynikami tych projektów, tym, jak one będą wyglądały w perspektywie przyszłych lat na papierze i później w realizacji. Myślenie o tym, żeby zabezpieczyć infrastrukturę właśnie pod kątem bezpieczeństwa jest nadrzędne. Jesteśmy po prostu również sfokusowani na te aspekty związane z obronnością, czy to naszą, jeżeli chodzi o kraj, czy to naszych sąsiadów.

Czy jesteśmy w stanie zwiększyć ten obszar naszego zaangażowania? Jestem przekonany, że zwiększymy go jeśli zrealizujemy tego typu inwestycje. Jeśli dzisiaj jest taka potrzeba, żebyśmy po prostu zainwestowali w dodatkowe utwardzone place, czy też w inny osprzęt lądowy, związany z przemieszczaniem tych ładunków, to na pewno spółka będzie ten kierunek realizowała. To trochę jak z drogami miejskimi czy też krajowymi itd. One niekoniecznie w totalu przynoszą wynik. Są elementem dla czegoś większego, mamy dzisiaj łańcuchy dostaw, mamy możliwość przemieszczania się, komunikacji, przepływu ładunków, gdzie wszystkie inne podmioty, które korzystają z tej infrastruktury, realizują swoje wyniki finansowe.

I tak samo tutaj chciałbym, żeby był postrzegany Port Gdański Eksploatacja. Dzięki tej infrastrukturze, którą zrealizujemy, dzięki rozwojowi, dzięki nowym projektom, będziemy w stanie właśnie dać taką możliwość dla sektora agro, chemicznego, handlowego, produkcyjnego, dla wielu firm, w tym również spółek Skarbu Państwa, które z nami będą realizować określone projekty. Chcemy, żeby te spółki również zrealizowały swoje wyniki finansowe. Przy okazji, jeśli po prostu nam uda się w drodze negocjacji i ustalania polityki cenowej zaistnieć z dobrym wynikiem finansowym, to na pewno po prostu będzie wielki sukces. Natomiast jeśli z jakiegoś powodu w danym obszarze nie uda się osiągnąć tego wyniku, a zapewnimy właśnie to bezpieczeństwo dla gospodarki krajowej czy międzynarodowej, to uważam, że to też jest cel, który warto jest realizować bez względu na wynik finansowy.

Jako bardzo ważny terminal uniwersalny współpracujecie z olbrzymią ilością podmiotów. Jak staracie się wzmacniać tę współpracę z waszymi kontrahentami, ze spedytorami, firmami transportowymi, firmami intermodalnymi, jakie działania podejmujecie, żeby ta współpraca była coraz bardziej efektywna i coraz bardziej nowoczesna i odpowiadająca wyzwaniom dzisiejszych czasów?

Współpraca ta na pewno będzie realizowana poprzez elektroniczną wymianę informacji, czyli proces digitalizacji i wymiany danych. Nie uda nam się dzisiaj zwiększyć efektywności, uniknąć pomyłek, jeśli po prostu nie przygotujemy się do tej obsługi od strony informatycznej, od strony udoskonalania procedur i warunków współpracy. Dzisiaj dobieramy dostawców usług oceniając ich poprzez kryterium doświadczenia, oczywiście ceny i usług, które są w stanie nam zaoferować w takim kompleksowym koszyku. 

Jeśli chodzi o dobór klientów, to oczywiście tak jak większość firm, staramy się zdobywać tych klientów poprzez rozmowy bezpośrednie, udział w targach, konferencjach, poprzez mailing. Mamy bardzo dużo zapytań drogą elektroniczną. Można powiedzieć, że takich zapytań w skali roku mamy do prawie dwóch tysięcy. Można powiedzieć, że nie ma dnia dzisiaj, żeby nie było co najmniej kilku, jak nie kilkunastu zapytań. Oczywiście część z tych zapytań też może się powtarzać. Dając określony poziom stawki, oczekujemy, że uzyskamy feedback ze strony naszego kontrahenta i w ten sposób doprecyzujemy po prostu już koniec końców wartość, która jest oczekiwana przez naszego kontrahenta, czy to jest bezpośrednio gestor ładunku, czy to jest spedytor, operator logistyczny.

Ostatni czas, ostatnie lata dla tej globalnej wymiany handlowej, to były lata sinusoidy, takiego wahadła od COVID-u i wstrzymania wielu łańcuchów dostaw, wielu ładunków, olbrzymich zmiennych jeśli chodzi o częstotliwość i ilość obsługiwanych ładunków w portach, przez wojnę na Ukrainie, kryzys energetyczny, gdzie ilość ładunków w polskich portach pikowała. Wszyscy pamiętamy te gigantyczne ilości węgla na placach składowych, przy nabrzeżach. Dzisiaj jest pewien taki okres stabilizacji, dzisiaj jest pewien okres takiej naturalności, rynek zaczyna się układać w takiej realnej rzeczywistości po tych bardzo dużych wahnięciach. Jak wy to odczuwacie? Jakie macie odczucia na podstawie zeszłorocznych wyników przeładunkowych? Jak oceniacie wyniki tegoroczne? Co tak naprawdę na rynku, tutaj w Porcie Gdańskim Eksploatacja się dzieje, z jakimi zjawiskami macie do czynienia?

Tak jak pan słusznie zauważył, wszelkie lockdowny, czy też po prostu wojna, która wybuchła w 2022 roku, zmieniała kształt łańcuchów dostaw. Dla jednych ona powodowała, że było to zwiększenie piku i dla naszego terminala, dla Portu Gdańskiego Eksploatacja faktycznie było to zwiększenie w 2022 roku totalne, jeżeli chodzi o obsługę węgla.

Co ciekawe, mogliśmy przeładować olbrzymie ilości ton węgla właśnie dzięki inwestycjom, które w tym czasie były już realizowane, jak zakup dźwigów i instalacja pierwszego Liebherra 550. 

Jako spółka Skarbu Państwa bezpośrednio byliśmy zaangażowani w realizację tego zadania, więc nie mogliśmy sobie pozwolić na obsługę pozostałych grup ładunkowych i tutaj spółka z pewnością nie zachowała się w porządku, jeżeli chodzi o relacje biznesowe z rynkiem w pozostałych grupach towarowych, bo musieliśmy po prostu wielu klientom odmówić obsługi, dlatego że większość naszych laycanów była obsadzona ładunkiem węglowym przez główne spółki Skarbu Państwa, czy też w późniejszym okresie już podmioty prywatne. 

W chwili obecnej faktycznie udział węgla spadł i spółka wyszła na rynek do klientów, również tych, których miała w portfelu przez ostatnie 20 lat, żeby na nowo budować warunki współpracy.

Mam nadzieję, że dla tej grupy klientów nie powtórzy się żadne tego typu zjawisko i żaden lockdown nie spowoduje, że po prostu będziemy musieli odmawiać obsługi ich ładunków. Chciałbym dzisiaj zapewnić również naszych klientów, którzy wchodzą do współpracy z nami, że wchodzimy do tej współpracy nie tylko na spocie. Jesteśmy gotowi podpisać długoterminowe umowy, które dadzą klientom bezpieczeństwo w dłuższej perspektywie. To nie tak, że terminal dzisiaj może dowolnie wybierać biznesy i rezygnować z niektórych tylko dlatego, że w danej chwili coś innego jest interesujące. Jako spółka Skarbu Państwa powinniśmy analizować to szerzej i patrzeć jak z tej docelowej grupy ładunków we wszystkich grupach towarowych możemy uśrednić ten portfel. 

Możemy zapewnić dzisiaj tych klientów, którzy przetrwali te lockdowny i okres po wybuchu wojny i zmiany geografii i kierunków dostaw, że jeśli w ciągu 15 lat takie sytuacje znów miałyby pojawić się na świecie i w naszym regionie, to będziemy znacznie lepiej przygotowani do wykonania swojego zadania. 

W 2024 i 2025 macie już pewne spojrzenie na sytuację po tym wielkim piku związanym z przeładunkami energetycznymi. Jak możecie podsumować wyniki za 2024 rok, jak wygląda potencjał na rok bieżący i kolejne?

Nastawiamy się, że w bieżącym roku nastąpi korekta ilości ładunków i jeśli chodzi o nas, to chciałbym, żeby nastąpiła oczywiście zwyżka ilości ładunków poprzez dywersyfikację, poprzez tą otwartość, którą dzisiaj dajemy, żeby obsługiwać większą grupę klientów.

Zapraszamy klientów do współpracy, również tych, którzy odczuli, że w latach 2022-2023 nie mogli skorzystać z usług naszego terminala. Dzisiaj jest większa elastyczność, większa dostępność. Dzisiaj mamy również większą efektywność realizacji danych usług. Mamy przed sobą kilka inwestycji, które poprawią dostępność i spowodują minimalizację kosztów dla klientów, szczególnie

przy większych jednostkach, które będą do nas przychodzić. Mamy większe raty, lepszą skuteczność, jeśli chodzi o magazyny i powierzchnie magazynowe. Wydaje się, że będziemy w stanie zrealizować wynik 2025 z korektą na plus versus 2024.

Jeśli chodzi o typy ładunków, które obsługujecie: można powiedzieć, że 2022 i 2023 to był węgiel, węgiel, jeszcze raz węgiel. W zeszłym roku to się już bardzo zmieniło, w tym roku może się zmienić jeszcze bardziej. 

Jest prawdą, że przez ostatnie 2-3 lata nasz terminal był postrzegany bardziej jako kopalnia niż terminal przeładunkowy, bo faktycznie w szczycie mieliśmy tutaj ponad milion ton składowanego surowca energetycznego w postaci węgla.

Obecnie obsługujemy w 55% inne grupy towarów. Węgiel, koks, węgiel koksujący stanowią już mniejszy udział. Do tej grupy innych towarów zaliczamy wyroby hutnicze stalowe, rudę, kruszywa, projekty specjalistyczne i ładunki ponadgabarytowe, jak również ładunki niebezpieczne, zboża, biomasę, pasze. Koszyk tych grup towarowych jest bardzo duży. Dzięki tej dywersyfikacji mamy możliwość powiększania zakresu i dostępu do szerszego grona klientów z tych obszarów. W ostatnim czasie obsługujemy również inne typy ładunków, jak złom, automotive, zajmujemy się rozformowaniem i formowaniem kontenerów, przesypywaniem ładunków z kontenerów do innych kontenerów czy też bezpośrednio do ładowni statków.

Spółka będzie również realizowała szerszy zakres usług dla niektórych klientów. Staramy się wdrożyć pewną koncepcję konfekcji towaru dla niektórych klientów, jego przerobu, workowania, big-bagowania, jak również dystrybucji. Chcielibyśmy, żeby klient, który zgłosi się do nas, mógł skorzystać z możliwości Portu Gdańskiego Eksploatacji w szerszym zakresie, gdzie będzie mógł faktycznie, docelowo powierzyć nam usługę i na tym skorzystać, również finansowo, bo będzie ona po prostu bardziej ekonomicznie uzasadniona, będzie to łańcuch dostaw zoptymalizowany. 

Nie bez znaczenia jest również fakt, że spółka bardzo mocno i w sposób zdecydowany realizuje swoje zadania związane z logistyką wspomagającą obronność naszego kraju i zapewnienie bezpieczeństwa. Realizujemy swoje zobowiązania wobec naszych sojuszników NATO, jak również naszych partnerów i sąsiadów. Tak więc jesteśmy tutaj na posterunku i droga wejściowa przez Port Gdański Eksploatacja, czy też przez Port Gdańsk jest dla naszych partnerów zapewniona.

Nawet kiedy spojrzymy wokoło nas, to faktycznie węgla, koksu, ładunków energetycznych cały czas jest tu sporo. To jest bardzo duże wyzwanie środowiskowe. Również ładunki agro są pylące. Jakie działania podejmujecie, żeby zmniejszyć to oddziaływanie na środowisko, na mieszkańców? Jak postrzegacie ESG jeśli chodzi o wyzwania, które stoją przed wszystkimi portami? Jak przygotowujecie się w dłuższej perspektywie do zmiany, jeśli chodzi o wolumen ładunków, w szczególności energetycznych? Ilości ładunków energetycznych będą się zmniejszać w portach. 

Przy przeładunku surowców energetycznych stosujemy kurtyny wodne poprzez armatki wodne, które są zainstalowane na nabrzeżu. Zabezpieczamy teren dróg dojazdowych, placów utwardzonych zraszając ich powierzchnię, żeby nie unosił się pył. Przy sortowaniu towarów również stosujemy armatki wodne czy zraszacze, które uniemożliwiają pylenie na sąsiednie tereny.

Nie bez znaczenia również jest fakt, że skumulowaliśmy ładunek w jednej części naszego nabrzeża. Zakres naszego oddziaływania jest znacznie inny niż był w latach minionych. Wyszliśmy zupełnie z obsługi towarów pylących, głównie chodzi o surowce energetyczne z Nabrzeża Wiślanego i Nabrzeża Szczecińskiego.

Realizujemy te zadania, spotykamy się z lokalną społecznością, z radami dzielnic, rozmawiamy o rozwiązaniach, które możemy zastosować. Pilotażowo również wyraziliśmy gotowość instalacji filtrów i pochłaniaczy w tych częściach dzielnic związanych z lokalizacją portową, które najbardziej odczuwają skutki przeładunku czy przerobu tego typu towarów. Obserwujemy, jak to się zachowuje, czy będziemy mogli to rozszerzać. Rozmawiamy również z miastem, jeżeli chodzi o tego typu sytuacje.

Skala naszego zaangażowania i realizacji tych zadań przeciwpylenia w mojej ocenie jest znacznie większa niż wszystkich przedsiębiorców prywatnych, którzy również obsługują surowce energetyczne i są znacznie bliżej mieszkalnych części miasta.

Jeśli chodzi o ESG, spółka jest w trakcie przygotowywania się do opracowywania sprawozdania już za 2025 rok, choć moglibyśmy po prostu jeszcze odłożyć ten cykl na kolejny okres. Mamy podzielone role, jeżeli chodzi o zbieranie danych i cały system raportowania, który jest potrzebny, ale w ramach tych działań, które najbardziej są istotne, inwestujemy w sprzęt, który jest dwusystemowy. Staramy się, żeby stopień śladu węglowego z naszego rejonu był jak najmniejszy. Mówimy o rozwiązaniach które są poczynione jeśli chodzi o panele do podgrzewania wody w socjalnych pomieszczeniach dla pracowników, o nowoczesnych urządzeniach, które mają znacznie mniejszą emisję CO2 i mniejsze zużycie paliw. 

Port Gdański Eksploatacja – 35 lat historii, ostatnio czas bardzo dużych wyzwań. Jak ocenia pan te, które stoją przed wami w perspektywie 5, 10, a nawet 30 lat?

Największym wyzwaniem na pewno dla portu są te kluczowe inwestycje, o których tutaj rozmawialiśmy, czyli po pierwsze terminal agro, po drugie jeszcze większa dywersyfikacja innych grup towarowych – będziemy również modernizować część swoich terenów pod kątem zupełnie innych grup towarowych we współpracy ścisłej i długoterminowej z ważnymi kontrahentami, ważnymi również ze względu na naszą gospodarkę krajową. To będą podmioty prywatne i państwowe. Chcemy, żeby w Porcie Gdańskim Eksploatacja, patrząc w tej dłuższej perspektywie, było zaparkowanych bardzo dużo długoterminowych projektów, które będą budowały stabilność finansową naszej organizacji, a wszelkie uwolnione nasze możliwości spotowe będą mogły kreatywnie, z dobrą polityką i pricingiem, wychodzić do tych klientów, którzy nie potrzebują od nas usługi cały rok. Chcielibyśmy, żeby ten klient również znalazł u nas swoje miejsce.

Obszar, którym dzisiaj zawiadujemy, tereny, które dzisiaj są jeszcze niezurbanizowane, nie są skomercjalizowane pod konkretną grupę towarową, pozwalają nam jeszcze bardziej umocnić swoją pozycję w Porcie Wewnętrznym. 

Najważniejsze atuty portu Gdańskiego Eksploatacja dzisiaj? 

Nasza uniwersalność, zasoby, pojemności, infrastruktura, długości nabrzeży, długości torów, kooperacja z dostawcami usług, gwarantująca nam lepszą wydajność, profesjonalizm, otwartość na zmiany. To są te rzeczy, które w moim przekonaniu będą kluczowe dla naszych klientów i będą oni dzięki takiemu spojrzeniu budować długoterminowe relacje, takie, jakie do tej pory budowali przez wiele lat.

Już 24 czerwca po raz kolejny spotykamy się na Kongresie Polskie Porty 2030 w Sopocie, najważniejszej imprezie jeśli chodzi o polskie porty, o transport morski, o logistykę morską w Polsce. Parę słów na temat udziału Portu Gdańskiego Eksploatacja w tym wydarzeniu oraz o oczekiwaniach, które macie co do naszej konferencji.

Wierzymy, że na tej konferencji będziemy mogli zaprezentować swoje usługi, zakres szeroki do grona nowych klientów, jak i naszych obecnych. Chcielibyśmy, żeby również każdy mógł zapoznać się z naszymi planami. Patrząc w okresie krótkoterminowym chcielibyśmy pokazać klientom jak zmieniliśmy się, jakim jesteśmy dziś zespołem, jak pracujemy, jakie mamy plany i jak chcielibyśmy się zmieniać również dla dobra naszych kontrahentów, tych obecnych jak i przyszłych.

SOLID PORT_790_140_2024
Port Gdańsk Business Mixer 2025

Dziękujemy za wysłane grafiki.