Skala wahań na funcie wyraźnie rośnie. Dziś kluczowe głosowanie

Brytyjska waluta wczoraj umocniła się o 1,6% w relacji do polskiego złotego, jednak dziś straciła większość zysków. Skąd te ruchy? Co dalej z Brexitem?

Po miesiącach nieudanych negocjacji, wczoraj wieczorem Theresa May udała się do Strasburga na „rozmowy ostatniej szansy”, w których – zgodnie z jej retoryką – premier Wielkiej Brytanii udało się wynegocjować „prawnie wiążące” porozumienie. Ma ono ma sprawić, że tzw. backstop (klauzula, która sprawia, że Wielka Brytania de facto pozostaje w unii celnej przez dłuższy czas) ma być jedynie tymczasowy. Sprawiło to, że szanse na to, że porozumienie May zostanie zaakceptowane w dzisiejszym głosowaniu w brytyjskim parlamencie zdawały się istotnie rosnąć. Rozwiązanie May zostało jednak skrytykowane przez drugą największą siłę w Izbie Gmin – Partię Pracy. Partia DUP (koalicjant Partii Konserwatywnej) dziś zadeklarowała brak poparcia dla nowej umowy. Nie wiadomo też jak zagłosuje ERG (najbardziej eurosceptyczne stronnictwo w partii Konserwatywnej).

Akceptacja porozumienia powinna być zdecydowanie pozytywna dla funta – waluta umacniała się w poniedziałek właśnie z uwagi na rosnące szanse na przyjęcie umowy May. Jeśli ten scenariusz nie ulegnie realizacji, następnego dnia czeka nas kolejne głosowanie. Tym razem nad wyjściem z UE bez porozumienia. Jeśli i to głosowanie zostałoby odrzucone (a trudno sobie wyobrazić, żeby mogło zostać przyjęte) następnego dnia po nim odbyłoby się głosowanie w kwestii wydłużenia całego procesu.

Dziś jednak brytyjska waluta istotnie traci. Jest to związane z pogorszeniem nastrojów wokół głosowania w konsekwencji publikacji informacji, iż prokurator generalny Wielkiej Brytanii, Geoffrey Cox zasugerował, że nowa umowa May nie rozwiązuje problemów związanych z „backstopem”. To właśnie deklaracja Coxa wpłynęła na brak poparcia dla nowej umowy ze strony Partii DUP i niewykluczone, że wpłynie również na innych głosujących. Wygląda na to, że w kontekście głosowania wracamy do punktu wyjścia.

SPOJRZENIE NA GŁÓWNE WALUTY

EUR
Kurs EUR/PLN w poniedziałek spadł o 0,1%, wahając się w widełkach 4,29-4,30. Wspólna europejska waluta pozostawała względnie stabilna w parze ze złotym, jednak była w stanie odrobić część ostatnich strat w relacji do dolara amerykańskiego, odreagowując po ostatnim silnym ruchu w dół. Kalendarz makroekonomiczny dla strefy euro dziś jest praktycznie pusty.

GBP
Kurs GBP/PLN w poniedziałek wzrósł o 1,6%, wahając się w widełkach 4,95-5,07. Oprócz kwestii Brexitu cały czas istotne są informacje gospodarcze napływające z Wielkiej Brytanii. Dziś poznaliśmy szacunki dynamiki PKB w styczniu, które zaskoczyły na plus, wskazując, że w podanym miesiącu gospodarka odnotowała najwyższy miesięczny wzrost od dwóch lat (0,5%), odbijając się po słabej końcówce roku. W miesiącach listopad-styczeń PKB w ujęciu kwartalnym PKB wzrosło natomiast o 0,2%, co jest jednak bardzo słabym wynikiem.

USD
Kurs USD/PLN w poniedziałek spadł o 0,3%, wahając się w widełkach 3,82-3,83. Dolar amerykański radził sobie wczoraj dość słabo, tracąc również w relacji do głównych walut. Wtorek przyniósł dane o amerykańskiej inflacji CPI oraz wskaźniku bazowym cen konsumpcyjnych w lutym. Oba indeksy okazały się o 0,1 p.p. niższe od oczekiwań (i poziomów ze stycznia) i znalazły się na poziomach odpowiednio 1,5% i 2,1%, co zdaje się wspierać naszą opinię zgodnie z którą szanse na podwyżkę stóp procentowych w USA w tym roku są raczej ograniczone.