Zespół nurków należących do grupy Baltictech odkrył na dnie Bałtyku wrak niemieckiego transportowca Gerrit Fritzen. Jako okręt brał udział w operacji Hannibal i został zatopiony w jej trakcie przez radzieckie okręty. Jest też trzecim z pięciu jednostek morskich, które były zaangażowane do tej operacji, a jakie planowali znaleźć członkowie ekspedycji.
Przedsięwzięcie jest realizowane od 2020 roku, a jego założeniem było odnalezienie parowców Karlsruhe, Frankfurt, Orion, Gerrit Fritzen oraz Baltenlan. W tym samym roku odnaleziono pierwszy z tej listy, a następnie Frankfurt. 8 września br. nurkowie zbadali wrak znajdujący się nieopodal Władysławowa, leżący na głębokości 92 metrów ppm. Specjaliści zidentyfikowali jednostkę na podstawie napisu na dzwonie TERNA 1922, czyli pierwotnej nazwy statku i roku budowy. Pierwotnie został zbudowany w Wlk. Brytanii dla duńskiego armatora. Wraz z kapitulacją Danii w 1940 roku został przejęty jak wiele innych statków i okrętów, po czym wcielono go do Kriegsmarine jako Gerrit Fritzen.
Na początku 1945 roku, wraz z postępami Armii Czerwonej na froncie wschodnim dla III Rzeszy pojawiła się konieczność ewakuacji setek tysięcy cywilów i żołnierzy z rejonu państw bałtyckich, szczególnie historycznej Kurlandii. W ramach operacji Hannibal (niem. Unternehmen Hannibal), prowadzonej w okresie od stycznia do maja, zaangażowano blisko 1080 statków i okrętów, z czego 247 zostało zatopionych przez marynarkę wojenną ZSRR. Wraz z nimi zginęło blisko 20 tys. osób, w tym 6-9 tys. na najsłynniejszej z zaangażowanych jednostek, MS Wilhelm Gustloff. W przypadku Gerrit Fritzen jego dzieje na morzu zakończyły się 12 marca 1945, gdy po wypłynięciu z łotewskiej Lipawy do niemieckiej Lubeki został ok. godz. 12.00 zatopiony przez radzieckie lotnictwo. Wyjątkowe w jego przypadku miało być to, że obyło się w jego przypadku bez ofiar.
Jak zaznaczyli nurkowie, wrak jest mocno przykryty sieciami rybackimi, niemniej na podstawie wykonanych zdjęć mogli wykazać, że jest bardzo dobrze zachowany. Z racji na to, że nie pełni funkcji podwodnego cmentarza, potencjalnie będzie możliwy do eksploracji przez entuzjastów. Zespół planuje także dalsze poszukiwania wciąż niezlokalizowanych wraków Orion i Baltenlan.
W ramach Stowarzyszenia Baltictech działa grupa nurków, którzy czynnie promują Bałtyk jako najciekawsze miejsce do nurkowania wrakowego na świecie. Jedną z aktywności członków stowarzyszenia jest lobbowanie na rzecz większej dostępności bałtyckich wraków dla społeczności nurkowej. Ponadto pod tą nazwą jest organizowane w Polsce jedno z trzech największych spotkań nurków technicznych na świecie (pozostałe odbywają się w Australii i Wielkiej Brytanii). Konferencja odbywa się cyklicznie co dwa lata w Gdyni i jest dedykowana zagadnieniom nurkowym. W każdej edycji prelekcje są prowadzone przez wybitnych specjalistów z całego świata. W trakcie trwającej dwa dni konferencji, w przestrzeni wystawienniczej najwięksi producenci sprzętu nurkowego prezentują nowinki technologiczne, a sponsorzy przydzielają wyróżnienia.
Więcej zdjęć można zobaczyć na fanpage Baltictech.
Zegarek najbogatszego pasażera "Titanica" sprzedany za 900 tys. funtów
Niezwykłe zabytki odkryte podczas remontu Żurawia
Thales inauguruje nowe centrum testowe dla fregat typu F126
Konferencja poświęcona morskiej flocie handlowej pod narodową banderą w murach Wydziału Nawigacyjnego UMG
20-lecie Polski w UE. Zwiedzanie latarń morskich 1 maja za złotówkę
Jak przetrwać i ratować na morzu? Ćwiczenia i badania na Bałtyku z udziałem studentów i pracowników uczelni morskich